Kolejny „odnowiony” kalendarz F1 na 2021 rok. Prawdopodobnie nie ostatni

Kalendarz F1 ponownie ulega zmianie. Jeśli nie przyzwyczailiście się jeszcze w zeszłym roku do zmian w kalendarzu królowej motorsportu to zalecam w końcu to zaakceptować, bo ten rok również będzie zmienny. Już na długo przed rozpoczęciem sezonu dostaliśmy aktualizację kalendarza, która od dawna była praktycznie pewna. Sezon zacznie się w Bahrajnie, Imola ponownie zawita bolidy F1 w 2021 roku a sezon zakończy się dopiero w połowie grudnia. Czekają nas też trzy potrójne weekendy, które będą niesamowicie wymagające dla zespołów i ich pracowników.

Formuła 1 ujawniła zaktualizowany kalendarz na sezon 2021 po potwierdzeniu, że wyścigi w Australii i Chinach będą musiały zostać przełożone z powodu pandemii COVID-19 i związanych z tym ograniczeń podróży. Nowy harmonogram ponownie przewiduje 23 wyścigi, które rozpoczną się w Bahrajnie. Następnie F1 uda się do Imoli, która nie była w pierwotnym harmonogramie, ale została dodana i zawody tam odbędą się 18 kwietnia.

Portimao będzie kolejnym wyścigiem?

Teoretycznie data 2 maja jest w kalendarzu jako niewiadoma, ale oczekuje się, że to tor Portimao w Portugalii zorganizuje trzeci wyścig sezonu. Aktualnie trwa dogrywanie szczegółów. Niemniej po organizacji udanego Grand Prix w 2020 roku Portugalia może na dłużej zagościć zawody królowej motorsportu.

Oprócz rozpoczęcia ścigania sie tydzień później, sezon zakończy się rownież tydzień później, ponieważ wyścigi w Arabii Saudyjskiej i Abu Zabi zostaną przesunięte, aby pomieścić w kalendarzu późniejsze niż pierwotnie planowano GP Australii w Melbourne w listopadzie.

GP Brazylii natomiast przesuwa się przez to do 7 listopada i będzie trzecim weekendem z rzędu po wyścigach w USA i Meksyku. Będzie to trzecie potrójne ściganie sezonu i zaowocuje dziewięcioma wyścigami w ciągu 11 tygodni po sierpniowej przerwie letniej.