AKTUALNOŚCIRAJDYWRC

Evans: „Nie jestem na poziomie McRae”

Evans: „Nie jestem na poziomie McRae”

Elfyn Evans, obecny lider klasyfikacji WRC i główny pretendent do tytułu, rajdami pasjonował się od dziecka. Biorąc pod uwagę, że jego ojciec, Gwyndaf był Mistrzem Wielkiej Brytanii, było to nieuniknione. Naturalnie to ojciec był bohaterem Evansa juniora. Aczkolwiek to widok Colina McRae i jego unikalnego, szalonego stylu jazdy, wrył się w pamięć Elfyna. Będąc na skraju osiągnięcia tego, co „Latający Szkot” dokładnie 25 lat temu, Evans w rozmowie z dirtfish.com odniósł się do oczywistych nawiązań, pomiędzy nim a szkocką legendą rajdów.

„To szalone, że minęło już 25 lat odkąd Colin zdobył mistrzostwo. Nie pamiętam tego konkretnego momentu, byłem trochę za mały. Ale oczywiście pamiętam śledzenie Colina i to jaką ikoną był. Więc nadal nie myślę o sobie, jako o kimś na tym samym poziomie co oni, jeśli mam być szczery.” – opowiadał Evans

McRae uzyskał status legendy, gdy w dramatycznym stylu zdobył tytuł Mistrza Świata w 1995 roku. Na tym jednak kariera „Latającego Szkota” się nie zatrzymała. W 1999 roku zdominował pierwsze strony gazet, zapewniając sobie lukratywny transfer do Forda. Pracował też z brytyjskim Codemasters nad serią gier Colin McRae Rally, które tak jak on, stały się później kultowymi pozycjami.

Elfyn Evans

„Oczywiście Colin był zarówno wielką marką jak i ikoną. Wszystko co robię to próba osiągnięcia tego ostatecznego celu – Mistrzostwa Świata. Lecz, naprawdę nie uważam, że jestem na tym samym poziomie co Colin, z powodu jego wielkości i pozycji w sporcie.”

Walijczyk wspominał też moment, gdy po raz pierwszy zafascynował się Colinem McRae.

„To było trochę dziwne, gdy dorastałem. Oczywiście ścigał się mój tata i naturalnie, to jemu kibicowałem.

Ale na pewno, jednym z moich pierwszych wspomnień z rajdu, było czekanie przy trasie na mojego tatę i zobaczenie Colina. Pamiętam, że stałem na wzniesieniu, a on pojawił się w bardzo spektakularny sposób. Kiedy przejechał obok nas, jego samochód był ustawiony bokiem, pod kątem 90 stopni, do kierunku jazdy. Jestem pewien, że sporo ludzi ma podobne wyobrażenie i wspomnienia z Colinem.

Pamiętam też podekscytowanie walkami McRae z Burnsem i inne tego typu historie, wokół Rajdu Wielkiej Brytanii, o tym, że za sobą nie przepadali. To było częścią tego nastroju i napięcia w tamtych czasach.”

Ale to właśnie Evans jest teraz częścią „hype’u”. To on jest bohaterem młodych, brytyjskich fanów. Tylko jeden rajd dzieli Walijczyka od Mistrzostwa Świata i jeśli Elfynowi uda się to osiągnąć, to i tak zapisze się na stałe w rajdowym folklorze. Zaraz obok McRae i Burnsa.


Źródło: DirtFish
Elfyn Evans na Rallypl – KLIK!



Wybrane dla Ciebie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *