F1GP Hiszpanii

Verstappen poza zasięgiem, McLaren w drugim rzędzie! – podsumowanie kwalifikacji do GP Hiszpanii

Verstappen poza zasięgiem, McLaren w drugim rzędzie! – podsumowanie kwalifikacji do GP Hiszpanii

Sobotnie kwalifikacje do GP Hiszpanii okazały się niezwykle emocjonujące – nie brakowało śliskiej nawierzchni, błędów kierowców, zaskakujących odpadnięć oraz zaskakująco dobrych rezultatów w wykonaniu niektórych kierowców. I choć Max Verstappen był dziś nie do prześcignięcia, to walka za jego plecami zdecydowanie nie była nudna. A górą wyszli z niej Carlos Sainz i jego dobry przyjaciel Lando Norris.

Red Bull Media House

Q1

Przed rozpoczęciem kwalifikacji na torze zaczęło kropić. W kolejce do wyjazdu z ale serwisowej ustawił się więc cały rządek kolorowych samochodów. Każdy z nich chciał wykonać szybkie okrążenia na slickach, by zabezpieczyć swoje miejsce w Q2. Istniało jednak niebezpieczeństwo rozbicia bolidu, bo wszystko, co znajdowało się poza nitką toru było mokre. W trzecim sektorze czyhała też na nich kałuża. I to właśnie po wpadnięciu w nią Yuki Tsunoda stracił panowanie nad swoim bolidem i wyleciał z toru. Później w tym samym miejscu problemy miał Valtteri Bottas. Poza torem, na żwirowym poboczu przy ostatnim zakręcie, znalazł się na chwilę także Fernando Alonso.

Widząc kolejne bolidy wypadające na pobocze i żwir znajdujący się na torze, sędziowie podjęli decyzję o wywieszeniu czerwonej flagi. Co ciekawe, tym samym pokrzyżowali plany trzynastu kierowcom, którzy nie zdążyli wykręcić swojego czasu na slickach. Do tej grupy należeli m.in. obaj kierowcy Red Bulla i Ferrari. Zanim na torze pojawiła się ponownie zielona flaga, liderem pozostawał Pierre Gasly przed Estebanem Oconem i Lancem Strollem. Swoje czasy wykręcili także Magnussen, Hamilton, Russell i Alonso.

Początkowa panika okazała się jednak zbędna, bo kiedy kierowcy znów pojawili się na torze, deszcz już nie padał. Wszystkim udało się zatem poprawiać rezultaty wykręcone przed czerwoną flagą. W trakcie ostatnich dziesięciu minut nie brakowało incydentów. Nyck de Vries wyleciał widowiskowo z toru na swoim szybkim okrążeniu, a Gasly niebezpiecznie zablokował Sainza, który był właśnie na szybkim kółku. Incydent został odnotowany przez sędziów, podobnie jak późniejszy, w którym Gasly przyblokował Verstappena.

W samej końcówce w strefie spadku znajdowali się kierowcy Williamsa, Tsunoda i… Leclerc z Perezem. Tymczasem warunki poprawiały się w zaskakującym tempie i każdy kolejny kierowca przekraczający linię mety znacząco poprawiał swój rezultat. Każdy oprócz Leclerca, który jutro wystartuje do wyścigu z ostatniego rzędu.

Odpadli: Bottas, Magnussen, Albon, Leclerc, Sargeant

Q2

Druga część kwalifikacji rozpoczęła się już znacznie spokojniej, a swoje tempo od samego początku zaznaczył Verstappen, który wyprzedził drugiego Pereza o 0.9 sekundy. Za ich plecami znalazł się natomiast Sainz. Później czasy Meksykanina i Hiszpana zostały jednak poprawione przez znaczną część stawki. George’owi Russellowi udało się poskładać szósty czas, ale był to rezultat dużo gorszy od jego partnera zespołowego i Brytyjczyk cały czas narzekał na swoje opony.

Na kilka minut przed końcem sesji blisko strefy spadkowej znajdował się ponownie Perez, tym razem mając u boku drugie Ferrari. Kierowca Red Bulla dodatkowo skomplikował sobie sytuację, popełniając błąd i wyjeżdżając na żwirowe pobocze. Ponieważ czas uciekał, nie miał już czasu na wymianę opon na nowy zestaw i musiał próbować poprawić swój rezultat na zniszczonej mieszance. I niestety, nie udało mu się tego dokonać. Podobnie jak Russellowi, który także zakończył kwalifikacje na tym etapie, a wcześniej zaskakująco zderzył się z Hamiltonem na prostej startowej.

Odpadli: Perez, Russell, Zhou, de Vries, Tsunoda

Q3

Kiedy większość stawki pojawiła się na torze na używanych oponach, w garażu Astona Martina trwały gorączkowe prace nad podłogą w bolidzie Fernando Alonso. Już pierwsze okrążenia pokazały, że niezwykle trudno będzie dziś pokonać Maxa Verstappena. Holender wykręcił o ponad sekundę lepszy czas od drugiego rezultatu uzyskanego przez Lewisa Hamiltona.

Ostatnie próby także nie zagroziły Verstappenowi, choć kierowcom udało się nieco zbliżyć do Holendra. Jutro obok niego ustawi się bohater lokalnej publiczności – Carlos Sainz (ze stratą 0.462 s), a za plecami Lando Norrisa (+0.520 s), który miał za sobą w Barcelonie fenomenalny występ.

Wyniki



Wybrane dla Ciebie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *