RAJDY

Kajetanowicz myśli o zakończeniu kariery

Kajetan Kajetanowicz, najbardziej utytułowany polski kierowca rajdowy, od ponad dwóch dekad rywalizuje na najwyższym poziomie. Jego pasja rozpoczęła się w 2003 roku podczas Rajdu Śląska, gdzie za kierownicą Peugeota 106 Rally zwyciężył w klasie N2.

To było dawno temu, wygraliśmy w tym debiucie. Wspomnienia są naprawdę fajne. Każdego dnia jak się budzę, to zastanawiam się, czy to jest sen to, co się w tej chwili dzieje. Bardzo dużo przeszedłem, żeby być tu, gdzie jestem i bardzo to doceniam – wspomina Kajetanowicz dla Dzień Dobry TVN.

Największe wyzwania

Choć rajdy przyniosły mu sukces, sławę i tytuły, Kajetanowicz podkreśla, że za zawodowstwem kryje się wysoka cena. To przede wszystkim ogromne wyrzeczenia w życiu prywatnym.

Kajto.pl

Życia prywatnego prawie nie ma. Jest o nie bardzo trudno i to jest największa cena. Myślę o zakończeniu kariery, ale to jest jak narkotyk. Trudno jest z tym skończyć, zastanawiasz się, jak miękko wylądować. Ja jak nie siedzę w samochodzie rajdowym kilka tygodni, to jestem nieznośny nawet dla rodziny. Staram się myśleć, co będzie z nimi, kiedy przestanę jeździć – przyznaje kierowca.

Dla Kajetanowicza rajdy to nie tylko sport, ale styl życia, od którego trudno się oderwać. Każdy powrót na odcinki specjalne przypomina mu, dlaczego zdecydował się poświęcić wszystko dla motorsportu. Mimo myśli o zakończeniu kariery, kierowca wciąż czerpie ogromną radość z rywalizacji i emocji, jakie daje ściganie.


Źródło: Dzień Dobry TVN



Wybrane dla Ciebie