RAJDY

Najbardziej obiecujący cykl na Śląsku zapadł się jak kamień w wodę. Co dalej z kultowym RPŚ?

Rajdowy Puchar Śląska (RPŚ) szybko podbił serca lokalnych kierowców, stając się najlepiej prosperującym i obłożnym cyklem na południu Polski. Tuż przed rozpoczęciem sezonu 2020 jego organizatorzy zapadli się pod ziemię. Sprawdzamy dlaczego.

Trudne początki

Na początek kilka słów o cyklu, który również był bliski mojemu sercu. Pierwsze imprezy odbyły się pod szyldem „ATM & Race GC” w 2016 roku. Zawodnicy początkowo rywalizowali na krótkich odcinkach drogowych oraz terenie byłej kopalni w Kaczycach. Konfiguracje tras w Kaczycach jednak znacznie odbiegały od tych, które na tym samym terenie organizował lokalny AK. Trasa za każdym razem przypominała trudny technicznie odcinek rajdowy, a nie KJS-ową pachołkolandię. Dzięki temu nowi organizatorzy zyskiwali w oczach załóg.

fot. Wojciech Anusiewicz

Świetne odcinki

Następnie coraz dłuższe i ciekawe odcinki, które fani rajdów znają między innymi z Rajdu Wisły czy Cieszyńskiej Barbórki, zaczęły gościć „amatorów” z nowo powstałego pucharu. Cykl nabierał wiatru w żagle, lista zgłoszeń wypełniała się po brzegi, a postawa samych organizatorów wobec zawodników sprawiała, że każdy na imprezy ówczesnego „ATM & Race GC” chętnie wracał.

fot. Wojciech Anusiewicz

Coraz wyższa poprzeczka

Cykl po jakimś czasie zmienił nazwę na Rajdowy Puchar Śląska i nadal prężnie się rozwijał. Świetna strona internetowa z profilami zawodników, relacje live z rajdów z wywiadami i wiele innych pomysłów sprawiały, iż RPŚ stał się prestiżowym cyklem dla osób bez licencji. Kierowcy przyjeżdżali z coraz dalszych regionów Polski. A wraz z dłuższymi i szybszymi odcinkami – co godne pochwały – wzrosły także wymagania stawiane załogom. Klatki bezpieczeństwa i kombinezony stały się absolutym „must have” dla każdej ekipy chcącej wziąć udział w RPŚ.

fot. Wojciech Anusiewicz

Każdemu może się zdarzyć…

Przez cztery lata organizacji imprez zdarzały się organizatorom różne wpadki, na które większość zawodników przymykało oko. Odwołane, skrócone odcinki, czy przesunięte terminy imprez to dla większości osób błędy wybaczalne. Każdy, kto poznał osobiście Panów odpowiedzialnych za organizację RPŚ, wiedział, że stawali Oni na rzęsach, aby wszystko odbyło się zgodnie ze sztuką. A co za tym idzie, dopingował ich działaniom pomimo różnych potknięć.

fot. Jakub Tuszyński

Nowe nie znaczy lepsze

Wraz z rozwojem pucharu odcinki zaczęły się przenosić na mniej znane trasy. Te zlokalizowane były w takich miejscowościach jak Gorzyce, Gaszowice, Kuźnia Raciborska czy Mszana. Wraz z nowymi trasami pojawiły się osoby tęskniące za znacznie ciekawszymi odcinkami położonymi w powiecie cieszyńskim. Coraz częściej zawodnicy zaczynali marudzić również na specyfikację tras, które były mniej techniczne i znacznie szybsze. Według wielu osób wręcz za szybkie na amatorskie sprzęty, co po części potwierdzały groźnie wyglądające wypadki.

fot. Jakub Tuszyński

Jak kamień w wodę

Sezon 2020 przed ogłoszoną pandemią koronawirusa miał nieco różnić się od poprzednich. Organizatorzy początkiem tego roku (12 lutego) opublikowali kalendarz imprez, który zawierał cztery rudny wyłącznie dwudniowe. W poprzednich sezonach przeważały zawody rozgrywane w ciągu jednego dnia. W tym roku pierwsze z nich miały odbyć się 14-15 marca. Niestety kilka dni przed rajdem (6 marca) na fanpage’u cyklu pojawił się komunikat o odwołaniu imprezy:

Z przykrością musimy Was poinformować że zaplanowany na przyszły weekend rajd w Jastrzębie-Zdrój nie odbędzie się. Władze miasta po przeprowadzeniu konsultacji społecznych z mieszkańcami sołectw na terenie których zaplanowaliśmy odcinki specjalne podjęły decyzję o nie wyrażeniu zgody na przeprowadzenie naszej imprezy. Jest to trzeci z rzędu odwołany przez nas rajd, my mamy już dosyć porażek. Popełniliśmy błąd planując odcinki tam gdzie już kilka razy różne rajdy samochodowe gościły, mieszkańcy mają dosyć zamykania ich w domach na całą niedzielę i warkotu niebezpiecznych samochodów pod ich domami. Odmowę dostaliśmy przedwczoraj ale jeszcze raz próbowaliśmy się odwołać i dogadać, niestety bez powodzenia.

Organizatorzy również wyjaśnili w kilku słowach, dlaczego impreza nie może się odbyć oraz wyrazili swoje niezadowolenie z wymogów stawianych im przez władze:

Jest jeszcze kilka gmin które obiecały nam udostępnić swoje drogi, ustalone mamy tam też terminy ale nie wiemy czy będzie chciał ktoś tam jeszcze jeździć. Nam też już kończy się cierpliwość do organizacji kiedy trzeba spełniać różne nie raz bezsensowne i kosztowne wymogi i do końca nie wiadomo czy ktoś w ostatniej chwili nie zepsuje naszych planów. Na tą chwilę musimy odpocząć i zastanowić się nad dalszą organizacją rajdów.

Oświadczenie organizatorów RPŚ

Od tej pory na fanpage’u Rajdowego Pucharu Śląska cisza jak makiem zasiał. Strona www cyklu również jest nieaktywna. Nie poznaliśmy planów organizatorów dotyczących kolejnych rund ani dalszych planów na przyszłość. Dlatego w imieniu wielu zawodników, którzy liczyli na informacje dotyczące przyszłości cyklu, skontaktowałem się z organizatorami RPŚ. Oto ich oświadczenie przygotowane specjalnie dla naszej redakcji:

Organizatorzy RPŚ: W związku z obecną sytuacją spowodowaną COVID-19 postanowiliśmy w tym roku nie organizować imprez. Konsultowaliśmy się z kilkoma włodarzami gmin i niestety każda z tych gmin nie chce organizować żadnych większych imprez na swoim terenie. Dlatego zbieramy siły na sezon 2021, w którym planujemy organizację prawdopodobnie 5 sprintów. Będą to imprezy jednodniowe rozgrywane na jednym odcinku specjalnym. Nie chowamy głowy w piasek, nasz fanpage na Facebook’u jest aktywny, a strona www powróci z nowym sezonem. Ze względu na koszty jej utrzymania obecnie jest ona nieaktywna. Wierzymy, że od nowego roku wszystko wróci na dobre tory.

To oświadczenie wyjaśnia wiele wątpliwości związanych z przyszłością pucharu. Bardzo cieszy mnie wieść, że chłopaki nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa i nadal planują organizować rajdy dla amatorów. A tych na Śląsku obecnie jest jak na lekarstwo. Trzymajmy zatem kciuki za Rajdowy Puchar Śląska i jego udany powrót w kolejnym sezonie.



Wybrane dla Ciebie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *