RAJDYWRC

Pajari odstaje tempem w stawce WRC?

Sami Pajari, młody talent Toyoty w Rajdowych Mistrzostwach Świata (WRC), nie zachwyca w sezonie 2025 tempem, jakiego oczekiwali kibice.

Choć rok ten miał być przełomowy — pierwszy pełny sezon za kierownicą topowego samochodu klasy Rally1 — wyniki są dalekie od oczekiwań. W rozmowie z RallyJournal.com fiński zawodnik tłumaczy, dlaczego tak się dzieje.

Wybrane dla Ciebie

„Ze strony zespołu podejście jest dość jasne – to rok nauki i nie powinienem wywierać na siebie zbyt dużej presji, jeśli chodzi o wyniki. Zawsze byłem przyzwyczajony do jazdy na pełnych obrotach, więc w pewnym momencie naprawdę chciałbym jechać nieco szybciej” – wyjaśnił Pajari.

Oliver Solberg wyprzedził Pajariego

Jednym z najbardziej wymownych wskaźników trudnego sezonu Fina jest fakt, że Oliver Solberg — który cały rok startuje w niższej klasie WRC2 — zdołał już go wyprzedzić w klasyfikacji generalnej po zwycięstwie w Rajdzie Estonii. To potęguje pytania: gdzie jest potencjał Pajari? Czy kibice mogą liczyć choćby na pojedyncze wygrane odcinki?

Toyota GAZOO Racing WRT

Zobacz też: Kucharczyk obejmuje prowadzenie w mistrzostwach po znakomitym występie we Francji

„To prawdopodobnie bardzo niejasna sprawa. Moje nastawienie do każdego rajdu w tym sezonie nie było tak samo waleczne jak w poprzednich latach – i przyzwyczaiłem się do takiego sposobu ataku. Być może miałem nieco wyższe oczekiwania wobec tego rajdu w Estonii, ale już na samym początku poszło nie tak. To było prawdziwe rozczarowanie”.  – przyznaje zawodnik Toyoty.

Zmiana stylu jazdy i nowe podejście

Fiński kierowca otwarcie mówi, że tegoroczna kampania wymusiła na nim całkowitą zmianę filozofii rajdowej.

„Tak, dokładnie. Ale musiałem też znaleźć równowagę – upewniając się, że nie jeżdżę zbyt ostrożnie. Jednocześnie poziom rywalizacji jest tak wysoki, że nawet najmniejsza ostrożność natychmiast rzuca się w oczy”. – dodaje Pajari.

Rok przejściowy czy zapowiedź przyszłych sukcesów?

Choć tempo Pajari rozczarowuje, zarówno on, jak i zespół pozostają spokojni. Rok 2025 ma służyć nauce, zbieraniu doświadczeń i adaptacji do najwyższej klasy rajdowej. Czy 2026 przyniesie przełom?

Jedno jest pewne — presja będzie rosła z każdym kolejnym startem. Fani fińskiego kierowcy wciąż wierzą, że zobaczą jego prawdziwą prędkość. A sam Pajari? Czeka, aż przyjdzie moment, by odpiąć hamulce.


Źródło: rallyjournal.com