
Miko Marczyk nie zamierza odpuszczać w walce o tytuł mistrza Rajdowych Mistrzostw Europy FIA 2025 (ERC). Polski kierowca, pilotowany przez Szymona Gospodarczyka, zakończył Barum Czech Rally Zlín na siódmym miejscu, utrzymując przy tym przewagę punktową w klasyfikacji generalnej.
Przed startem do rajdu asfaltowego Marczyk miał 22 punkty przewagi nad Andreą Mabellinim. Po zawodach dystans ten zmniejszył się jednak do 11 punktów, a do końca sezonu pozostały już tylko dwa rajdy.
Różnica punktowa po odjęciu najsłabszych wyników
Sytuacja komplikuje się jeszcze bardziej po uwzględnieniu tzw. dropped scores, czyli odjęcia najsłabszych rezultatów z dorobku kierowców. Wówczas Marczyk musi odliczyć 13 punktów, a Mabellini – z powodu wcześniejszego nieukończenia Rajdu Węgier – nie traci żadnych. W efekcie to właśnie Włoch wyprzedza Polaka o 2 punkty w alternatywnej tabeli.
Zobacz też: Ott Tänak i Sébastien Ogier w tarapatach przed Rajdem Paragwaju
Marczyk po Rajdzie Czech: “To najlepszy Barum w mojej karierze”
Po zakończeniu rajdu w Zlínie, w którym Mabellini zajął trzecie miejsce, 29-letni Marczyk przyznał:
„Cztery albo pięć odcinków było naprawdę dobrych, ale potrzebna była pełna konsekwencja, żeby walczyć o podium, tak jak zrobił to Andrea. Mieliśmy jednak kilka prób, zwłaszcza Bunč i poranna pętla ostatniego dnia, gdzie straciliśmy za dużo. To był najlepszy Barum w moim życiu, bo nasza strata do Jana Kopeckiego, zwycięzcy rajdu, wynosiła średnio około 0,3 sekundy na kilometr. To dobry wynik, ale żeby walczyć o tytuł, trzeba być w grze o zwycięstwo w każdym rajdzie. Dlatego nie jestem w pełni zadowolony. Jestem zmotywowany, w Walii trzeba będzie zaryzykować więcej. Będę walczył do końca.”
Mabellini: “Możemy być dumni z tego wyniku”
Z kolei 26-letni Andrea Mabellini podkreślił wagę zdobytych punktów:
„Ten wynik był bardzo ważny, zdobyliśmy cenne punkty i to świetne uczucie. Mogło być lepiej, gdyby nie problem na Węgrzech, ale możemy być dumni z tego, co osiągnęliśmy. Wciąż mamy przed sobą dwa rajdy i wszystko może się wydarzyć.”
Przedostatnią rundą sezonu będzie Rali Ceredigion w Walii, zaplanowany na 5–7 września. To tam Marczyk i Mabellini staną do kolejnej odsłony pojedynku o mistrzowski tytuł. Walka o złoto w ERC 2025 zapowiada się niezwykle emocjonująco i prawdopodobnie rozstrzygnie się dopiero w ostatniej rundzie sezonu.
Źródło: fiaerc.com