Zespół Hyundai Motorsport stanął w ogniu pytań po serii przebitych opon podczas Rajdu Finlandii 2025, które zniweczyły szanse na podium dla jego kierowców. Choć na pierwszy rzut oka winą obarczono opony Hankook, dyrektor techniczny zespołu François-Xavier Demaison przyznał, że problem może leżeć znacznie głębiej – w samym aucie lub ustawieniach zespołu.
W sobotnie popołudnie podczas drugiego przejazdu odcinka Västilä, aż trzech kierowców Hyundaia doświadczyło przebicia opony. Thierry Neuville, który walczył o drugie miejsce, spadł na szóste, a Adrien Fourmaux z trzeciej pozycji spadł na siódmą. Ott Tänak, który już wcześniej wypadł z gry po karze pięciu minut, również złapał gumę w kolejnym odcinku.
Treść pod reklamą
W niedzielę Neuville i Fourmaux ponownie mieli problemy – Tänak dojechał na 10. miejscu po delaminacji opony na Power Stage’u, a Fourmaux wycofał się z rywalizacji. W tym samym czasie Toyota świętowała historyczny sukces – pierwsze 1-2-3-4-5 w WRC od lat, bez ani jednej awarii ogumienia.
„Musimy zrozumieć, co zrobiliśmy źle”
Demaison, w rozmowie z DirtFish, powiedział otwarcie:
„Mieliśmy znacznie więcej przebić niż nasi konkurenci. Część z nich była spowodowana uszkodzeniami felg, co nie było winą opon.”
Podkreślił, że Hyundai używa tych samych opon co inne zespoły, więc nie można wyłącznie winić Hankooka:
„Jednak niektóre inne przypadki są obecnie trudne do zrozumienia i planujemy przeprowadzić testy, aby lepiej zrozumieć, co zrobiliśmy źle. Istnieje wiele parametrów, takich jak opony, ciśnienie w oponach, zachowanie amortyzatorów i tym podobne, które mogą stanowić problem dla opon. Wyciągniemy z tego wnioski i wrócimy w lepszej formie na kolejne rajdy”.
Zobacz też: Rajd Paragwaju przyciągnął załogi
Neuville: „To już 13. albo 14. przebita opona w sezonie!”
Zdecydowanie mniej dyplomatyczny był Thierry Neuville, który na mecie jednego z odcinków nie ukrywał frustracji:
„Reakcje na koniec oesu są zawsze nieco ostre. Zobaczymy. Musimy zrozumieć, dlaczego mieliśmy tyle przebić. W przypadku niektórych z nich na pewno nie znaleźliśmy jeszcze żadnej przyczyny. Mamy takie same opony jak wszyscy, a mamy znacznie więcej przebić, więc musimy zrozumieć, dlaczego tak się dzieje.”
Neuville zaznaczył, że z oponami Pirelli Hyundai miał wcześniej przewagę nad Toyotą, ale w 2025 sytuacja się odwróciła. Obawia się jednak, że nawet jeśli zespół znajdzie przyczynę problemów, może nie mieć możliwości szybkiego wprowadzenia zmian:
„Zawsze jesteśmy ograniczeni przepisami i regulacjami, a także czasem produkcji. Jeśli potrzebujemy nowych felg lub czegokolwiek innego, nie pojawiają się one tak po prostu znikąd, więc nie spodziewam się żadnych większych zmian w nadchodzących dwóch rundach”.
Hankook odpowiada: „Nie planujemy zmian przed Paragwajem”
Steven Cho, rzecznik Hankooka, podkreślił, że firma analizuje sytuację z Hyundaiem, ale nie zamierza wprowadzać zmian specyfikacji opon przed Rajdem Paragwaju:
„Wciąż mamy wiele spraw do zbadania. Jak wiadomo, przyczyny tego typu zdarzeń są bardzo złożone. My skupiamy się wyłącznie na naszej stronie. Analizujemy opinie kierowców i zespołów, próbując znaleźć obszary, w których możemy wprowadzić ulepszenia, oraz niedociągnięcia, które należy poprawić w przyszłości, ponieważ rozwój jest nieodzowny.”
Zapowiedział jednak dalsze testy i współpracę z zespołami, aby w przyszłości poprawić wytrzymałość ogumienia:
„Wiem jednak, że przed nami kolejne rozmowy i testy, więc będziemy współpracować z nimi, tak jak z wszystkimi innymi, aby spróbować wprowadzić ulepszenia.Z pewnością Hankook będzie nadal ewoluował. Jednak w przypadku Paragwaju staramy się nie wprowadzać zmian w trakcie sezonu. Jak można sobie wyobrazić, biorąc pod uwagę czas potrzebny na logistykę, teraz jest już za późno na jakiekolwiek zmiany. Uważam jednak, że lepiej jest, abyśmy wszyscy przystępowali do zawodów, wiedząc, z czym mamy do czynienia”.
Źródło: dirtfish.com
