Tanak: Nie czuję się naturalnie w Hyundaiu
Ott Tanak przyznał – po bardzo słabym w swoim wykonaniu Rajdzie Chorwacji – że czuje się nienaturalnie w swoim Hyundaiu na asfaltowych nawierzchniach. Przypomnijmy – Estończyk zajął czwarte miejsce, tracąc do zwycięzcy prawie półtorej minuty. Na domiar złego wygrał zaledwie jeden z dwudziestu odcinków specjalnych, co chluby mu nie przynosi. Ponownie okazał się też słabszy od zespołowego kolegi, Thierry’ego Neuville’a, który pokonał go także podczas asfaltowego Rajdu San Remo.
Ott Tanak
„Ciężko powiedzieć czy problemem jest mój styl jazdy, czy nie jestem jeszcze po prostu przyzwyczajony do prowadzenia tego samochodu. Najwyraźniej Thierry już załapał o co chodzi. Ja walczę i wydaje mi się to nienaturalne, że mam taką stratę. W każdym razie szukamy przyczyny, która pozwoli nam znaleźć rozwiązanie. Tego typu imprezy – na asfalcie, na który ciągle nanoszony jest bród z poboczy, są najbardziej wymagające. Co do braku naturalnego czucia samochodu to jest coś co ciężko wyjaśnić. Na tym poziomie nie można jeździć na 95%, bo nie da to najwyższych miejsc. Zawsze trzeba dawać 100%. Ja tego w Chorwacji zrobić nie mogłem, bo nie ukończyłbym rajdu.”
Mistrz Świata z 2019 roku przyznał także, że pomysłów mają wiele, ale ciągle nie udało im się znaleźć odpowiedniego rozwiązania. Estończyk wie, że jeśli nie poprawi formy na asfalcie, to trzy rajdy na tej nawierzchni, które pozostały do końca sezonu mogą pogrzebać jego mistrzowskie aspiracje.
Przed trzema z ostatnich czterech rund Mistrzostw Świata Hyundai wysyłał Tanaka na różne wydarzenia, aby rozjeździł się w swoim i20, a także pomógł w rozwoju aerodynamiki samochodu. Teraz jednak, jak zauważa sam kierowca, może nie być już sposobności na takie treningi, ponieważ niebawem rozpoczną się testy modelu hybrydowego, którym zawodnicy będą ścigać się w przyszłym roku.
Źródło informacji: DirtFish
Więcej o WRC na Ralllypl
