ERCWYWIADY

Łukasz Habaj: „Chcę jeszcze raz wystartować w ERC!” [WYWIAD]

Łukasz Habaj: „Chcę jeszcze raz wystartować w ERC!” [WYWIAD]

Serdecznie zapraszamy do przeczytania wywiadu z Łukaszem Habajem, który został przeprowadzony podczas niedawnych testów. Co Łukasz ma do powiedzenia o zakończonym niedawno sezonie ERC? Jakie widzi różnice między generacjami Skody Fabii R5? Co planuje robić w sezonie 2020? Odpowiedzi między innymi na te pytania uzyskacie czytając ten artykuł!

Rallypl: Witaj Łukasz! Po pierwsze, chcielibyśmy się dowiedzieć, jak możesz podsumować miniony sezon w Rajdowych Mistrzostwach Europy.

Łukasz Habaj: Generalnie, jak wróciłem z rajdu, to nie byłem w najlepszym nastroju. Ciężko było mi przez parę dni dojść do siebie, przetrawić to jak ten rajd się potoczył. Później, jak emocje opadły, odpocząłem i na chłodno bardziej podszedłem do tematu, to trzeba jednak stwierdzić, że ten sezon był całkiem udany. Szczególnie jego pierwsza część i tak naprawdę patrząc tylko i wyłącznie na cele jakie mieliśmy przed sezonem, to udało się je zrealizować. Szczerze mówiąc, przed sezonem nie zakładałem, że będziemy walczyć o zwycięstwo w Mistrzostwach Europy, a w ogóle podium brałbym w ciemno. Tak naprawdę z perspektywy całego sezonu muszę powiedzieć, że jestem zadowolony, dlatego że to nie były jakieś przykładowe zdarzenia, tylko na praktycznie każdym rajdzie tempo było dobre. No, może oprócz Barum Czech Rally Zlín gdzie tak naprawdę w momencie, gdzie zaczynałem się rozkręcać, skończyliśmy jazdę. Na Węgrzech też nie było optymalnie, ale na wszystkich innych rajdach było okej i to jest najważniejsze. Oczywiście, cały czas jest przestrzeń do poprawy, i wiem gdzie należy szukać jeszcze usprawnień i prędkości. Ogólnie muszę powiedzieć, że z perspektywy całego sezonu naprawdę jestem super zadowolony.

Rallypl: Tak jak mówiłeś, miałeś inne cele na ten sezon ERC. Czy ten Rajd Azorów okazał się takim kluczem do tego żeby zmienić podejście do tego sezonu?

ŁH: Rajd Azorów jeszcze nie. Dopiero tak po trzecim rajdzie zacząłem myśleć bardziej, że rzeczywiście jesteśmy w stanie wygrać przy sprzyjających okolicznościach. No, ale jednak patrząc obiektywnie, nie byliśmy na to gotowi jako zespół i ja też mentalnie, więc brakło paru rzeczy. Tak jak mówię: wiem czego brakowało, wiem gdzie jest przestrzeń do poprawy i to jest dobre

Rallypl: Widzimy Cię tutaj na odcinku Nowa Wieś – Goworów. Słynny odcinek z Rajdu Dolnośląskiego, jechałeś tutaj z Piotrem Wosiem. Kto dzisiaj siedzi na prawym?

ŁH: Dzisiaj Wojtek Włodek, mój przyjaciel z którym jechałem ostatnio rajd Fiatem Seicento, ale tak naprawdę tęsknię za tymi odcinkami. Jadąc tu przejechałem się jeszcze kilkoma innymi oesami z Rajdu Dolnośląskiego więc super jest tutaj wrócić, to duża przyjemność. Jesteśmy tutaj dlatego, że jest okazja przetestować nową ewolucję Skody Fabii. To jest samochód, którym Nikolay Gryazin jechał rajd Du Var. Zgodził się żebym pojeździł. Po drodze z Francji koledzy zatrzymali się tutaj i akurat udało się dołączyć do Zbyszka Gabrysia, który przygotowuje się do RSMP razem z ekipą z Rally Technology. Także po prostu chciałem się przejechać i zobaczyć, jak działa ta nowa specyfikacja Škody i szczerze mówiąc jestem pod dużym wrażeniem!

Rallypl: Czy mógłbyś pokrótce porównać te dwie Skody?

ŁH: Generalnie dobrze się jeździ (śmiech). Dużo lepiej niż poprzednim egzemplarzem. Są duże różnice jeśli chodzi o łatwość prowadzenia tego samochodu i wydaje mi się, że samochód jest bardziej dostosowany do takich kierowców, jak ja. Czyli prywatnych i powiedzmy, których nie mają tak dużych możliwości i tak dużo wiedzy, jak fabryczni kierowcy Škody. Ta poprzednia ewolucja była mało elastyczna i trzeba było mieć potężną wiedzę i po prostu trafić z ustawieniami. W tym samochodzie jest tak, że jest on po prostu bardziej elastyczny i nawet jeśli ustawienia nie są perfekcyjne, to da się nim w miarę bezpieczne podróżować, przynajmniej takie mam odczucia po tych 50km oesowych, jakie nam udało się zrobić.

Rallypl: Masz już plan na sezon 2020? Co będziesz chciał robić?

ŁH: Chciałbym pojechać jeszcze raz sezon w ERC i taki mam cel. Nie wiem czy to się uda poskładać i czy starczy zasobów czasowych i finansowych. Natomiast taki mam cel, a jeśli się nie uda to wrócę do Mistrzostw Polski. Na pewno gdzieś się pojawię, raczej ja nie lubię takich szarpanych sezonów. Za każdym razem, kiedy takie miałem, nic dobrego to nie przynosiło, więc raczej zdecyduje się na jakiś pełny cykl i jeśli nie będę mógł wystartować w Mistrzostwach Europy, gdzie wydaje mi się że powinnyśmy mieć założenia bardziej ambitne niż to było przed startem sezonu 2019, no to powinienem wrócić do RSMP, a nie chciałbym kończyć kariery. Przerwa, nawet roczna, w moim wieku raczej by oznaczała już finisz, więc staram się jeszcze pojechać.

Rallypl: W jaki sposób przygotujesz się do rajdów, patrząc na Twoje doświadczenie?

ŁH: Właściwie to będę przygotowywał się każdego dnia. Rajdy, żeby wbić się na podium ERC, to jest potężna praca każdego dnia, nie tylko moja, ale też kilku osób z mojego otoczenia i przede wszystkim mojej rodziny, więc to jest duże przedsięwzięcie. Tak jak mówię, im człowiek jest starszy, tym więcej trzeba włożyć pracy żeby zostać na jakimś tam poziomie psychofizycznym. Dużo pracy w to wkładam, nie ukrywam i różne rzeczy robię, ale jest to ogólnie czasochłonne i to jest jeden z problemów. Myślę, że RSMP jest z tej perspektywy znacznie łatwiejsze. Rajdy są zlokalizowane bliżej, znam je dużo lepiej i są, powiedzmy, bardzo podobne do siebie.



Wybrane dla Ciebie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *