ERCRajd Rzymu

Pryczek liczy na wyrównaną walkę

Pryczek liczy na wyrównaną walkę

Podobnie jak w RSMP, tak i w Mistrzostwach Europy lipiec to pora na zmianę zawieszenia, większe koła i opony typu slick w rajdówkach. Po dwóch szutrowych eliminacjach, kierowcy już jutro rozpoczną zmagania na krętych, włoskich odcinkach Rajdu Roma di Capitale. Walkę w ERC kontynuuje zespół SHRT, który w regionie Lacjum wystąpi w zmienionym składzie.

U boku Michała Pryczka zasiądzie Krzysztof Marschal, wieloletni pilot szefa zespołu, Marka Kluszczyńskiego. Jacek z powodów zdrowotnych nie mógł wystartować we włoskiej rundzie ERC.

Chęć rywalizacji w ERC2 zgłosiło tym razem aż 11 załóg. Rajd z bazą w Fiuggi rozpocznie się w piątek od odcinka kwalifikacyjnego. Przez dwa kolejne dni na załogi czeka 13 odcinków specjalnych o łącznej długości 187 kilometrów. Zwycięzców poznamy w niedzielę po godzinie 18.

Michał Pryczek:
– Po dwóch rajdach szutrowych wreszcie przychodzi nam rywalizować na asfalcie – nawierzchni, na której czuję się dużo lepiej, gdyż ponad 90% moich dotychczasowych startów odbyło się właśnie na asfalcie. Chciałbym pokazać się tutaj z lepszej strony niż w dwóch pierwszych eliminacjach. Może nie liczę od razu na zwycięstwo, ale na pewno na bardziej wyrównaną walkę o czołowe lokaty. Będziemy jednak dostosowywać taktykę do tego, co pokażą rywale. Spodziewamy się, że do głosu mogą dojść kierowcy Abarthów, które pomimo tylnego napędu, będą nadrabiać na tych krętych odcinkach mniejszą masą,

– Wczoraj odbyliśmy testy już we Włoszech, które były dla mnie pierwszą okazją do sprawdzenia N14tki na asfalcie w typowo rajdowych warunkach, na prawdziwym odcinku specjalnym. Jestem mile zaskoczony przede wszystkim trakcją, samochód świetnie trzyma się drogi. Jeździliśmy na dwóch krętych odcinkach, charakterystyką przypominających oesy Rally di Roma Capitale, gdzie było dużo nawrotów, z użyciem hamulca ręcznego. Takie odcinki bardzo mi odpowiadają i cieszę się, że większą część rajdu stanowią partie „zakręt w zakręt”, gdzie mam nadzieję pokazać umiejętności swoje i samochodu.

Krzysztof Marschal:
– Tuż przed wylotem do Włoch zapadła decyzja, że zastąpię Jacka Pryczka u boku Michała podczas trzeciej rundy ERC. Ostatni raz siedziałem w samochodzie rajdowym dwa lata temu – z obecnym członkiem SHRT, Jackiem Michalskim – ale nie powinno to być przeszkodą w nadchodzący weekend. Z Michałem świetnie się znamy, mamy za sobą nawet jeden wspólny start w 2018 roku, kiedy to wygraliśmy Rajd Świdnicki w klasyfikacji HRSMP. Pomocne były wczorajsze testy, gdzie po tak długiej przerwie dość szybko udało nam się zgrać i złapaliśmy wspólny język w rajdówce. Opis Michała przez te kilka lat ewoluował, doszło kilka nowych komend, ale już podczas testów szybko się do tego przystosowałem. Choć startowałem w wielu cyklach rajdowych – od RPP, przez HRSMP, do RSMP, a nawet WRC, to start w Mistrzostwach Europy będzie moim debiutem. Liczymy na udany włoski weekend i dużą ilość punktów na mecie.

Partnerami zespołu Subaru Historic Rally Team są: Subaru Polska, MTS Subaru Dzierżoniów, Pro Rally School, Race Day, Steelum projektowanie i robotyka, AutoRacing.pl, SPRT Garage, Block Motorsport.



Wybrane dla Ciebie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *