
W miejscowości Mordarka (woj. małopolskie) doszło do szokującego zdarzenia drogowego, które mogło zakończyć się tragedią. 25 czerwca, tuż przed godziną 15:00, kierowca ciągnika rolniczego marki Ursus, wykonując prace polowe, stracił panowanie nad pojazdem, uderzył w drzewo, przeciął drogę publiczną i zatrzymał się dopiero po zderzeniu z szopą.
Na miejsce szybko wezwano służby ratunkowe. 48-letni mężczyzna został przewieziony do szpitala. Okoliczności wypadku wywołały poruszenie – zarówno wśród mieszkańców, jak i internautów.
Rekordowa ilość alkoholu we krwi – aż 8 promili!
Pierwsze badanie alkomatem wykazało zatrważający wynik – 8 promili alkoholu w organizmie kierowcy. Taki poziom zazwyczaj zagraża życiu człowieka, a mimo to mężczyzna prowadził pojazd rolniczy w stanie skrajnego upojenia.
Sądowy zakaz i cofnięte uprawnienia – brak jakiegokolwiek prawa do jazdy
Jakby tego było mało, w trakcie interwencji policji wyszło na jaw, że mężczyzna miał już wcześniej cofnięte uprawnienia do kierowania pojazdami. Co więcej – ciążył na nim aktywny sądowy zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych.
Zobacz też: Carlos Sainz Sr podjął decyzję dot. wyścigu o prezydenturę FIA
Oznacza to, że 48-latek nie tylko jechał pod wpływem alkoholu, ale również świadomie złamał wyrok sądu, za co grożą mu bardzo poważne konsekwencje – włącznie z karą więzienia. Sprawą zajmie się teraz sąd.
„Apelujemy do wszystkich o odpowiedzialność na drodze i przypominamy, że jazda pod wpływem alkoholu to nie tylko złamanie prawa, ale przede wszystkim ogromne zagrożenie dla siebie i innych uczestników ruchu!” – Policja Limanowa
Źródło: Policja Limanowa