ERCRajd BarumRAJDY

Hubert Kowalczyk i Jarosław Hryniuk z historycznym triumfem w ERC3

Podczas Barum Czech Rally Zlín 2025 kibice byli świadkami wyjątkowego wydarzenia – Hubert Kowalczyk wraz z pilotem Jarosławem Hryniukiem odnieśli swoje pierwsze zwycięstwo w FIA ERC3, a jednocześnie premierowy triumf dla Renault w tej kategorii.

Choć na trasie nie brakowało dramatycznych momentów – w tym zjazdu do rowu – młody kierowca utrzymał świetne tempo i wygrał rajd z przewagą 43,8 sekundy.

„To niesamowite. Na mecie powiedziałem: „Od rzeki do zwycięstwa, ponieważ w zeszłym roku, kiedy miałem wypadek, wpadłem do rzeki. W tym roku wygrałem rajd, więc jestem naprawdę szczęśliwy. Wiele pracy kosztowało mnie zdobycie pieniędzy, aby wystartować w tym rajdzie, a ten wynik jest wspaniały dla wszystkich, którzy to umożliwili”.– podkreślał 21-letni Kowalczyk, który startował Renault Clio Rally3 przygotowanym przez Chmielewski Motorsport.

Zobacz też: Wielkie emocje podczas ORLEN OIL 28. Grand Prix Sopot – Gdynia 2025

Zacięta walka o podium

Rywalizacja o dalsze pozycje była równie zacięta. Casey Jay Coleman z Irlandii osiągnął życiowy sukces, zajmując drugie miejsce i zgarniając przy tym trofeum ERC Fiesta Rally3. Na najniższym stopniu podium znalazł się Daniel Polášek, który debiutował w ERC3, mając wcześniej doświadczenie w Junior ERC i ERC4.

Coleman komentował: „Czuliśmy się komfortowo w naszej sytuacji, ale wszystko może się zdarzyć, więc staraliśmy się być jednocześnie stabilni i szybcy. Jestem tu po raz pierwszy i ustanawialiśmy najszybsze czasy, kilka z nich również wczoraj, więc możemy być zadowoleni”.

Błędy, awarie i dramaty Polaków

Na czwartej pozycji uplasował się Martin Ravenščak w Fieście Rally3, odpierając ataki Błażeja Gazdy, który musiał zadowolić się piątym miejscem. Kolejny z Polaków – Sebastian Butyński – miał pecha, wypadając z trasy na OS12, co chwilowo zablokowało przejazd.

Jeszcze mniej szczęścia miał Adrian Rzeźnik, który po sobotnim wypadku wrócił do rywalizacji, ale wycofał się pięć kilometrów przed metą OS12. Z kolei lider punktacji Tymek Abramowski nie ukończył pierwszego etapu po uszkodzeniu zawieszenia na OS2. Choć ostatecznie dojechał na siódmej pozycji, zachował przewagę w klasyfikacji sezonu ERC3.

Abramowski podsumował: „Po prostu straciliśmy tył w jednym z lewych zakrętów, bardzo wolno i chyba uderzyliśmy w słupek, ale nadal nie wiem, w co uderzyliśmy… Dzisiaj testowaliśmy wiele rzeczy, starając się zdobyć doświadczenie i wiedzę na temat tych nieco bardziej zanieczyszczonych odcinków. Nie staraliśmy się zbytnio naciskać, po prostu chcieliśmy nabrać pewności siebie i płynnego tempa, starając się unikać błędów”.


Źródło: fiaerc.com



Zobacz także
Close