Rajd RzeszowskiRAJDYRSMP

Subaru Historic Rally Team głodne rywalizacji

Równe 10 miesięcy trwała między sezonowa przerwa Rajdowych Samochodowych
Mistrzostw Polski. 6 października 2019 sezon zakończył Rajd Dolnośląski i
dopiero dzisiaj, o godzinie 20:00 na rzeszowskim rynku zawodnicy znów staną
do walki o mistrzowskie tytuły. Na Podkarpaciu pojawi się ponad 120 załóg
rywalizujących w aż pięciu cyklach: RSMP, HRSMP, MSR, FIA CEZ, oraz RSMŚl.
Wśród nich nie zabraknie załogi Subaru Historic Rally Team. Michał i Jacek
Pryczek pojadą z 32 numerem startowym.

Podczas dwóch dni ścigania, załogi walczące w 29. Rajdzie Rzeszowskim
przejadą 133 kilometry podzielone na dziewięć odcinków specjalnych. W
piątek, po porannym odcinku testowym na załogi czeka pięć prób, w tym
kończący dzień superoes ulicami Rzeszowa. Na sobotę zaplanowano kolejne
cztery odcinki, a zwycięzców poznamy po godzinie 15. Załoga SHRT zgodnie
przyznaje, że Rajd Rzeszowski traktuje jak domową imprezę i nie może
doczekać się rywalizacji na Podkarpaciu.

Michał Pryczek: Wracamy po długiej przerwie do rajdówki i jeśli chodzi o
naszą formę, to sam jestem jej ciekaw. W przerwie między sezonami jeździłem
tylko na symulatorach i treningowym STI, ale w porównaniu do jazdy „babką”
po prawdziwym odcinku to dwie pary kaloszy. Generalnie czuję się dobrze
przed startem, mimo iż nie mieliśmy żadnych testów. Pierwszy kontakt z
rajdówką nawiążemy dopiero w piątek rano na odcinku testowym.

Podstawowym celem zarówno na ten rajd, jak i cały sezon jest nasza klasa. Na
wyniku w „generalce” nigdy do końca się nie skupiamy, a tutaj w Rzeszowie
jest kilkanaście samochodów R5, więc będzie naprawdę ciężko o jakieś
konkretne miejsce. Harmonogram rajdu może się wydawać troszkę rozciągnięty,
ale dla mnie nie ma to różnicy. Wręcz lepiej, jeżeli są dwa krótsze dni,
ponieważ można łatwiej rozłożyć siły i pojechać bardziej „z głową”.

Jacek Pryczek: Jesteśmy głodni jazdy, tym bardziej, że nie udało się
pojechać żadnych testów podczas tej długiej przerwy między sezonowej. Nie
siedzieliśmy w samochodzie od Barbórki Warszawskiej, dlatego z utęsknieniem
oczekiwaliśmy na ten pierwszy rajd, który ze względu na sytuację w kraju i
na świecie przesunął się aż do Rajdu Rzeszowskiego. Chcemy przede wszystkim
wygrać swoją klasę i nie będziemy się zbytnio oglądać na „generalkę”.

Znamy te trasy bardzo dobrze, Rzeszowski nazywamy swoim domowym rajdem,
startowaliśmy tutaj jeszcze jako samochód funkcyjny. Niektórzy mówią, że to
jeden z najtrudniejszych rajdów asfaltowych w Polsce, ale nam ta
charakterystyka odpowiada. Cieszymy się, że wreszcie możemy gdzieś
wystartować, tym bardziej że szykuje nam się bardzo krótki sezon. Celujemy w
obronę mistrzowskiego tytułu i bezproblemowe dojechanie do mety każdego
rajdu, bo wydaje nam się, że przy czterech eliminacjach to regularność bycia
na mecie będzie kluczem do sukcesu.

Partnerami zespołu Subaru Historic Rally Team są: Pro Rally School, MTS
Subaru Dzierżoniów, Race Day, Steelum, AutoRacing.pl, SPRT Garage, Block
Motorsport.



Wybrane dla Ciebie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *