Elfyn Evans, który w miniony weekend odniósł swoje pierwsze zwycięstwo dla zespołu Toyoty Gazoo Racing WRT w swoim zaledwie drugim starcie za kierownicą nowej rajdówki, przyznał po zakończeniu zmagań, że czuł się znakomicie w Yarisie WRC właściwie już od samego początku trwania rajdowego weekendu.
Już od odcinka testowego znaleźliśmy właściwe czucie. Zaatakowaliśmy od pierwszej próby a później konsekwetnie powiększaliśmy przewagę nad rywalami.
Samochód działał bardzo dobrze a zespół spisał się znakomicie, to był wielki weekend dla nas.
W piątek i sobotę na norweskich oesach Walijczyk notował najlepsze czasy. Natomiast w niedziele mimo dość wyraźnej przewagi zrezygnował z walki o zwycięstwo na Power Stage.
Ryzyko przebicia opony na ostatnim odcinku było bardzo duże, chcieliśmy walczyć o najwięcej bonusowych punktów, jednak gdy zobaczyliśmy stan nawierzchnii zaraz po starcie, zrezygnowaliśmy i postanowiliśmy bezpiecznie dowieźść nasze zwycięstwo do mety.
Nowy lider Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Świata, ma nadzieje że również bardzo dobrze spisze się na trasach kolejnej rundy WRC w Meksyku.
W Meksyku będzie ciężko, bo poraz pierwszy w karierzę będe otwierał trasę. Wierze jednak że razem z zespołem damy z siebie wszystko a być może uśmiechnie się do nas też szczęście i na trasie rajdu pojawi się deszcz – zakończył reprezentant zespołu Toyota Gazoo Racing WRT
