F1GP Hiszpanii

¡Viva España! – Zapowiedź GP Hiszpanii 2020

¡Viva España! – Zapowiedź GP Hiszpanii 2020

Formuła 1 nie zwalnia tempa! Na kibiców i zespoły czeka kolejne, szóste Grand Prix tego sezonu. W drugim z trzytygodniowych maratonów cyrk przenosi się do słonecznej Hiszpanii, by po raz kolejny odwiedzić Circuit de Barcelona-Catalunya. Bezsprzecznym królem obiektu położonego w Montmeló pozostaje Michael Schummacher, jednak szansę na zbliżenie się do niego ma w tym roku Lewis Hamilton. Brytyjczyk wygrał tu w erze hybrydowej cztery rundy, w tym trzy ostatnie (2017, 2018, 2019). Czy tym razem także odniesie sukces? A może domowa runda Carlosa Sainza padnie łupem jego byłego kolegi z zespołu – Maxa Verstappena, którego pozytywnie „doładowała” ostatnia wygrana na Silverstone?

Scuderia Ferrari

Co pamiętamy z rywalizacji na Circuit de Barcelona-Catalunya?

Tor powstały jako część kompleksu na Olimpiadę w 1992 roku, zadebiutował w kalendarzu Formuły 1 w sezonie 1991. Doszło wtedy do zaciętego pojedynku na prostej pomiędzy Nigelem Mansellem i Ayrtonem Senną. Górą wyszedł z niego Brytyjczyk w Williamsie FW14 napędzanym silnikiem Renault i to właśnie on zapisał się w historii jako zwycięzca pierwszego rozgrywanego tu wyścigu.

Położony pod Barceloną obiekt kierowcy odwiedzają w trakcie roku aż trzykrotnie – oprócz weekendu wyścigowego są to także dwie tury przedsezonowych testów. Łącznie zawodnicy spędzają więc na nim najwięcej czasu spośród wszystkich torów obecnych w kalendarzu. Catalunya to bowiem wspaniała mieszanka wolnych i szybkich zakrętów ze szczególnie wymagającym zakrętem numer 3, który weryfikuje balans samochodu. Miejsce doskonałe do testów nie zawsze jednak dostarcza kibicom tylu emocji, na ile mają ochotę. Wyścigi w Montmeló nie należą raczej do tych, które wspomina się latami. Są jednak wyjątki, do których zaliczyć możemy zaskakujący triumf Pastora Maldonado z porywającego sezonu 2012 czy słynną kolizję Mercedesów we wspomnianym zakręcie numer 3 z 2016 roku, która zapewniła pierwszą wygraną w karierze Maxa Verstappena, tuż po tym jak przesiadł się on do seniorskiego teamu Red Bulla. Ten sam zakręt był także świadkiem potężnej kolizji Romaina Grosjeana i Nico Hulkenberga w 2018 roku.

Powroty i debiuty

Zespół Racing Point oficjalnie potwierdził zakończenie kwarantanny Serigo Pereza, a co za tym idzie, jego powrót do kokpitu RP20. Krótka przygoda Nico Hulkenberga z ekipą z Silverstone dobiega więc końca. Choć Niemiec sprawdził się w roli zastępcy całkiem nieźle, to jednak powrót kierowcy, który zna ten bolid jak własną kieszeń pozwoli odetchnąć teamowi z ulgą. Jest ku temu także drugi powód – McLaren i Williams, które jeszcze niedawno głośno zapowiadały złożenie apelacji wobec decyzji FIA dotyczącej legalności bolidów RP20, poinformowały w środę, że wycofują się z tego pomysłu.

Racing Point F1 Team

Jeśli zaś chodzi o debiuty, których w Barcelonie nie brakowało, to w bolidzie Williamsa w pierwszym treningu zasiądzie Roy Nissany. Izraelczyk, dla którego będzie to pierwsza taka przygoda z weekendem F1, zastąpi George’a Russella.

Kto zawalczy o podium?

Nie powinniśmy mieć zbyt wielkich złudzeń, jeśli chodzi o sobotnie kwalifikacje. Zapowiadane na ten weekend upały nie przeszkodzą raczej Srebrnym Strzałom w dominacji na pojedynczym okrążeniu, ale mogą być już bardziej kłopotliwe na przestrzeni niedzielnego wyścigu. To w tym możemy upatrywać ich słabości i szansy na ich pokonanie, jeśli oczywiście dołożymy do tego odpowiednią strategię, tak jak zrobił to Red Bull na Silverstone. Verstappenowi tor ten wydaje się doskonale leżeć – nie tylko wygrał tu po raz pierwszy w swojej karierze, ale także stawał na podium w dwóch poprzednich latach. Jeśli więc powrót do twardszego zestawu opon (który pozwolił wygrać Hamiltonowi dwa tygodnie temu) uratuje nielubiącego upałów Mercedesa, to i tak Holender będzie mocnym kandydatem w walce o podium.

Co zaskakujące, do tej pory nie widzieliśmy na nim żadnego z kierowców Racing Point, które przez cały sezon stawiane było na pozycji silnego kandydata do jego zdobycia. Jego kierowcy będą mieli tu kolejną okazję, by zabłysnąć, jednak czy ekipa z Silverstone naprawdę potrafi grać z większymi jak równy z równym?

Official Twitter @McLarenF1

Biorąc pod uwagę upały i to, jak kiepsko wypadała tu konstrukcja Scuderii podczas zimowych testów, ciężko obstawiać ich jako kandydata do podium. Charles Leclerc dwukrotnie nas już jednak zadziwił, mijając metę jako trzeci. Wygląda więc na to, że Ferrari nigdy nie należy do końca skreślać. W swoim domowym wyścigu od samego debiutu dobrze radził sobie natomiast Carlos Sainz, który zawsze wywoził stąd punkty. Lokalny bohater nie ma jednak w tym sezonie zbyt wiele szczęścia – kilkukrotnie już wyścig zepsuły mu kiepskie pit stopy, a doskonały rezultat z pierwszego z wyścigów na Silverstone (4 miejsce) legł w gruzach razem z przebitą oponą. Czy to tu „Chilli” przełamie wreszcie swoją złą passę?

Statystyki

  • Pierwsza Grand Prix: 1991 r.
  • Długość toru: 4.655 km
  • Liczba zakrętów: 16
  • Liczba okrążeń: 66
  • Dystans wyścigu: 307.104 km
  • Rekord okrążenia: 1:18.441 (Ricciardo 2018)
  • Najwięcej zwycięstw wśród kierowców: Michael Schummacher (1995, 1996, 2001, 2002, 2003, 2004)
  • Najwięcej zwycięstw wśród konstruktorów: Scuderia Ferrari (1996, 2001, 2002, 2003, 2004, 2007, 2008, 2013)

Dobór opon

Terminarz

Piątek 14.08

11:00 – 12:30 – pierwszy trening

15:00 – 16:30 – drugi trening

Sobota 15.08

12:00 – 13:00 – trzeci trening

15:00 – 16:00 – kwalifikacje

Niedziela 16.08

15:10 – 17:10 – wyścig



Wybrane dla Ciebie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także
Close