Lappi: Celuję w powrót do WRC w 2022
Były zawodnik Toyoty, Citroena i M-Sportu – Esapekka Lappi – czuje się coraz pewniej, po dwóch tegorocznych zwycięstwach w kategorii WRC2. Jak sam twierdzi, spośród kierowców tej kategorii jest jasnym wyborem co do obsadzenia wolnych miejsc na 2022 w najwyższej klasie.
Lappi lata 2017 – 2018 spędził w Toyocie i udało mu się wówczas wygrać domowy Rajd Finlandii. Na sezon 2019 przeniósł się do Citroena, z którego był zmuszony odejść po roku jazdy z powodu wycofania się francuskiej marki z WRC. Wylądował w M-Sporcie, ale ta przygoda również zakończyła się po jednym roku. Od tego czasu Lappi postanowił skupić się na czerpaniu radości z jazdy, jednocześnie udowadniając, że nie stracił niczego ze swojego niezwykłego talentu – stąd pomysł zejścia klasę niżej i wybór VW Polo GTI R5 na obecną kampanię.
Efekty jego wyboru są bardzo pozytywne. Po fantastycznym zwycięstwie w Rajdzie Arktycznym, odniósł także triumf w ostatnim Rajdzie Portugalii. Co znamienne, jadąc tylko te dwa wyścigi ma jedynie dwa oczka mniej w klasyfikacji generalnej mistrzostw niż jego były zespołowy kolega, Teemu Suninen, który przejechał komplet rajdów w tym sezonie, a w dwóch z nich startował samochodem klasy WRC.
Lappi tak skomentował występ w Portugalii:
Esapekka Lappi
„To był naprawdę mocny przejazd. Nie mieliśmy żadnych problemów i jestem dumny z zespołu, który wyprodukował tak mocny samochód. Z drugiej strony biliśmy też bardzo sprytni i utrzymywaliśmy równe tempo cisnąć tam gdzie należy i odpuszczając tam gdzie to konieczne. Portugalia była w naszym planie, ale teraz musimy wraz z moim przełożonym pomyśleć co dalej, czy jesteśmy w stanie gdzieś jeszcze wystąpić. Niemniej jednak już pokazałem, że zasługuję na miejsce w samochodzie Rallly1 w przyszłym sezonie. Czuję, że jestem jednym z najlepszych wyborów spośród dostępnych kierowców.”
Wydaje się, że jedynym potencjalnie zainteresowanym zespołem pozostaje M-Sport. Hyundai bowiem już przedłużył umowy z dwójką swoich najlepszych kierowców, a Toyota chciałaby utrzymać obecny skład. Przy takim wyborze pojawiają się jednak schody, ponieważ już raz Fin przywdziewał barwy tego zespołu i nie było to najlepsze połączenie. Pomijając ten fakt, kolejnym problemem może być osoba Andreasa Mikkelsena, który również zapowiedział walkę o fotel w najwyższej klasie w sezonie 2022, a prócz tego ma czystą kartę w zespole zarządzanym przez Malcolma Wilsona. Szanse obu zawodników wyglądają dość równo, ale nie możemy zapominać także o tym, że M-Sport może po prostu zostać przy obecnym składzie kierowców, co zakończyłoby wszelkie spekulacje.
