AKTUALNOŚCIRAJDYWRC

Czy WRC potrzebuje bufora w kalendarzu?

Zeszły sezon pokazał nam, że w obecnej sytuacji nawet najstaranniej zaplanowany kalendarz może szybko stać się bezużyteczny. Czy WRC w tym roku przygotowało się na wirusową rzeczywistość?

Dla fanów rajdów, rok znów zaczyna się nieciekawie. Odwołany został Rajd Szwecji, a nadal niepewny jest los Rajdu Monte-Carlo. Mimo, że sytuacja do złudzenia przypomina tą sprzed kilkunastu miesięcy, ale czy tym razem jest nadzieja, że historia się nie powtórzy? Na ten temat wypowiedział się Mistrz Świata, czyli Sebastien Ogier.

Po wszystkich uroczystościach związanych z Bożym Narodzeniem i Nowym Rokiem, nie będzie dało się powstrzymać ludzi przed spotykaniem się. To, jak rozumiem, spowoduje nową falę koronawirusa. Więc myślę, że szansa na to by Monte się odbyło, nie jest wielka.

-mówił Ogier dla portalu dirtfish.com

Niezależnie od tego, co stanie się z Monte-Carlo, AKK (fiński związek motorowy) rozpocznie pracę nad włączeniem do WRC, fińskiego zamiennika dla Rajdu Szwecji. Z doniesień wynika, że najprawdopodobniej będzie to Arctic Lapland Rally.

Po tym WRC nie ma zaplanowanych żadnych innych wydarzeń, aż do 22 kwietnia i Rajdu Chorwacji. To w tej  wiosennej przerwie szansę na uniknięcie zeszłorocznych dramatów, widzi Sebastien Ogier.

Dobrą rzeczą, którą możemy teraz zobaczyć w naszym kalendarzu, jest to, że na początku roku będą tylko dwa rajdy, a potem dość długa przerwa przed ponownym restartem. Może to daje nam szansę, że sytuacja trochę się poprawi, zanim wrócimy.

-mówił Mistrz Świata

Tego „covidowego” bufora ewidentnie zabrakło rok temu. Na przełomie marca i kwietnia rajdy były odwoływane właściwie lawinowo. O tych środkach bezpieczeństwa mówił dla dirtfish jeden z anonimowych organizatorów WRC.

Mamy dwa zimowe rajdy w Monte i Szwecji, czy czymkolwiek co Szwecję zastąpi. Oczywiście nie są to imprezy, które można przenieść na wiosnę czy lato. Budowanie tego rodzaju COVID-bufora jest rozsądne. W ubiegłym sezonie, podobnie jak inne sporty na całym świecie, WRC dość szybko straciły przez koronawirusa wiele zawodów.

Dwumiesięczna przerwa między lutym a kwietniem daje światu czas na przejście przez lockdowny i miejmy nadzieję, pozwoli w pewnym stopniu na powrót do normalnego podróżowania.

-opowiadał jeden z organizatorów

A co wy myślicie? Czy takie środki bezpieczeństwa to wystarczająco by ten sezon odbył się w miarę zgodnie z planem? Dajcie nam znać w komentarzach.

źródło: dirtfish.com



Wybrane dla Ciebie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *