F1

Toro Rosso wyjaśnia dobry wynik w GP Bahrajnu

Zespół Scuderia Toro Rosso ma za sobą najlepszy wyścig od wielu lat – ostatnio równie dobry wynik zespół zdobył aż w 2008 roku, kiedy na Monzy wyścig sensacyjnie wygrał przyszły czterokrotny mistrz świata Sebastian Vettel, a czwarte miejsce zajął Sebastien Bourdais.

Dla dużej części kibiców był to niemały szok, ponieważ jest to dopiero początek współpracy małego włoskiego zespołu z Faenzy i japońskiego producenta. Wszyscy mają też na uwadze trzy lata nieudanej współpracy Hondy z McLarenem, która zakończyła się z wielkim hukiem. McLaren (a zwłaszcza przodował w tym Alonso) narzekał na brak mocy jednostki napędowej i jej bardzo słabą niezawodność.

Testy w Barcelonie poszły nadspodziewanie dobrze, a zespół zaliczył bardzo duży przebieg kilometrów bez większych problemów. W Australii nie było już tak różowo, w bolidzie Gasly’ego padło kilka elementów i musiał wycofać się z wyścigu. Wskutek tej awarii zostały wymienione elementy także w aucie Brendona Hartleya, przesuwając go na koniec stawki na starcie do GP Bahrajnu.

Scuderia Toro Rosso (facebook.com)

Nikt więc nie spodziewał się aż tak dobrej formy na torze, który uważany jest za bardziej reprezentatywny od Melbourne, stawiając wysokie wymagania odnośnie chłodzenia, a także zawiera kilka długich prostych. W kwalifikacjach Pierre Gasly uzyskał sensacyjną szóstą pozycję, startując z piątego pola ze względu na karę dla Hamiltona. W wyścigu jechał równym tempem bardzo dobry wyścig, co pozwoliło zakończyć zmagania na czwartym miejscu, dodając aż 12 punktów do dorobku zespołu. Skąd więc takie osiągi?

Pierre Gasly w wywiadzie po wyścigu przyznał, że zespół wprowadził kilka zmian dotyczących aerodynamiki – zamontowano między innymi zmodyfikowaną podłogę. Dyrektor techniczny zespołu James Key powiedział, że Toro Rosso zmieniło też podejście do wprowadzania zmian w ustawieniach bolidu:

To duży krok naprzód od Australii, ale rzeczywistość jest taka, że poszło nam źle i nie zaprezentowaliśmy tam pełni osiągów. Samochód nie działał jak należy, więc uzyskaliśmy kiepski rezultat i teraz wygląda to na większy postęp niż jest w rzeczywistości.

Myśleliśmy, że tutaj będziemy lepsi, kierowcy znają tor i mieliśmy kilka poprawek aerodynamiki w bolidzie, które są warte kilku dziesiątych sekundy, ale także pasują do charakterystyki toru. Po wyciągnięciu wniosków z Australii, zmieniliśmy całkiem sporo w naszym podejściu do tego jak ustawiamy auto.

Scuderia Toro Rosso (facebook.com)

Środek stawki Formuły 1 zdaje się być blisko jak nigdy dotąd, stąd zmiany te wystarczyły do wysunięcia się naprzód.

Jest bardzo ciasno. W trzecim treningu było 0.3 sekundy różnicy pomiędzy 9. a 15. miejscem, można więc było wykonać prawie tak samo dobrą pracę i wyglądało by to na katastrofę. Mamy lepszy balans pomiędzy niską a wysoką prędkością, co jest wynikiem sumy różnic w stosunku do Melbourne. – powiedział Key.

Tor w Bahrajnie jest uważany za preferujący samochody z dużą mocą jednostki napędowej, dlatego forma Toro Rosso była zaskoczeniem. Jednak według Key’a tor [taki jak w Bahrajnie] ten faworyzuje prędkość wyjazdu z zakrętu bardziej niż prędkość na końcu prostej, zwłaszcza iż z czterech prostych tylko jedna jesta naprawdę długa.

Właściwości jezdne silnika Hondy są dla nas obiecujące, takie rzeczy jak trakcja czy sposób w jaki kierowcy mogą pokonać zakręt są generalnie lepsze niż w zeszłym roku [z silnikami Renault – przyp. red.]. W tym względzie jest to pewna zaleta. Pokazuje to, że silnik Hondy nie jest tak daleko od konkurencji jak był lub być może był postrzegany w przeszłości.

formula1.com

Na pewno jest to tor, który lepiej pasuje do naszych mocnych stron, są tam sekcje średnio i bardzo szybkie, ale żadna z nich nie dominuje i nie wpływa znacząco na czas okrążenia.

Duże znaczenie miała też forma kierowców. Podczas gdy wyścig Hartleya został zniszczony przez kary czasowe, Gasly był w stanie wydobyć maksimum szybkości z bolidu. To pozwoliło mu nie tylko na świetny wynik w kwalifikacjach, ale, co ważne, także na obronę pozycji przed atakami Kevina Magnussena z zespołu Haas na początku wyścigu.

Nasza strategia opierała się na obronie pozycji [przez Gasly’ego], tak by w miarę możliwości mieć przed sobą czyste powietrze, gdyż wiedzieliśmy, iż czołówka trochę się od nas oddali. Potem zwiększyliśmy tę przewagę i mogliśmy zarządzać odpowiednio naszym wyścigiem, decydować o strategii postojów i dokładnie to się stało.

Scuderia Toro Rosso (facebook.com)

 



Wybrane dla Ciebie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także
Close