F1GP Belgii

Vettel pewnie wygrywa GP Belgii 2018 – relacja

Sebastian Vettel bardzo pewnie wygrał ekscytujący wyścig o GP Belgii na torze Spa Francorchamps. Podium uzupełnili lider mistrzostw Lewis Hamilton (Mercedes) oraz Max Verstappen (Red Bull Racing).

Pierwszy zakręt przyniósł nam potężną kraksę i natychmiastową eliminację trzech bolidów. Startujący z tyłu stawki Nico Hulkenberg w Renault dohamowując do pierwszego La Source zablokował opony i wbił się w Fernando Alonso. McLaren Hiszpana pofrunął w powietrzu i obracając się uderzył w Saubera Charlesa Leclerca. To był koniec wyścigu dla tych trzech kierowców.

Formula 1 / Twitter
Formula 1 / Twitter

Ofiar chaosu było jednak znacznie więcej. Kimi Raikkonen został uderzony już po pokonaniu zakrętu nr 1. Fin przebił tylną prawą oponę i spadł na sam koniec stawki. Uszkodzone zostało także Ferrari Raikkonena. Valtteri Bottas także przeszacował skuteczność swoich hamulców i wbił się w Williamsa, ciężko uszkadzając przednie skrzydło w swoim Mercedesie.

Dużym poszkodowanym był także Daniel Ricciardo. Kierowca Red Bulla został silnie uderzony w tył, praktycznie tracąc tylne skrzydło oraz uszkadzając przednie. Australijczyk zjechał do garażu, i kiedy wydawało się, że to koniec wyścigu dla popularnego „Honey Badger”, zespół wciągnął go do środka i rozpoczął wymianę uszkodzonych części. Udało się to zaskakująco szybko, zatem Ricciardo wyjechał z okrążeniem straty do całej stawki.

Więcej szczęścia miał jego zespołowy kolega, Sebastian Vettel, który dobrze wystartował i znalazł się obok swojego głównego rywala Lewisa Hamiltona. Lewis obronił pozycję lidera w pierwszym zakręcie, ale musiał uznać wyższość Ferrari na prostej Kemmel.

Formula 1 / Twitter

Na okrążeniu nr 8 Kimi Raikkonen ponownie zjechał na pitstop, nie zmieniał jednak opon, a zespół jedynie sprawdzał zakres uszkodzeń. Niestety okrążenie później Fin po raz kolejny zjechał do pitu, tym razem definitywnie wycofując się z dalszej rywalizacji.

Formula 1 / Twitter

Odrabianie strat Bottasa

Valtteri Bottas przebijał się przez stawkę, startując z samego końca i na okrążeniu nr 11 będąc na 11 pozycji. Wyprzedził rónież spektakularnie Brendona Hartleya w słynnym zakręcie Eau Rouge. Równie dobry wyścig jechał Max Verstappen, wyprzedzając najpierw Estabana Ocona, a kilka okrążeń później Sergio Pereza. Tym samym Holender znalazł się na ostatnim stopniu podium. Jego strata do drugiego Lewisa Hamiltona wynosiła jednak ponad 10 sekund. Lewis jechał solidnym tempem, jednak to liderujący Sebastian Vettel jechał dominujący wyścig. Niemiec, korzystając z czystego powietrza, regularnie kręcił najlepsze czasy okrążeń.

Na okrążeniu nr 23 Vettel zjechał na swój pitstop, zmieniając opony na miękkie i wyjeżdżając jako lider, tuż przed Maxem Verstappenem i Lewisem Hamiltonem.

Formula 1 / Twitter

Na tym samym okrążeniu Lewis wyprzedził na prostej Kemmel Verstappena i powrócił na drugie miejsce. Świetny wyścig jechali tymczasem Marcus Ericsson (Sauber), który podróżował na 9 miejscu i próbował gonić Pierre Gasly, który w swoim Toro Rosso jechał na miejscu nr 8. Obaj kierowcy Force India, Sergio Perez i Esteban Ocon, zapowiadając solidne punkty dla nowego-starego zespołu.

Koniec wyścigu nadszedł wcześnie dla Daniela Ricciardo, który został wycofany przez zespół na okrążeniu nr 29. Red Bull w ten sposób chciał w ten sposób zaoszczędzić na przebiegu obecnie używanego przez Australiczyka silnika Renault/Tag Heuer. Na okrążeniu nr 40 Bottasowi w końcu udało się dogonić Sergio Pereza i wyprzedzić Meksykanina.

Formula 1 / Twitter

Do znajdującego się na ostatnim miejscu podium Verstappena miał jednak ponad 30 sekund straty i ostatecznie finiszował jako czwarty. Na miejscach piątym i szóstym wyścig ukończyli kierowcy Force India, Perez i Ocon. Za nimi uplasowali się obaj kierowcy zespołu Haasa – Romain Grosejan i Kevin Magnussen. Czołową dziesiątkę uzupełnili Pierre Gasly i Marcus Ericsson.

Końcowa klasyfikacja GP Belgii 2018:

Formula 1 / Twitter



Wybrane dla Ciebie