AKTUALNOŚCIF1GP Austrii

Hamilton wygrywa w deszczowej ruletce – kwalifikacje do GP Styrii

Hamilton wygrywa w deszczowej ruletce – kwalifikacje do GP Styrii

Pogoda nie miała litości dla Formuły 1 w czasie trzeciej sesji treningowej. Poskutkowało to początkowym odłożeniem jej startu na czas nieokreślony, a następnie jej ostatecznym odwołaniem. Same kwalifikacje również stanęły pod znakiem zapytania, ponieważ prognozy nie były optymistyczne. Części z kierowców zapewne podobałoby się ustawienie na starcie do niedzielnego wyścigu według klasyfikacji z drugiego treningu, jednak wielu innych było nieusatysfakcjonowanych swoimi pozycjami i z pewnością wolało zmierzyć się z mokrym torem podczas kwalifikacji.

Q1

W okolicach godziny 14:30 deszcz wreszcie ustał i tor zaczął powoli przesychać, pojawiły się więc pierwsze nadzieje na rozegranie sesji kwalifikacyjnej. Był to jednak jedynie przebłysk dobrej pogody, ponieważ tuż przed godziną 15:00 deszcz powrócił. Zarządzono więc opóźnienie startu Q1, w momencie, w którym wszyscy sądzili już, że będziemy mogli wystartować.

Oczekiwania dłużyły się w nieskończoność, ale po ponad czterdziestu minutach opóźnienia i kilku wizytach samochodu medycznego i samochodu bezpieczeństwa na torze, przed wyjazdem z pit lane zaczęła ustawiać się kolejka. Jako pierwszy przed światłami pojawił się Sebastian Vettel, a za nim jego zespołowy partner i cała reszta stawki. Nikt nie chciał przegapić tego okienka zielonego światła, bowiem warunki nadal były niepewne i w każdej chwili mogły pogorszyć się na tyle, że kontynuowanie sesji byłoby niemożliwe. Vettel był w najkorzystniejszej sytuacji jeśli chodzi o widoczność, ale był też pierwszym przemierzającym mokrą nitkę toru. W znacznie gorszym położeniu byli kierowcy jadący za nim. Verstappen poinformował swój zespół o absolutnym braku widoczności, a Romain Grosjean na okrążeniu wyjazdowym wypadł na żwirowe pobocze. Na czele tabeli z czasami zameldował się najpierw niemiecki zawodnik Ferrari, ale niedługo potem zmienił go George Russell z Williamsa. Nie trwało to jednak długo, bo czasy w tabeli zmieniały się jak w kalejdoskopie. Z każdym kolejnym okrążeniem zmieniały się także warunki, co pozwalało polepszać rezultaty, a tabela zaczęła nabierać realnych kształtów. Na jej czele zameldował się Verstappen przed Bottasem, a problemy z utrzymaniem się na torze mieli Nicholas Latifi i Alex Albon. Okrążenia pomiarowego nie przejechał natomiast Grosjean, którego bolid w boksach był otoczony przez mechaników. Bardzo dobrym czasem popisali się Esteban Ocon, który rozdzielił kierowców Mercedesa na czele i Carlos Sainz, który zameldował się tuż za tą trójką. Jeszcze lepiej wypadł po chwili jego partner z teamu – Norris objął prowadzenie z przewagą 0.5 sekundy nad Bottasem.

Scuderia Ferrari

Na pięć minut przed końcem kwalifikacji kierowcy zjeżdżali zmienić opony na świeże mieszanki. Wyglądało na to, że pretendentami do walki z Mercedesami i Verstappenem będzie wcale nie Racing Point, ale Mclaren, którego kierowcy fantastycznie radzili sobie w trudnych warunkach. Lewis Hamilton zdawał sobie z tego sprawę i prosił swój zespół, aby nie dekoncentrował go podczas jazdy. Zdekoncentrowany był też zdecydowanie Giovinazzi, który wypadł z toru w zakręcie numer 10 i dotknął barier. Udało mu się co prawda ruszyć dalej, ale nie zdołał dotrzeć do swojego garażu. Jego samochód zatrzymany na poboczu wywołał czerwoną flagę na trzynaście sekund przed końcem Q1, uniemożliwiając kolegom ukończenie ostatnich okrążeń. Najbardziej zawiedziony może być oczywiście Sergio Perez, zaś szczęśliwcem okazał się Russell, który zdołał zakwalifikować się z Williamsem do Q2.

Odpadli: Raikkonen, Perez, Latifi, Giovinazzi, Grosjean

Embed from Getty Images

Q2

Obrazek, jaki pojawił się na naszych oczach na początku Q2 był identyczny, jak przed rozpoczęciem Q1. Na końcu alei serwisowej jako pierwszy w długiej kolejce czekał samochód z numerem 5. W momencie zapalenia się zielonych świateł cała piętnastka ruszyła na tor. Świetne tempo zaprezentował od razu Bottas, który był szybszy nie tylko od Ferrari, ale także od Hamiltona. Od początku dobrze radzili sobie także Sainz i Stroll. Poprawiające się warunki zdawał się wreszcie wykorzystywać także Verstappen, który na mecie był szybszy od Brytyjczyka z Mercedesa o ponad 0.5 sekundy. Bez większych szans na lepszy rezultat pozostawał Magnussen, który został jedynym reprezentantem Haasa w tej części kwalifikacji. W strefie zagrożenia znajdowało się także Ferrari, które przed tym weekendem na cel obrało wejście do Q3, co pokazuje jak wielkie problemy ma obecnie Scuderia.

Na pięć minut przed końcem sesji na czele zameldował się Hamilton, zaś czasy Albona i Kvyata zostały anulowane za wyjazd poza limity toru. W ostatnich minutach Q2 deszcz się nasilił, o czym informował Verstappen. Kierowcy zaczęli mieć problem z poprawianiem swoich czasów, co wyrzuciło poza pierwszą dziesiątkę zawiedzionego Leclerca, który przyznał, że nie był w stanie wycisnąć więcej z kiepsko prowadzącego się bolidu z numerem 16. Niezbyt dobrze poradził sobie także Stroll, który w tych warunkach nie potrafił wycisnąć całego potencjału ze swojego auta.

Odpadli: Leclerc, Russell, Stroll, Kvyat, Magnussen

McLarenF1 Official Twitter

Q3

Tym razem na końcu alei serwisowej mogliśmy oglądać granatowy bolid Verstapppena, a za nim do ostatniej chwili ustawiały się kolejne samochody. Sainz został poinformowany, że warunki mogą się pogorszyć, jednak prognozy nie są pewne. Dwanaście ostatnich minut tych kwalifikacji wydawało się więc prawdziwą rosyjską ruletką.

Kolejne minuty mijały, a na torze nadal pozostawały auta, próbując znaleźć optymalne warunki do wykręcenia czasu. Na czele zameldowały się Mercedesy, a tuż za nimi Pierre Gasly, Albon i Sainz. Fenomenalnym czasem popisał się na dwie minuty przed końcem Verstappen, ale czekała na niego „fioletowa” odpowiedź Hamiltona. Brytyjczyk okazał się o 0.7 sekundy szybszy do Holendra. W tym momencie problemy z tempem miał za to McLaren. Wyglądało więc na to, że walka o pole position rozstrzygnie się pomiędzy Hamiltonem i Verstappenem, który desperacko szukał przyczepności na limicie toru. Ich poszukiwania skończyły się jednak fatalnie, bowiem kierowca Red Bulla wypadł na pobocze i nie mógł poprawić swojego czasu. Oznaczało to, że to Hamilton ruszy z pierwszego pola startowego, obok Holendra. Tuż za nimi natomiast zameldowali się Sainz, dla którego to najlepszy rezultat w karierze i Bottas. Dobry rezultat zaliczył także piąty Ocon, zaś szósty Norris zostanie jutro cofnięty o kolejne trzy pozycje. Dalej zobaczymy Gasly’ego, Ricciardo i Vettela.

Wyniki

⇒ Zobacz pełne wyniki weekendu – GP Styria 2020

Start wyścigu o Grand Prix Styrii planowany jest na godzinę 15:10 w niedzielę.



Wybrane dla Ciebie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *