Robert Kubica wierzy, że jego doświadczenie oraz przygoda w Rajdowych Mistrzostwach Świata WRC daje mu lepsze zrozumienie trudności jego i Williamsa, w porównaniu do innych kierowców w jego położeniu.

Williams jest obecnie w jednym z najcięższych okresów w swojej bogatej historii startów w Formule 1. Samochody brytyjskiej stajni odbiegały mocno tempem i były dublowane przez resztę stawki w otwierającym sezon 2019 wyścigu w Australii.

Wyścig ten był również powrotem Kubicy do regularnych startów w Formule 1, po tym jak w 2011 uległ ciężkiemu wypadkowi w lokalnym rajdzie we Włoszech. Powrót na tor Albert Park nie był niestety zbyt udany, po tym jak kierowca Williamsa zajął ostatecznie 17. pozycję z trzema okrążeniami straty do lidera.

Podczas tych ośmiu lat, między wieloma operacjami i rehabilitacją, Polak wziął udział w rajdach w seriach WRC-2 i topowej WRC, wystawiając także swój własny zespół, aby móc kontynuować starty na najwyższym poziomie.

Kubica jest przekonany, że te doświadczenia pozwalają mu sympatyzować z trudnościami Williamsa, zaś jego ponowna przygoda w F1 daje mu możliwość zauważania pozytywnych aspektów, które inni mogliby przeoczyć.

Lepiej rozumiem te rzeczy ponieważ gdy stajesz się starszy, lepiej rozumiesz pewne sprawy. Okres rajdów, kiedy musiałem prowadzić swój własny team, także pomógł.

Pomógł zrozumieć trudności przez które musisz przejść jako menadżer czy kierownik zespołu, ponieważ w tamtym czasie pełniłem trzy, a nawet cztery funkcje jako jeden człowiek: kierownik, właściciel, kierowca, czasami nawet zajmowałem się logistyką.

Daje ci to więc lepszy obraz, myślę także, że przychodzi to z wiekiem.

Wracając [do Formuły 1], czuję się normalnie. Jedna rzecz, która jest inna, to że jest to [powrót] dla mnie wielkie osiągnięcie i koniec końców była to długa droga, było ekstremalnie ciężko i będzie ciężko, ale tak to już jest.

Ostatecznie w trudnych sytuacjach nigdy nie będę oczekiwać by opuścić Australię szczęśliwy. Nie jestem w pełni zadowolony, bo nie mogę być, ale szczerze mówiąc był to trudny start i zimowe testy, podczas weekendu musiałem przejść przez wiele nowych dla mnie rzeczy lub które musiałem sobie przypomnieć po długim czasie. To wszystko sprawiło, że jestem w dobrej kondycji psychicznej, co jest ważne.

Kubica twierdzi także, że zarówno on jak i Williams był w stanie nabrać dużej wiedzy, gdzie szukać swojego własnego pola do rozwoju i co trzeba poprawić w samochodzie, patrząc wstecz na pierwszy wyścig.

Widzę, jak poprawia się praca opon z piątku na niedzielę z uwagi na warunki panujące na torze, zmienne warunki otoczenia [pogodowe, temperaturę – przyp. red.]. Uczysz się wszystkich tych rzeczy.

Mam dużą pewność, że w jakiś sposób to, co ludzie uważają dla mnie za najtrudniejsze, jest prawdopodobnie najłatwiejsze. I biorę to za dobrą monetę, ale także, jak powiedziałem wcześniej, są rzeczy, które są normalne, musisz odzyskać wyczucie za kierownicą i to nie pomaga zwłaszcza w naszej sytuacji, gdzie dodatkowo musimy trochę eksperymentować i próbować zrozumieć pewne rzeczy.