
Kalle Rovanperä zdominował sobotnie zmagania w Rajdzie Wysp Kanaryjskich, budując solidną przewagę przed finałową rywalizacją. Młody Fin wygrał sześć z siedmiu rozegranych odcinków specjalnych, odnosząc łącznie 12 zwycięstw na 13 prób rozegranych od startu imprezy. Dzięki temu zbudował przewagę wynoszącą 45,2 sekundy nad drugim w klasyfikacji Sébastienem Ogierem.
Rovanperä przyjechał na Gran Canarię mając 57 punktów straty do lidera mistrzostw świata, ale od pierwszych kilometrów wyraźnie narzucił tempo, któremu nikt nie był w stanie sprostać. W sobotę jeszcze bardziej podkreślił swoją dominację, prawie podwajając swoją przewagę w stosunku do stanu po piątku, kiedy prowadził o 26,8 sekundy. Jedynym kierowcą, który zdołał przerwać jego serię zwycięstw etapowych, był Elfyn Evans, wygrywając wieczorny superoes rozegrany na arenie Gran Canaria Arena.
Treść pod reklamą
Za plecami Fina toczy się zacięta walka o pozostałe miejsca na podium. Sébastien Ogier, choć już w piątek praktycznie pogodził się z brakiem szans na zwycięstwo, w sobotę skupił się na utrzymaniu drugiego miejsca. Francuz skutecznie zwiększał swoją przewagę nad trzecim Evansem, pokonując Walijczyka na pięciu z siedmiu odcinków. Aktualnie różnica między nimi wynosi 22,9 sekundy.
Elfyn Evans, mimo trzeciej pozycji, może być względnie zadowolony z przebiegu rajdu. Jeśli ukończy na podium, powiększy swoją przewagę w klasyfikacji generalnej WRC, zwłaszcza że jego najwięksi rywale – Thierry Neuville i Ott Tänak – notują słabszy występ na Kanarach. Obaj kierowcy Hyundaia zmagają się z problemami z ustawieniami, szczególnie dotyczącymi dyferencjałów, co znacząco odbiło się na ich tempie.
Czwarte miejsce w klasyfikacji zajmuje Takamoto Katsuta, tracąc do Evansa 35,8 sekundy. Japończyk utrzymuje się przed Adrienem Fourmaux, który po sobocie awansował na piątą pozycję. Francuz skorzystał z pecha Samiego Pajari – młody Fin, dotychczas sensacyjnie jadący na czwartym miejscu, uderzył w drewnianą barierę na przedostatnim odcinku i musiał wycofać się z rywalizacji.
Fourmaux, mimo drobnych problemów w końcówce – zgaszenie silnika na ostatnim odcinku – utrzymał się w czołówce i traci obecnie do Katsuty 25,7 sekundy. Za nim plasują się Neuville i Tänak, którzy jednak wciąż pozostają w walce o piątą lokatę – ich strata do Fourmaux nie jest znacząca.
W dalszej części stawki duży cios spotkał Grégoire’a Munstera. Kierowca M-Sport Forda popełnił błąd na OS10, wypadł z drogi i potrzebował pomocy kibiców, aby wrócić na trasę. Stracił na tym ponad trzy minuty, spadając na 13. miejsce w klasyfikacji generalnej. Skorzystali na tym liderzy WRC2: Yohan Rossel, Alejandro Cachón, a także jego zespołowy kolega Josh McErlean, którzy awansowali na ósme, dziewiąte i dziesiąte miejsce.
Toyota Gazoo Racing ma powody do dumy – po sobocie zajmuje wszystkie cztery pierwsze miejsca. Gdyby Rovanperä dowiózł zwycięstwo do mety, stałby się pierwszym zwycięzcą rundy WRC na Gran Canarii, zapisując się w historii rajdu.
Przed zawodnikami finałowy dzień zmagań – pięć odcinków specjalnych o łącznej długości niespełna 60 kilometrów. Zmagania zakończy punktowany Power Stage, który rozpocznie się o 14:15.