F1GP Włoch

Czarny koń na Monzy? – Podsumowanie pierwszego treningu do GP Włoch

Za nami pierwsza sesja treningowa przed GP Włoch. Pogoda okazała się nie być sprzyjającą. Przez długi czas przed FP1 na Monzy padało zostawiając masę deszczu na asfalcie. Pomimo niezadowolenia kierowców, dla kibiców sesja była bardzo interesująca. Głównie przez masę problemów, które sprawiał zakręt numer 1. Nie obyło się bez wypadków, czerwonych flag i zniszczonych samochodów. Zapraszamy na podsumowanie pierwszego piątkowego treningu we włoskiej Monzy.

Pierwsze okrążenia

Jako pierwszy na tor wyjechał Romain Grosjean. Zaliczył on jednak tylko kółko instalacyjne, narzekając na brak przyczepności na torze, spowodowanym oczywiście pogodą. Następny wyjechał kolega zespołowy Francuza, podobnie nie przejeżdżając okrążenia pomiarowego. Na potwierdzenie słów pierwszego z nich, tuż po opuszczeniu pit lane’u Lando Norris totalnie przestrzelił dojazd do pierwszego zakrętu. Niedługo potem na tor wyjechała większa część stawki w celu zaliczenia okrążeń instalacyjnych. Ku zdziwieniu większości widzów Max Verstappen, w przeciwieństwie do reszty stawki, wyjechał na tor na oponach typu intermediate. Okazało się, że była to dobra decyzja. Tor zaczął przesychać, a pozostałe zespoły stwierdziły, iż opony typu wet są zbyt wolne. Pierwszy czas w tabeli wykręcił Lando Norris. Młody Brytyjczyk, przekroczył linię mety na mieszankach przejściowych z czasem 1:36.544.

Problemy kierowców

Na nieco ponad godzinę przed końcem sesji w bandach wylądował Kimi Raikkonen. Przy wyjeździe z zakrętu Parabollica Fin zbyt szybko wcisnął pedał gazu, a w połączeniu z mokrą nawierzchnią i stosunkowo szerokim wyjazdem efekt mógł być tylko jeden. Wywieszona została czerwona flaga. Deszcz dał się we znaki również Carlosowi Sainzowi, który obrócił się w wyjeździe z zakrętu Ascari. Po upływie kilku minut sesja została wznowiona. W tabeli wyników dotychczas widniało 8 nazwisk, a pierwsze trzy miejsca obsadzali Kvyat, Norris i Gasly. Najszybszy Rosjanin przejechał linię mety z czasem 1:35.814. Kolejną warunków pogodowych okazał się Sergio Perez. Meksykanin stracił kontrolę nad autem dokładnie w tym samym miejscu co wspomniany wcześniej reprezentant McLarena. Niestety dla popularnego Checo, skutki okazały się znacznie bardziej tragiczne w skutkach. Trening ponownie został wstrzymany.

Problematyczny zakręt Variante

Po zrestartowaniu sesji kierowcy ustanawiali coraz bardziej konkurencyjne czasy. Liderem został Max Verstappen z czasem 1:33.800, wyprzedzając dwóch reprezentantów Renault. Dość niecodzienna sytuacja miała miejsca w zakręcie numer 1. Pierre Gasly po straceniu kontroli nad autem zblokował bolid na tzw. sausage kerb. Sesja została ponownie wstrzymana na niedługi czas. Francuzowi ostatecznie udało się z pomocą porządkowych wyjechać na tor. Problemy na szykanie miał również Charles Leclerc, który zblokował koła i zmuszony był nieprzepisowo ściąć zakręt. Na pół godziny przed końcem sesji pierwsze miejsce zajmował Carlos Sainz z czasem 1:33.399, wyprzedzając drugiego Leclerca o 0.209 sekundy i trzeciego Kvyata o 0.322 sekundy. Kombinacja zakrętów 1 i 2 była nie lada wyzwaniem dla kierowców. Kolejnym z nich, który przestrzelił szykanę był Sebastian Vettel. Obyło się jednak bez strat. Do kierowców Ferrari dołączył Lewis Hamilton. 5-krotny mistrz świata również miał problemy z zakrętem Variante, narażając podłogę w jego bolidzie na uszkodzenie przez najechanie na sausage kerb z dość wysoką prędkością.

Finalne okrążenia

Po upływie 80 minut na dość ciekawy ruch zdecydowało się Ferrari. Obaj kierowcy stajni z Maranello wyjechali na tor na oponach pośrednich. Jeszcze większą odwagą wykazało się Toro Rosso wypuszczając Kvyata na mieszankach miękkich. Ostatecznie okazało się, że na torze nie było wystarczająco sucho aby pozwolić kierowcom jechać na wspomnianych oponach. Żaden z nich nie poprawił swojego czasu. Mokry dojazd do pierwszej szykany sprawił problemy również Lando Norrisowi, który przejechał go identycznie jak Lewis Hamilton podczas wspomnianego wcześniej incydentu. Ostatecznie FP1 wygrał Charles Leclerc. Niespodziewanie drugie i trzecie miejsce zajęli kolejno Carlos Sainz i Lando Norris. W tempie kwalifikacyjnym oraz wyścigowym, kierowcy McLarena nie powinni sprawić nam takiej niespodzianki jak w pierwszej sesji treningowej.



Wybrane dla Ciebie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także
Close