F1

Zabójczo szybkie Ferrari, świetny Haas – pierwszy trening do Grand Prix Emilii-Romanii

Zabójczo szybkie Ferrari, świetny Haas – pierwszy trening do Grand Prix Emilii-Romanii

Czwarta runda tegorocznych mistrzostw świata Formuły 1 rozgrywa się na legendarnym Autodromo Enzo e Dino Ferrari. Poprzednim razem, gdy najszybsi kierowcy świata gościli na Imoli, musieli mierzyć się z rzęsistym deszczem. Wszystko wskazuje na to, że scenariusz powtórzy się w ten weekend.

Zmiany, zmiany…

Jedynym bolidem, który nie wniósł poprawek aerodynamicznych, jest Scuderia Ferrari. Alpine natomiast zamierza testować nową podłogę, którą Esteban Ocon i Fernando Alonso otrzymają w Miami. Spore zmiany nastąpiły także w bolidzie Mercedesa.

W przypadku wprowadzenia nowych jednostek napędowych, to właśnie Francuz oraz Carlos Sainz mają mieć je zamontowane. Co ciekawe, silnik Hiszpana został zmapowany tak, by zyskać kilka koni mechanicznych więcej.

Mocne znamię deszczu

Pierwszy trening na Imoli stał się pierwszą oficjalną sesją nowej generacji, w której użyte zostały opony deszczowe. Bardzo trudne warunki na torze dawały się we znaki od samego początku. Najtrudniejszą sekcją do pokonania wyraźnie była szykana variante Alta, w której obrócił się Charles Leclerc, a spore problemy z utrzymaniem trakcji mieli m.in. Lewis Hamilton, czy Sebastian Vettel.

Po niecałych trzydziestu minutach sesji treningowej wilgotność asfaltu pozwoliła zespołom na podjęcie decyzji o zmianie opon z deszczowych na przejściowe. Do tej pory najszybszy na niebieskich Pirelli Cinturato okazał się Sergio Perez z czasem 1:35.476, niewiele za nim duet Ferrari, odpowiednio Leclerc i Sainz. Z początku różnice czasowe sięgały dwóch sekund (Lando Norris wykonał niemal identyczne okrążenie na „gładszej” mieszance, jak Perez na deszczowej).

Ferrari niezrównane w FP1

Bardzo blisko kolizji z bandą był Monakijczyk z Ferrari. Tuż za szykaną Tamburello tylna oś F1-75 straciła trakcję na tarce, a sam bolid obrócił się. Dobra reakcja Leclerca umożliwiła mu powrót do pozycji wyjściowej bez uszkodzeń. Niedługo po tym wykonał najszybszy czas w postaci 1:32.512, o jedną dziesiątą szybciej, niż jego partner zespołowy.

Tor wyglądał coraz lepiej, gdyż obaj reprezentanci stajni z Maranello regularnie wymieniali się najszybszymi okrążeniami. Ostatecznie to Leclerc ustalił czas pierwszej sesji treningowej na poziomie 1:29.402, niemal 0.9 sekundy szybciej od Sainza. Trzeci Verstappen tracił do lidera niespełna półtorej sekundy.

Na pięć minut przed końcem Lando Norris wpadł w żwir na sekcji zakrętów Acque Minerali. Wywołał tym samym czerwoną flagę, jednak zdołał powrócić na tor, w związku z tym już dwie minuty później kierowcy mogli znów wyjechać na ostatnie „kółka”.

Bardzo dobrze spisali się kierowcy Haasa, którzy uplasowali się na czwartej (Magnussen) i piątej (Schumacher) lokacie. Obiecująco wypadł także Sebastian Vettel na ósmej pozycji. Lewis Hamilton przez całą godzinę nie mógł znaleźć odpowiedniej przyczepności, w rezultacie znalazł się dopiero na osiemnastym miejscu.

Grand Prix Emilii Romanii to także pierwszy weekend wyścigowy, z uwzględnionym wyścigiem sprinterskim, zatem jeszcze dziś czekają nas właściwe kwalifikacje, o godzinie 17:00.


Więcej o Formule 1 na Rallypl.com

Oficjalna strona Formuły 1



Wybrane dla Ciebie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *