
Jakub Matulka i Damian Syty mają za sobą bardzo udany sezon! Polska załoga zdominowała cykl Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski w sezonie 2025. Wygrali oni 3 rundy, a podczas pozostałych rajdów stawali oni na drugim miejscu podium.
Rajdowy Mistrz Polski udzielił wywiadu naszej redakcji podczas Gali Sportu Samochodowego PZM 2025. Zapraszamy do lektury!
Tomasz Kubiak (rallypl.com): To był fenomenalny sezon w Twoim wykonaniu. To tylko pierwsze pytanie, jakie się nasuwa – to co dalej?
Jakub Matulka: No tak, to był świetny sezon dla nas – i w Mistrzostwach Polski, i w Mistrzostwach Europy, gdzie, myślę, nabraliśmy bardzo dużo prędkości. Na pewno priorytetem w przyszłym roku będzie kontynuowanie kampanii europejskiej, żeby nadal się rozwijać, zwiększać swoje kompetencje, zwiększać doświadczenie, zwiększać taką świadomość jazdy. Ściganie się z bardzo dobrymi załogami bardzo nas rozwijało w tym roku i rozwinie w przyszłym.
Ale oczywiście, jakie będą nasze możliwości finansowe i organizacyjne – jeszcze tego nie jestem pewny. Wygląda to wszystko jednak obiecująco.

TM: Mistrzostwa Europy wyglądają momentami trochę jak Mistrzostwa Polski. Jeżeli nie „komarcik”, to przecierasz szlaki, mamy też młodych polskich zawodników. To chyba też pomaga – łatwiej Ci wejść, gdy widzisz, że Polacy mogą zdobywać sukcesy?
JM: Oczywiście. Ja pamiętam, jak Kajetan zdobywał trzy tytuły. Ogólnie polscy kierowcy są mocno nagrodzeni w Mistrzostwach Europy – mieliśmy sporo sukcesów. No i tak, to jest przetarty szlak. Szlak, który uważam, że działa. Myślę, że to jest dobra droga: być Mistrzem Polski, następnie przejść do Mistrzostw Europy, a potem potencjalnie do Mistrzostw Świata. Tak że droga przetarta – i nią podążam.
Zobacz też: Asfalt górą! Poznaliśmy kalendarz RSMP na rok 2026
TM: Mistrzostwa Polski w przyszłym roku tylko asfaltowe. Myślę, że to dobra zmiana – trochę upodabnia nas do innych europejskich cykli, ale też zabraknie tej różnorodności.
JM: Oczywiście. Ja bardzo lubię różną nawierzchnię, szuter… Bardzo lubię Rajd Polski w Mikołajkach. Wiem, że teraz Rajd Polski jest na Śląsku i z tego też się bardzo cieszę, ale szkoda, że nie mamy rajdów asfaltowych i szutrowych w przyszłym roku – razem.
Jeśli miałby to być tylko pojedynczy start na szutrze, to rozumiem niechęć niektórych załóg, żeby robić go dla jednego rajdu. Pamiętam sezon 2023, kiedy mieliśmy Rajd Polski na Mazurach i oprócz tego Rajd Podlaski. To były już dwie rundy. A gdyby jeszcze doszła runda wyjazdowa, na przykład na Litwie – trzy rundy szutrowe, do tego cztery asfaltowe – to byłoby super.
Ale jest jak jest. Myślę, że nawet pełny cykl asfaltowy będzie bardzo fajny, bo uważam, że rajdy w Polsce są bardzo różnorodne, dają wiele przyjemności i po prostu są bardzo fajne.







