F1GP Toskanii

Hamilton najszybszy, Ocon krzyżuje szyki reszcie stawki – kwalifikacje do GP Toskanii 2020

Hamilton najszybszy, Ocon krzyżuje szyki reszcie stawki – kwalifikacje do GP Toskanii 2020

Kwalifikacje na torze Mugello są wyjątkowo ważne, ponieważ na ciasnej, otoczonej żwirowymi pułapkami, nitce ciężko jest wyprzedzać. W związku z tym odpowiednia pozycja na starcie może zapewnić sukces, a najmniejszy błąd w sobotniej czasówce przekreślić szanse na dobry wyścig. We wszystkich treningach najszybszy był Valtteri Bottas z Mercedesa, ale w sobotnie południe do gry włączył się Max Verstappen.

Przed rozpoczęciem czasówki poinformowano, że w przypadku braku kontaktu samochodu z tarką w zakręcie numer 14, sędziowie będą mogli anulować czas okrążenia z powodu przekroczenia limitu toru.

Scuderia Ferrari

Q1

Jako pierwsi na tor wyruszyli kierowcy Williamsa, w tym George Russell, który z powodu problemów z hamulcami przegapił cały trzeci trening. Niedługo potem dołączyli do nich kolejni zawodnicy – duet Alfy Romeo, Racing Point, Mercedesa i Lando Norris. Na torze powoli zaczęło robić się coraz ciaśniej, co było sporym problemem w trakcie FP3. Z garażu wyłonił się także Verstappen, którego z pewnością stać tutaj na walkę.

Williamsy, które jako jedyne skorzystały z wolnego toru, wykręciły czasy i schowały się do boksów, by monitorować rozwijającą się sytuację. Tymczasem czas Nicholasa Latifiego pobity został o ponad sekundę przez Lance’a Strolla. Za nim zameldował sie także Sergio Perez, co wskazuje na dobrą dyspozycję różowych samochodów. Dobry czas zanotował wreszcie także Carlos Sainz, tracąc do nich 0.3 sekundy. Na tym zabawa środka stawki się jednak skończyła, bowiem czasy ustaliła pierwsza trójka – Bottas (1:15:749 s.), Hamilton (+ 0.029 s.) i Verstappen (+0.586 s.).

Piątka z początku tabeli opuściła tor, walkę o wejście do Q2 podjęła za to końcówka – Renault, a także Ferrari. W tarapatach był Norris, który odstawał od Sainza oraz Pierre Gasly, który przez cały weekend radził sobie na tym torze bardzo dobrze, ale na pięć minut przed końcem czasówki znajdował się pod kreską. Dobrze poradził sobie za to Latifi, który znalazł się na trzynastej pozycji przed Vettelem i brytyjskim kierowcą McLarena. Na dwie minuty przed końcem niemalże cała stawka wyjechała ponownie ze swoich garaży. U mechaników pozostali jedynie Bottas, Verstappen i Stroll. Do Q2 wskoczył, dość zaskakująco, Romain Grosjean. Norris wypchnął w ostatnim momencie Giovinazziego, a Vettel Gasly’ego.

Odpadli: Gasly, Giovinazzi, Russell, Latifi, Magnussen

Official Twitter @HaasF1Team

Q2

Tłok z pierwszej części kwalifikacji sprawił, że w momencie zapalenia się zielonego światła na końcu alei serwisowej, niemal wszyscy kierowcy ruszyli na tor. Tej dość liczebnej grupie przewodził Hamilton, którego pierwsza próba zakończyła się rezultatem 1:15:309 s., dzięki czemu zameldował się minimalnie przed Bottasem oraz Verstappenem. Bardzo dobrze po raz kolejny pojechał Stroll, któremu tor ten niezwykle służył. Coraz lepiej wyglądało także Renault. Poza kreską znajdowali się natomiast Sainz i Vettel Na siedem minut przed końcem Q2 wszyscy zameldowali się u swoich mechaników.

Przerwa nie trwała jednak długo, a przerwało ją Racing Point oraz Ferrari. Niedługo potem na torze znaleźli się wszyscy, poza pierwszą piątką i rozpoczęli walkę o pozostanie dalej w grze. Pierwszy na metę wpadł Perez, który nie poprawił swojego czasu, podobnie jak Stroll. Ze swojego bolidu więcej wycisnąć nie zdołał także Vettel, co oznaczało dla niego pożegnanie się z kwalifikacjami. Sainz wypchnął natomiast swojego zespołowego partnera, który wylądował ostatecznie na jedenastej pozycji. Dla Brytyjczyka to pierwszy raz w tym sezonie, kiedy nie zakwalifikował się do Q3. Żółtą flagę w samym końcu sesji wywołał Danił Kvyat. Rosjanin wpadł w żwir w zakręcie numer siedem i wzbił w powietrze całe tumany kurzu. Choć zdołał wydostać się na tor, to i tak był to już dla niego koniec walki.

Odpadli: Norris, Kvyat, Raikkonen, Vettel, Grosjean

Official Twitter @McLarenF1Team

Q3

Pierwszym odważnym okazał się Stroll, za nim ruszył Sainz i Hamilton. Część z kierowców, jak Sainz czy Leclerc, postawiła na używany zestaw miękkich opon, a decydującym miał okazać się dla nich drugi z przejazdów. W walce o pole position Hamilton wykręcił czas 1:15:144 s., a Bottas okazał się o 0.059 s. wolniejszy. Za nimi zameldował się duet Red Bulla, spośród którego miłą niespodzianką okazał się dobry wynik Albona. Wyglądało na to, że Stroll będzie musiał pogodzić się z wyższością obu bolidów Red Bulla. Jako jedyny na torze nie pojawił się Esteban Ocon, który pozostawił sobie zaledwie jedną próbę. Perez postanowił za to poczekać, aż wszyscy zaliczą swoje pierwsze przejazdy i wyjechać dopiero wtedy, kiedy ci zjadą na wymianę opon. Na całkowicie pustym torze Meksykanin osiągnął piąty czas, wyprzedzając swojego kolegę z zespołu.

Na trzy minuty przed końcem, wszyscy oprócz kierowcy Racing Point wyjechali na tor, by powalczyć o jak najlepsze miejsce na starcie wyścigu. Hamilton rozpoczął okrążenie od wolniejszego rezultatu w pierwszym sektorze, ale zaliczył rekord w drugim z nich. Na torze pojawiła się także żółta flaga, która pokrzyżowała szyki Bottasowi i niemalże całej stawce, zapewniając pierwsze pole startowe Hamiltonowi. A powodem, dla którego żółta flaga utrzymywała się tak długo był Ocon, który „narozrabiał” w pierwszym sektorze. Francuz zahaczył tyłem o żwirowe pobocze i stracił panowanie nad samochodem, który obrócił się i zatrzymał na trawiastej części toru. W związku z tym pierwszy rząd przypadł Mercedesowi, w tym niepocieszonemu Bottasowi, drugi Red Bullom, trzeci  niespodziewanie Leclercowi i Perezowi, dalej ustawią się natomiast Stroll, Ricciardo, Sainz i Ocon. Warto zaznaczyć, że cała pierwsza dziesiątka wystartuje jutro na miękkiej mieszance.

Wyniki

Start wyścigu o Grand Prix Toskanii na torze Mugello – w niedzielę o godzinie 15:10.



Wybrane dla Ciebie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *