F1

Nowa propozycja zmian w Formule 1

Szefowie serii przedstawili pomysł wyścigu kwalifikacyjnego

Liberty Media od jakiegoś czasu pracują nad zmianami w Formule 1, które mają pomóc przyciągnąć nowych fanów do sportu i tym samym zagwarantować większe zyski. Najbardziej widoczne są póki co zmiany w akcji marketingowej, otwarcie się na kibiców w internecie i publikację sporej ilości materiałów.

W perspektywie długofalowej LM pracuje nad zmianami w regulaminie techniczym, a także regulacjami odnośnie jednostek napędowych, o które zespoły spierają się już od dłuższego czasu.

Jak podał portal „Auto Motor und Sport”, władze serii przedstawiły w Melbourne zespołom nową propozycję odnośnie zmian w formacie weekendu. Wszystko przez starzejącą się bazę fanów, którzy co prawda nadal oglądają wyścigi, ale nie przyciągają one młodych ludzi, dla których dwugodzinny wyścig to zdecydowanie zbyt długo. Szefowie F1 postanowili zatem działać.

Według propozycji, weekend zaczynałby się publiczną inspekcją techniczną bolidów, co na wzór serii amerykańskich ma zbliżyć do siebie stawkę a fanom pokazywać rozliczne technczne aspekty budowy samochodu. Zmiana ma też na celu zwiększenie atrakcji dla tych kibiców którzy płacą za bilety na piątki.

W sobotę miałyby miejsce klasyczne kwalifikacje, których wynik ustalałby miejsce na polach startowych do sprintu. Sprint ów miałby postać wyścigu na dystansie 100 km. Wynik końcowy sprintu decydowałby o kolejności na starcie do niedzielnego Grand Prix.

Oryginalny plan zakładał odwrócenie kolejności na starcie do sprintu w stosunku do klasyfikacji punktowej kierowców, jednak odrzucono ten pomysł jako zbyt radykalny i sztuczny. Nie będą obowiązywały limity zużycia paliwa czy opon, zachowane zostaną jednak reguły dotyczące limitów jednostek napędowych na cały sezon.

Toto Wolff, szef Mercedesa skomentował propozycję Liberty Media jako ciekawą:

Nie rozumiem całej tej gry w chowanego. Po internecie krążą tysiące zdjęć bolidów, powinniśmy otwarcie pokazywać nasze konstrukcje.

Odniósł się także do propozycji zmian w formacie weekendu:

Dlaczego by nie nagradzać zespołów za wyniki osiągane podczas treningu? Zachęcało by zespoły do kręcenia szybkich kółek i potem obrony tego wyniku podczas wyścigu.

Proponowane zmiany mają także na celu zapełnienie czasu antenowego w telewizji podczas pory największej oglądalności, przed meczami piłki nożnej w europejskich ligach.

Krótkiego komentarzu udzielił także Niki Lauda:

Dlaczego by nie ograniczyć po prostu czas wyścigu do 90 czy 100 minut? Ciężko wybronić wyścigi w Monako czy Singapurze, kiedy przez dwie godziny nic się nie dzieje.



Wybrane dla Ciebie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także
Close