RAJDYWRC

10 kroków do wygrania Mistrzostwa w WRC!

10 kroków do wygrania Mistrzostwa w WRC!

Sebastien Ogier niedawno wygrał swój szósty tytuł mistrzowski w WRC z rzędu! Błędy Tanaka i Neuville’a zostały przez niego wykorzystane z zimną krwią. Niesamowite osiągnięcie Francuza każe znowu zastanowić się nad tym w czym tkwi jego fenomen. Odchodzący po tym sezonie z M-Sportu kierowca poskładał do siebie 10 czynników, które umożliwiły mu odniesienie sukcesu.

1. Idealny początek

Pewne zwycięstwo odniesione w Monte Carlo było idealnym początkiem sezonu dla Ogiera. Była to jego piąta wygrana we francuskich Alpach. Sebastien od razu dał wszystkim do zrozumienia, że cały czas jest w wysokiej formie i będzie walczył o tytuł. Swój triumf skomentował tak: „Monte Carlo to zawsze bardzo trudny rajd. Każdy robi tu błędy, my także. Po prostu było ich mniej niż u naszych rywali…”.

2. Ewolucja Forda Fiesty WRC

W swoim drugim sezonie z Ogierem, M-Sport nieustannie pracował nad rozwojem swojego samochodu. Finalnie był on narzędziem, które pozwoliło Francuzowi wygrać Mistrzostwo Świata kierowców.

Chris Williams – M-Sport:

Rozwój zawsze jest ważny dla samochodu rajdowego, ale w tym roku był też inny czynnik, który bardzo pomógł nam osiągnąć sukces. Nauczyliśmy się jeszcze lepiej, jak wycisnąć najwięcej z naszego samochodu. W trakcie sezonu Sebastien i Julien znaleźli najlepsze ustawienia i odkryli, jak uczynić Fiestę bardzo szybką.

3. Wyciśnięcie wszystkiego ze śniegu

Rajd Szwecji był jednym z najbardziej frustrujących w karierze Ogiera. Silne opady śniegu w pierwszym etapie imprezy sprawiły, że nie było szans dla Francuza na dobry rezultat. Kierowca M-Sportu zanotował prawie 3 minuty straty przed drugim dniem. Jedyna okazja na punkty pojawiła się na Power Stage. Malcolm Wilson i jego zespół szybko wpadli na kontrowersyjny pomysł, który poprawił pozycję startową Sebastiena. Spóźnienie się na Power Stage poskutkowało oczywiście karą czasową doliczoną do wyniku rajdu, ale Ogier i tak był poza punktowaną dziesiątką. Drugie miejsce wywalczone na ostatniej próbie dało jednak bezcenne 4 oczka do klasyfikacji generalnej.

4. Szczęściu trzeba pomóc…

W Rajdzie Meksyku, Ogier wskoczył na fotel lidera, korzystając z pecha Loeba i Sordo. Jego rywale przebijali opony, prezentując Sebowi pierwszą lokatę. Popołudniowa pętla sobotniego etapu była jednak idealnym pokazem Super-Seba. Wygrał każdy odcinek specjalny i zbudował sobie podłoże pod fantastyczne, drugie zwycięstwo w sezonie. Pomijając łatwy do wytłumaczenia, kiepski występ w Szwecji, Francuz wygrał dwa z trzech rozegranych rajdów. W Meksyku Ogier i Ingrassia pokazali, do czego są zdolni, gdy trzeba poszukać czystej prędkości.

5. 3 wygrane na 4 możliwe? Nieźle!

Po swojej „domowej” rundzie na francuskiej Korsyce, Ogier miał 17-punktowe prowadzenie w klasyfikacji generalnej. Wygrał także trzy z rozegranych dotychczas czterech rajdów. Bardzo mocny początek sezonu, zwieńczony dobrymi osiągami na asfalcie, nad czym M-Sport ciężko pracował.

Malcolm Wilson – M-Sport:

„Tamto zwycięstwo na Korsyce było dla nas bardzo ważne. Pracowaliśmy nad poprawieniem osiągów samochodu na asfalcie i ten wynik pokazał, że kierunek był dobry. Trzy zwycięstwa na cztery starty – to wygląda naprawdę dobrze dla Seba i Juliena.”

Sebastien Ogier
M-Sport

6. Odnalezienie wyczucia

Tempo Forda Fiesty WRC w drugiej części sezonu było poprawione dzięki zmianom w zawieszeniu na Rajd Finlandii. Chris Williams z M-Sportu podkreślił, że poprawki w pracy amortyzatorów były bardzo ważne. Była to ewolucja poprzedniego rozwiązania, ale na najwyższym poziomie rywalizacji robiło to różnicę. Sam kierowca także musiał przystosować się jak najszybciej do nowych ustawień. Umiejętność odnalezienia się w tych warunkach pokazała prawdziwą jakość zespołu i samego kierowcy.

7. Poprawki aerodynamiki

Nie tylko zawieszenie Forda Fiesty WRC uległo zmianie w trakcie sezonu. Samochód M-Sportu z numerem 1 przyjechał do Finlandii z rozszerzonym pakietem aerodynamicznym (na łamach naszego portalu dokonaliśmy analizy nowych komponentów – KLIK!). Aż do asfaltowych odcinków specjalnych w Niemczech nie widzieliśmy jednak wszystkich korzyści płynących z takiego rozwiązania. Nieszczęśliwie dla Ogiera, nadzieje na zwycięstwo zniweczyła przebita opona na Panzerplatte.

8. Odbicie się po porażce

Najbardziej ekscytujący sezon od wielu lat zawierał także pasjonujący Rajd Sardynii. Przed ostatnim odcinkiem specjalnym Sebastien miał zaledwie 0,8 sekundy przewagi nad swoim głównym rywalem w walce o Mistrzostwo Świata, Thierrym Neuville’em. Gwiazda M-Sportu przegrała finalnie całą imprezę o 0,7 sekundy! Była to boleśnie przegrana bitwa przez Francuza, który jednak pokazał siłę charakteru. Wakacyjna przerwa pozwoliła mu odbudować się i w drugiej części sezonu dogonić Belga. Odkucie się po dotkliwej porażce to cecha największych…

9. Szybkość w końcówce

Po pościgu za Neuville’em (w pewnej chwili nawet za Tanakiem) trwającym osiem rajdów, Ogier powrócił na fotel lidera klasyfikacji generalnej po przedostatniej rundzie w Hiszpanii. Francuz zakończył rajd na drugim miejscu, za swoim rodakiem Sebastienem Loebem. Uzyskał też drugi czas na Power Stage, za Ottem Tanakiem. Urzędujący Mistrz był jednak ponownie w gazie. Ogier był gotowy do postawienia ostatniego kroku w Rajdzie Australii. Nikt z obecnej stawki nie wie przecież tak dobrze, jak on, co trzeba zrobić żeby wygrać tytuł.

Malcolm Wilson – M-Sport:

„Występy Sebastiena i Juliena w ostatnich dwóch rajdach przed Australią (Hiszpania i Wielka Brytania) były wprost niesamowite. Na ostatniej prostej tych imprez, w niedzielę, byli nieprawdopodobni. Spokojni i zdolni do wykonania zadania.”

10. Relacje z szefem

Sebastien stworzył sobie bardzo dobrą relację z szefem zespołu – Malcolmem Wilsonem. Była ona bezcenna w kontekście wywalczenia szóstego Mistrzostwa Świata. Ogier za każdym razem podkreślał, że jego boss dał mu wszystko, co potrzebne. Głowa M-Sportu z kolei odpowiadała komplementami na temat tytanicznej pracy francuskiej załogi. Wilson podkreślał, że wola walki i determinacja Mistrzów otworzyła mu oczy na to, do czego zdolni są kierowcy na najwyższym poziomie i jak ważne są to czynniki w rywalizacji na takim szczeblu. Z pewnością dobre stosunki na linii kierowca-szef pomogły, obok renomy 5-krotnego wówczas Mistrza, w uzyskiwaniu najlepszego możliwego wsparcia.



Wybrane dla Ciebie