Rajdowe Mistrzostwa Świata FIA (WRC) 2025 zbliżają się do absolutnego finału, a emocje sięgają zenitu. Decydująca runda sezonu, Rajd Arabii Saudyjskiej, zapowiada się jako bezprecedensowy i najbardziej zacięty pojedynek o tytuł mistrzowski od lat.
Elfyn Evans, lider klasyfikacji generalnej i kierowca Toyota Gazoo Racing, podkreśla, że mistrzostwa pozostają „szeroko otwarte”, a wynik rozstrzygnie się na zupełnie nieznanym terenie. Walijczyk, prowadzący w tabeli z zaledwie trzema punktami przewagi nad swoim kolegą z zespołu, Sébastienem Ogierem, staje przed wyzwaniem, gdzie do zdobycia jest maksymalnie 35 punktów. Po niezwykle ostrożnej i utrudnionej przez deszcz bitwie w Japonii, Evans jest przekonany, że o tytule nie zadecyduje dotychczasowa forma, lecz szybkość adaptacji do nowego, pustynnego środowiska.
Nowa runda w kalendarzu
Arabia Saudyjska po raz pierwszy w historii gości rundę Rajdowych Mistrzostw Świata, co oznacza, że trasa jest całkowicie nowa dla wszystkich zawodników. Ten brak wcześniejszych doświadczeń jest kluczowym elementem w kalkulacjach Evansa.
„Nikt tak naprawdę nie wie, czego się spodziewać” – przyznał Evans w rozmowie z WRC.com. „W Arabii Saudyjskiej zdecydowanie wszystko jest jeszcze do wygrania – [mistrzostwa są] teraz bardzo otwarte. Nie przyglądałem się jeszcze odcinkom, ale o ile dobrze rozumiem, wiele z nich jest całkowicie nowych. Musimy więc poczekać i zobaczyć, co tam zastaniemy.”

Ta nieznajomość trasy – pełna nowa marszruta w kraju nigdy wcześniej nie odwiedzanym przez mistrzostwa – staje się centralnym punktem myślenia Walijczyka. W przeciwieństwie do Japonii, gdzie Evans i Ogier walczyli na drogach, które obaj znali stosunkowo dobrze, Arabia Saudyjska ma wynagrodzić kierowców, którzy szybko odczytają drogę, optymalnie dobiorą opony na ścierną pustynną nawierzchnię oraz będą w stanie wcześnie zaufać świeżo sporządzonym notatkom.
Jak twierdzi Evans, dla wszystkich to start z czystej kartki:
„To w zasadzie czysta kartka dla każdego. Nie wiem, żeby ktokolwiek tam wcześniej jeździł. Trzeba po prostu przyjechać, skoncentrować się na zaliczeniu najlepszego rajdu, jaki tylko można, i zobaczyć, co z tego wyniknie.”
Rywalizacja Evans vs Ogier
Evans przystępuje do finału z mieszanymi uczuciami po Rajdzie Japonii.
„Daliśmy z siebie wszystko. Seb spisał się świetnie – był trudnym przeciwnikiem. Jestem rozczarowany wynikiem, ale ogólnie był to dobry weekend. Po prostu nie wystarczyło.
Walijczyk jest świadomy kalibru swojego rywala, co tylko podnosi stawkę tego pojedynku:
„[Seb] jest twardym przeciwnikiem – prawdopodobnie jednym z najlepszych w historii tego sportu. To jest jasne, że nie jest łatwo, a on prezentuje naprawdę wysoki poziom. Jest ciężko, ale i tak damy z siebie wszystko, co najlepsze.”
Źródło: wrc.com




