MOTO

Ulga dla producentów samochodów! Parlament Europejski zagłosował

Parlament Europejski zatwierdził 8 maja 2025 r. istotną zmianę w przepisach dotyczących emisji dwutlenku węgla przez nowych producentów samochodów.

Decyzja ta daje branży motoryzacyjnej więcej czasu na dostosowanie się do celów klimatycznych bez groźby natychmiastowych kar finansowych.

Zmiana polega na wprowadzeniu tzw. mechanizmu elastyczności, który pozwala rozliczać emisje CO₂ średnio z trzech lat – od 2025 do 2027 – zamiast z jednego roku. Dzięki temu producenci, którzy nie osiągną celu emisji do końca 2025 roku, unikną automatycznych sankcji.

Zobacz też: Uber wprowadza autonomiczne taksówki do Europy już w 2026 roku

Balans między ochroną klimatu a wsparciem przemysłu

Nowe przepisy są częścią szerszego planu wsparcia dla sektora motoryzacyjnego ogłoszonego przez Komisję Europejską w marcu 2025 roku. Celem jest znalezienie równowagi między wymaganiami klimatycznymi a potrzebami przemysłu, który boryka się z wyzwaniami związanymi z transformacją energetyczną, inflacją i spadkiem popytu.

Choć zmiany zostały entuzjastycznie przyjęte przez producentów, spotkały się z krytyką ze strony organizacji ekologicznych. Zieloni argumentują, że uelastycznienie zasad może osłabić tempo walki z kryzysem klimatycznym i zniweczyć wcześniejsze postępy w ograniczaniu emisji z transportu.

Silne poparcie polityczne i reakcje sektora motoryzacyjnego

Za nowelizacją przepisów głosowało 458 europosłów, przy 101 głosach przeciw i 14 wstrzymujących się. Inicjatywę poparły główne grupy polityczne: Europejska Partia Ludowa (PPE), Socjaliści i Demokraci oraz liberalna frakcja Renew Europe.

Europejskie Stowarzyszenie Producentów Samochodów (ACEA) określiło decyzję jako krok we właściwym kierunku, podkreślając, że przemysł potrzebuje realistycznych ram czasowych na realizację inwestycji w niskoemisyjne technologie.

Decyzja PE zapada w kontekście zmiany układu sił politycznych po wyborach europejskich w czerwcu 2024 roku. Wzrost poparcia dla ugrupowań prawicowych oraz osłabienie Zielonych doprowadziły do rewizji wielu przepisów klimatycznych uchwalonych w poprzedniej kadencji. Coraz częściej słychać głosy, że polityka klimatyczna nie może szkodzić europejskiej konkurencyjności.


Źródło: francetvinfo.fr