AKTUALNOŚCIMOTORAJDY

Jak dotrzeć na rajd bez własnego samochodu?

Artykuł Sponsorowany

Jak dotrzeć na rajd bez własnego samochodu?

Rajdów samochodowych trudno nie kochać. Kłęby kurzu, warkot silnika, zapach spalin… to wszystko sprawiło, że zakochaliśmy się w tej dyscyplinie sportów motorowych. Jednak niezaprzeczalną przeszkodą z perspektywy kibica jest logistyka rajdów. Jak wiecie, w przeciwieństwie do większości sportów, zawody te często odbywają się na rozległym terenie, także na terytorium różnych miast. I nieraz są to miejsca trudno dostępne.

Oczywistym środkiem transportu w takiej sytuacji wydaje się być samochód. Dla posiadaczy czterech kołek dylemat praktycznie nie istnieje. Wsiadamy do naszej klasy premium, tankujemy na stacji, płaczemy przy płaceniu i w drogę! Jednak jak mówi stare, ludowe porzekadło „kupić samochód to jedno, utrzymać to drugie”. Ubezpieczenie, przeglądy, opony, o paliwie nie wspominając – to wszystko składa się spore koszty. Tym bardziej dla ludzi żyjących w dużych miastach, w których samochód staje się coraz bardziej zbędny. Co osoby „niezmotoryzowane” mają w takiej sytuacji począć?

Wybrane dla Ciebie

Superoes też oes

Pierwszym rozwiązaniem jest pójście po linii najmniejszego oporu i ustawienie się na miejskim odcinku, bądź superoesie. Te próby są zazwyczaj ulokowane w miejscach łatwo dostępnych komunikacją miejską. Często są to też znane i rozpoznawalne punkty miasta, takie jak stadiony, czy okolice centrum. Takie pokazowe odcinki mają też swoje plusy w postaci przeszkód ustawionych typowo „pod kibiców”. Beczki, rampy, szykany – na pewno będzie na co popatrzeć.

Jednak ci z Was, którzy kiedykolwiek byli na rajdzie, na pewno od razu zauważyli pewne problemy. Po pierwsze, nie każdy z polskich rajdów ma odcinek tego typu. W zeszłym roku miejskich prób zabrakło na przykład w Rajdzie Nadwiślańskim. Superoesów próżno też szukać w cyklu Tarmac Masters, którego 100% odcinków odbywa się poza terenem zabudowanym. Ponadto, przez to, że miejskie próby są łatwiej dostępne, znajduje się na nich więcej kibiców. Dlatego, aby widzieć choć część rajdówki trzeba przyjść na miejsce dużo wcześniej. Poza tym, jak powie wam każdy rajdowy kibic krótkie, pokazowe odcinki to tylko przystawka przed daniem głównym. Są widowiskowe i ciekawe, ale nie reprezentują tego czym tak naprawdę jest ten sport.

Wjazd na pole

Podejmujemy więc decyzję – jedziemy na prawdziwe odcinki za miasto. Jak się tam dostać? Na pewno nie polecamy iść tam o własnych nogach. Potrzebny będzie nam jakiś środek transportu. Osobiście widziałem paru zapaleńców, którzy przemieszczali się pomiędzy odcinkami na rowerze. Jest to przedsięwzięcie godne podziwu, ale też niesamowicie wymagające. Trzeba mieć bardzo dobrą kondycję i jakiekolwiek doświadczenie w jeździe rowerem na długich dystansach, co sprawia, że nie jest to raczej popularny wybór.

Na tym etapie oczywiste staje się, że potrzeba będzie czegoś z silnikiem. Nawet jeśli nie mamy samochodu zawsze możemy go wypożyczyć. Będzie to oczywiście dosyć kosztowna opcja, ale jednocześnie najwygodniejsza i najbardziej ekonomiczna. Wypożyczalni jest jednak sporo, pakietów i samochodów jeszcze więcej, dlatego dla sporej ilości osób odpowiedni wybór będzie nie lada zagwozdką.

O czym pamiętać przy wynajmie samochodu?

Mimo, że wynajmowanie samochodów nie jest ani nową, ani rzadką usługą, to nadal jej zawiłości mogą czasem przestraszyć niedoświadczonego klienta. Wypożyczalnie często mają różne zasady wynajmu, dlatego ważnym jest aby uważnie przeczytać regulamin przed zarezerwowaniem pojazdu. Czasami wynajmująca firma może wymagać, aby oprócz posiadania prawa jazdy, posiadać je dłużej niż rok. W niektórych krajach (na przykład we Włoszech) jest to uregulowane prawnie, więc jeśli dopiero co odebraliście swój dokument, to bardzo ciężko będzie Wam wynająć samochód.

W Polsce całe szczęście, będzie już o to łatwiej. Na przykład warszawska wypożyczania Dolcar.pl, wymaga po prostu aby kierowca był pełnoletni i miał prawo jazdy oraz dowód osobisty. Także, jeśli chcielibyście wynająć samochód na np. Rajd Barbórki to zapamiętajcie ten link: https://dolcar.auto.pl

Poszczególne wypożyczalnie mają też różne usługi dodatkowe przy wynajmowaniu pojazdu. Może to być zamontowanie fotelika dla dziecka, nawigacji, czy umożliwienie prowadzenia samochodu drugiemu kierowcy. Przede wszystkim są to też pakiety bezpieczeństwa i przy nich warto się na chwilę zatrzymać. Pakiety bezpieczeństwa to de facto ubezpieczenie dla wynajmu. W zależności od pakietu, za dodatkową opłatą, może on nam oferować zniesienie z odpowiedzialności za drobne uszkodzenia, bądź kradzież.

W kontekście rajdowym warto poważnie rozważyć wykupienie tej opcji. Wypadki chodzą po ludziach, a nawet przez małe obtarcie na zderzaku możemy mocno dostać po kieszeni. Należy jednak pamiętać o tym, że pakiety bezpieczeństwa mogą różnić się kaucją jaką będziemy zobowiązani zapłacić. Co więcej, niektóre wypożyczalnie mogą wymagać zabezpieczenia tej kwoty tylko i wyłącznie na karcie kredytowej.

Podsumowując, wypożyczenie samochodu jest zdecydowanie najbardziej oczywistą i wygodną opcją na poruszanie się podczas rajdów jeżeli nie mamy własnego pojazdu. Należy pamiętać jednak o tym, że wypożyczenie wiąże się jednak z pewną odpowiedzialnością i kruczkami prawnymi, dlatego zawsze pamiętajcie o dokładnym czytaniu regulaminów.


Więcej o motoryzacji na Rallypl



Wybrane dla Ciebie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *