Kalle Rovanperä oficjalnie rozpoczął przygotowania do nowego etapu swojej kariery. Po ogłoszeniu decyzji o odejściu z Rajdowych Mistrzostw Świata (WRC), fiński kierowca w tym tygodniu zasiadł za kierownicą bolidu Formuły 2 na torze Jerez de la Frontera w Hiszpanii. To pierwsze realne kroki w jego drodze ku wyścigom jednomiejscowym, które mają stać się jego nowym motorsportowym światem.
Fiński mistrz świata zrealizował swoje zapowiedzi we wtorek, pojawiając się na torze Jerez za kierownicą samochodu Formuły 2 przygotowanego przez zespół Hitech TGR. Bolid, należący do poprzedniej generacji F2, został pomalowany w wyjątkowe barwy – Toyota Gazoo Racing, partnera ekipy Hitech.
Nie chodzi jednak o bezpośrednie przygotowania do startów w F2 w sezonie 2026. Rovanperä, najmłodszy mistrz świata w historii WRC, w przyszłym roku przeniesie się do Japonii, gdzie będzie rywalizował w niezwykle konkurencyjnej serii Super Formula.
Zobacz też: Szef M-Sportu przyznaje gorzką prawdę o przyszłości zespołu w WRC
Super Formula 2026 i możliwy awans do Formuły 2
Starty w Japonii mają być dla Rovanpery kluczowym etapem adaptacji do wyścigów torowych. Celem długoterminowym jest potencjalny udział w Formule 2 w 2027 roku, a następnie – być może – spełnienie marzenia o Formule 1.
Nie bez znaczenia jest fakt, że zespół Hitech w przyszłym roku wystawi w swoich szeregach Coltona Hertę, amerykańskiego kierowcę przygotowywanego do debiutu w F1. Dla Rovanpery może to być więc doskonała okazja do nauki od zawodników, którzy podążają tą samą ścieżką, jaką sam planuje obrać.
Fiński kierowca miał już wcześniej okazję zasiąść za kierownicą bolidu Formuły 1 – podczas dnia promocyjnego zorganizowanego przez swojego sponsora, markę Red Bull. Jednak test w Jerez był jego pierwszym pełnoprawnym doświadczeniem w jednym z najszybszych samochodów jednomiejscowych świata.
Kalle nie ukrywał radości po zakończeniu testów, które odbyły się w świetnych warunkach.
„Jestem zadowolony z tych dni testowych. Jak się spodziewaliśmy, jazda jest dość wymagająca fizycznie. Przeciążenia są trudne do odtworzenia i przyzwyczajenie się do nich zajmie trochę czasu, więc cieszę się, że udało mi się spędzić ten czas za kierownicą i nie mogę się doczekać kolejnych!” – napisał na swoich profilach społecznościowych.
Choć Rovanperä coraz śmielej spogląda w stronę torów wyścigowych, nie zakończył jeszcze swojego rajdowego rozdziału. W dniach 6–9 listopada wystartuje w Rajdzie Japonii, jednej z ostatnich rund sezonu 2025. Nadal liczy się w walce o mistrzostwo świata i chciałby zakończyć swoją przygodę z WRC w wielkim stylu. Po japońskiej rundzie czeka go jeszcze Rajd Arabii Saudyjskiej, który odbędzie się trzy tygodnie później i zamknie tegoroczny sezon mistrzostw świata.
Źródło: autohebdo.fr
