F1

Vettel: „Wierzę, że nasze bolidy są takie same”

Vettel: „Wierzę, że nasze bolidy są takie same”

Sebastian Vettel i Ferrari – ich drogi rozejdą się po sezonie 2020. Jeszcze przed jego początkiem Scuderia dość zaskakująco postanowiła, że nie ma już u niej miejsca dla Niemca. Nic więc dziwnego, że zespół stawia głównie na Charles’a Leclerca, który z nimi pozostaje. Jednak różnica, jaka widoczna jest na przestrzeni tego roku pomiędzy tempem obu zawodników jest nieco zastanawiająca.

W kwalifikacjach do GP Portugalii dzieliło ich pół sekundy. Vettel startował dopiero z 11. pola, a na mecie zameldował się na pozycji 10., czyli sześć miejsc za swoim kolegą z ekipy. I nie było to nic zaskakującego. Niemiec regularnie ma problemy z wyjściem z Q2 i zdobywaniem punktów. Obecnie jest trzynasty w klasyfikacji generalnej, podczas gdy Monakijczyk zajmuje piąte miejsce. Dla Vettela sezon może zakończyć się na najgorszej pozycji w jego karierze (nie licząc sezonu 2007, kiedy to przejechał tylko 8 wyścigów i był 14.). Czterokrotny mistrz świata wierzy jednak, że otrzymuje do dyspozycji bolid w tej samej specyfikacji, co jego partner.

Niemiec przyznaje, że niskie pozycje, z których startował w ostatnich wyścigach sprawiają, że dużo trudniej jest mu uzyskać rezultat na poziomie Leclerca. Zapytany o to, czy uważa, że charakterystyka SF1000 pasuje dużo bardziej Leclercowi niż jemu, odpowiedział: „Nie, nie sądzę.”. Przyznaje jednak, że jego największym problemem jest przyczepność.

Sebastian Vettel

„Wierzę, że nasze bolidy są takie same. Ufam ludziom, którzy mnie otaczają i pracują ze mną w garażu. (…) Jedną z rzeczy, która by temu przeczyła jest oczywiście zegarek i czasy okrążeń. Drugą są moje odczucia. Naprawdę muszę walczyć o to, żeby złożyć dobre, spójne okrążenie i mieć przyczepność, którą Charles czuje. Ciągle więc nad tym pracuję.”

„Oczywiście w tym momencie naszym najsłabszym punktem jest sobota. W niedzielę mamy trudności, ponieważ zawsze jesteśmy z tyłu stawki, a to zupełnie inny rodzaj jazdy, niż ten z przodu. Porównywanie nas w niedzielę nie zawsze więc jest najlepszym pomysłem. Jedyną rzeczą, która jest w stanie mnie z tego wyciągnąć jest praca. Razem z otaczającą mnie ekipą będziemy starać się wyciągnąć maximum i mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu znajdziemy się w lepszym miejscu.”

„Ścigam się już od długiego czasu. Czasem samochód pasuje ci bardziej, czasem mniej. Ale bez względu na to, starasz się dostosować do niego tak szybko, jak tylko możesz. To jest coś, co musisz zrobić zawsze i coś, co ja też staram się w tym roku robić. Nic się w tym względzie nie zmieniło. Chodzi o to ile przyczepności czujesz i ile z niej jesteś w stanie użyć. Więc w tym względzie Charles może faktycznie czuć inny rodzaj przyczepności w innym obszarze auta, którego ja nie odnalazłem. Najwyraźniej nie jeżdżę tak szybko i nie jestem w stanie tego poczuć z jakiegoś powodu.”

Źródło: racefans.net



Wybrane dla Ciebie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *