F1

F1: Porpoising czyli dlaczego nie chcemy podskakujących bolidów

F1: Porpoising czyli dlaczego nie chcemy podskakujących bolidów

Zmiany konstrukcyjne w bolidach sprawiły, że zespoły musiały na nowo prześledzić regulamin techniczny. Stajnie opracowały całkowicie nowe rozwiązania, które zostały nam zaprezentowane już w przedsezonowych testach. Do Królowej Motorsportu powrócił efekt przypowierzchniowy. Polega on na wytworzeniu większej siły docisku poprzez specjalnie wyprofilowaną podłogę. W niej kanały Venturiego prowadzą powietrze, które wytwarza ciśnienie pod samochodem. Podłoga w bolidzie przysysa się do nawierzchni, dzięki czemu pojazd dobrze trzyma się w zakrętach. Niestety w obecnych konstrukcjach zachodzi niepożądane zjawisko jakim jest porpoising.

Dlaczego porpoising jest tak szkodliwy?

Zjawisko porpoisingu objawia się podskakiwaniem bolidu na długich prostych. Jest to szkodliwe nie tylko dla kierowców, ale również dla samochodów. Zbyt duże podbijanie może przyśpieszyć zużycie generatorów odzyskiwania energii oraz uszkodzić elementy aerodynamiczne. Kierowcy natomiast zmagają się ze zbędnymi przeciążeniami. Porpoising ma najgorszy wpływ na kręgosłup zawodników. Brutalnie przekonał się o tym Lewis Hamilton podczas ostatniej rundy w Azerbejdżanie. Po zakończeniu wyścigu Brytyjczyk ledwo wyszedł ze swojego samochodu. Sam Lewis potwierdził w wywiadach, że przez cały wyścig zmagał się z okropnym bólem pleców.

Szef Mercedesa, Toto Wolff, krótko skomentował problemy z bolidem i oświadczył, że zespół postara się szybko je naprawić. Po latach dominacji stajnia z Brackley zaliczyła spadek formy. Tegoroczna konstrukcja Mercedesa ma największe problemy w stawce, jeśli chodzi o porpoising.

„To walenie w ziemię. Przy obciążeniu generujemy do 6G, więc to już nie są mięśnie, a kości. Kierowcy siedzieli razem i prawie wszyscy zgodzili się, że trzeba coś zrobić, ale nie wiem co można zrobić” 

„Przy dużych prędkościach nasz samochód podskakuje. Nawet gdybyśmy go podnieśli, podbijanie by zostało”.

Toto Wolff

Tylko Mercedes ma problem?

Wiele osób uważa, że Mercedes będzie próbował wpłynąć na FIA, które już prowadzi dochodzenie w sprawie porpoisingu. Zmiana przepisów była by na rękę stajni z Brackley jednakże inne zespoły nie do końca popierają przekształcenie regulaminu. Największym przeciwnikiem tych zmian jest Red Bull i Alfa Romeo, które nie mają problemu z wyżej wymienionym efektem. Podobnie inne zespoły uporały się z podskakiwaniem bolidów. Wygląda na to, że na tą bolączkę cierpi najbardziej Mercedes i Williams, który nie jest w stanie wygenerować odpowiednio mocnej siły docisku.

Zdanie kierowców

Podczas spotkania kierowców w piątek, każdy z nich wyraził swoje zdanie na temat problemu porpoisingu. Co ciekawe, tylko trzech kierowców było szczególnie zaniepokojonych zjawiskiem podbijania. Kierowcy uważają, że porpoising jest dużym problemem, ale można z nim sobie poradzić. Największy nacisk na zniwelowanie tego zjawiska kładli George Russel i Carlos Sainz. Warto zauważyć, że Brytyjczyk najbardziej odczuwa destrukcyjne działanie porpoisingu, a jego zespół ma problem z usunięciem tego efektu ze swojej konstrukcji.


Więcej o Formule 1 na Rallypl.com

Serwis auto-motor-und -sport.de



Wybrane dla Ciebie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *