F1

Mgła zakłóciła debiut Schumachera i Ilotta – Podsumowanie pierwszego treningu przed GP Eifelu

Mgła zakłóciła debiut Schumachera i Ilotta – Podsumowanie pierwszego treningu przed GP Eifelu

Piątek na torze Nürburgring przywitał kierowców i zespoły dokładnie tak, jak przewidywały prognozy pogody – wiatrem, niskimi temperaturami (ok. 10 stopni Celsjusza) i deszczem. Do tego nad torem unosiła się mgła, która ograniczała widoczność. Zapowiadał się więc ciężki debiut za kierownicą bolidu F1 dla Micka Schumachera, który miał zastąpić Antonio Giovinazziego w Alfie Romeo oraz Calluma Ilotta, który przejął Haasa Romain’a Grosjeana.

Nieubłagana pogoda nad górami Eifel

Tuż przed godziną 11:00 sędziowie poinformowali, że z powodu gęstej mgły helikopter medyczny nie jest w stanie wystartować, a to z kolei oznaczało, że samochody nie mogą wyjechać na tor. Kolejny komunikat miał zostać wydany pół godziny później. Wiadomość o otwarciu pit lane ma zostać wystosowana na dziesięć minut przed zapaleniem zielonego światła. Ponieważ były to treningi, to czas sesji nie został zatrzymany. Mgła „ograbiła” więc zespoły z trzydziestu minut FP1.

Były to oczywiście złe wieści dla piątkowych debiutantów. Obaj z pewnością chcieli wykorzystać okazję nie tylko do pierwszego przejazdu bolidem F1, ale także wywarcia dobrego wrażenia na szefach Alfy Romeo i Haasa. W obu tych zespołach są jeszcze wolne miejsca na przyszły sezon. W pierwszym z teamów zagrożona jest pozycja Giovinazziego, a w drugim nie potwierdzono jeszcze żadnego z kierowców. Gunther Steiner nałożył ostatnio dodatkową presję na Ilotta, mówiąc że bardziej oczekuje od kierowcy regularności i dobrego feedbacku, niż czystego tempa. Przejechanie bez większych błędów w takich warunkach mogłoby więc być dobrym początkiem dla młodego Brytyjczyka.

Official Twitter @AlfaRomeoRacing

Pół godziny później…

Kolejny komunikat sędziów nie uszczęśliwił ani wspomnianych wyżej młodych kierowców, ani kibiców, którzy dzielnie wyczekiwali akcji na torze, chowając się na trybunach pod parasolami lub w płaszczach przeciwdeszczowych. Mgła co prawda miała zacząć opadać, ale widoczność dla helikoptera medycznego nadal była zbyt niska. Decyzję o otwarciu alei serwisowej po raz kolejny przesunięto więc o pół godziny.

Z perspektywy FIA najważniejsze jest zdrowie i bezpieczeństwo uczestników weekendu. W tej kwestii nie zamierzamy iść na żadne kompromisy. – Michael Masi, Dyrektor Wyścigu

Pit lane nie została otwarta

Brak zmiany w warunkach pogodowych w dalszej części sesji sprawił, że sędziowie postanowili nie otwierać pit lane w trakcie FP1. Zespoły, które nie jeździły tutaj przez siedem lat, ani nie są przyzwyczajone do tak temperatur, nie były zachwycone takim obrotem sprawy. Tym bardziej zachwyceni nie byli Schumacher i Ilott, których debiut ograniczył się do przebrania w kombinezony i stawienia się w garażach, w których czekały na nich przygotowane auta.

Według prognozy pogody popołudniu ma się nieco wypogodzić, jednak nie wyklucza się, że drugi z treningów również może zostać zakłócony. Jest to o tyle zła wiadomość, że ekipom zostanie bardzo mało czasu na przygotowanie do kwalifikacji i wyścigu, ale o tyle dobra, że zwiastuje prawdziwy hazard i, miejmy nadzieje, wielkie emocje w niedzielę.



Wybrane dla Ciebie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *