Ott Tanak jest przekonany, że najnowsza specyfikacja Hyundaia i20 N Rally1 to dopiero początek drogi do jeszcze lepszych wyników. Estoński kierowca uważa, że samochód ma ogromny potencjał, który będzie ujawniał się wraz z rozwojem sezonu.
Koreański producent od połowy 2023 roku intensywnie pracuje nad udoskonaleniem konstrukcji. Kluczowe modyfikacje, takie jak zmienione zawieszenie oraz poprawiona dystrybucja masy, zadebiutowały podczas Rajdu Szwecji, gdzie Hyundai pokazał swoją konkurencyjność.
Treść pod reklamą
Solidny występ, ale wciąż sporo do poprawy
Podczas zmagań na śnieżnych trasach Tänak przez chwilę prowadził po odcinku OS7, lecz ostatecznie zakończył rajd na czwartej pozycji, ze stratą zaledwie 4,9 sekundy do swojego zespołowego kolegi, Thierry’ego Neuville’a. Mimo że zwycięstwo wymknęło mu się z rąk, Estończyk dostrzega duży potencjał w ulepszonej konstrukcji.
„Piątek nie był najlepszym dniem, ale wciąż walczyliśmy o zwycięstwo. W sobotę straciliśmy trochę czasu, jadąc w bezpieczniejszym trybie przez kolejne etapy. W niedzielę próbowaliśmy dogonić liderów, ale na drugiej pętli warunki drogowe nadal były bardzo dobre.” – mówił Tanak
Zobacz też: Kovalainen wraca do regularnych startów
Tänak zauważa, że Hyundai i20 N Rally1 w nowej specyfikacji jest bardzo obiecującą maszyną. „Nie jestem pewien, czy w ten weekend udało nam się w pełni wykorzystać możliwości nowego samochodu, ale powiedziałbym, że kiedy samochód działa, jest przyjemny w prowadzeniu i musimy teraz po prostu połączyć pakiet”.
Hyundai musi nadgonić rywali
Pomimo ulepszeń w Hyundaiu, Tänak przyznaje, że Toyota wciąż prezentuje niezwykle wysoki poziom. Zespół japońskiego producenta zanotował imponujące podwójne zwycięstwa na otwarcie sezonu, co sprawia, że Hyundai musi intensywnie pracować, by dorównać rywalom.
„Toyota jest bardzo mocna, wykonują dobrą robotę i to jest coś, co musimy dogonić” – zakończył Tänak.
Hyundai nie zamierza jednak zwalniać tempa. Kolejne rundy WRC pokażą, jak wiele jeszcze można wycisnąć z nowej specyfikacji i20 N Rally1 oraz czy uda się zbliżyć do dominującej Toyoty.
Źródło: wrc.com
