F1

Sirotkin: Rozstanie z Formułą 1 to gorzkie doświadczenie

Sirotkin: Rozstanie z Formułą 1 to gorzkie doświadczenie

Niedawno były kierowca Red Bulla Jean Eric Vergne przyznał, że utrata fotela w Formule 1 mocno zachwiała jego życiem. Teraz swoimi przeżyciami postanowił podzielić się zawodnik Williamsa Siergiej Sirotkin.

Rosjanin obrał zupełnie odmienną ścieżkę, niż wspomniany Vergne, który postanowił odbudować się w innej serii wyścigowej. Sirotkin natomiast pozostał bardzo blisko F1. W sezonie 2019 był kierowcą rezerwowym zarówno McLarena, jak i Renault. Nie zerwał także więzi z Williamsem. Kiedy podczas GP Abu Dhabi istniało prawdopodobieństwo, że George Russell może potrzebować zastępstwa, w związku ze złym stanem zdrowia, ekipa z Grove miała w pogotowiu właśnie swojego byłego reprezentanta.

Williams nie był w dobrej formie w tamtym sezonie [2018] i wiedziałem, że sytuacja raczej nie ulegnie szybkiej poprawie. Zdecydowaliśmy, że lepiej będzie zrobić sobie rok przerwy, niż konkurować o miejsce z Robertem Kubicą. Miałem duże oczekiwania w stosunku do roku 2020, a nawet kilka wstępnych umów, ale nic z tego nie wyszło.

Sportowiec przyznał, że w takich chwilach jest szczególnie ciężko, a marzenia wydają się tak odległe, jak nigdy wcześniej.

Straciłem kolejny rok i powrót stał się jeszcze bardziej skomplikowany. Szczerze mówiąc, w takim momencie przyłapujesz się na tym, że straciłeś szansę na swoje marzenia przez własne decyzje. Kiedy o tym myślisz nie czujesz początkowo zbyt wiele emocji, ale z czasem wszystko dookoła wywołuje ból, który stopniowo narasta. To dla mnie bardzo gorzkie doświadczenie i zawsze już takim pozostanie.

Okazuje się, że dla kierowcy wyścigowego pozycja rezerwowa wcale nie jest dużo przyjemniejsza. Sirotkin podkreśla, że w tak bliskim otoczeniu Formuły 1, można czuć jeszcze większe przygnębienie. Nie oznacza to jednak, że lepiej jest oglądać ją w domu.

Na początku myślałem, że jestem w stanie oderwać się od Formuły 1 i trochę nawet zapomniałem jak to jest być jej częścią. Potem wróciłem do padoku jako kierowca rezerwowy. Całe otoczenie jest ci już dobrze znane, ale nie masz własnego samochodu, praktycznie nie jesteś zajęty i oglądasz wyścigi na ekranie telewizora albo komputera. Kiedyś jednak nie pojechałem na rundę z powodu opóźnienia z dokumentami i wtedy zrozumiałem, że wolę być tam, niż na kanapie.

Źródło: autosport.com.ru



Wybrane dla Ciebie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *