F1

Haas F1 Team – Przewidywania F1 na sezon 2020

Haas F1 Team – Przewidywania F1 na sezon 2020

Nazwa zespołu: Haas F1 Team

Szef zespołu: Günther Steiner

Silnik: Ferrari 065 – klient

Model bolidu: VF-20

Skład 2019: Romain Grosjean, Kevin Magnussen

Miejsce w 2019: Zespół Haasa był jednym z największych rozczarowań poprzedniego roku. Świetny sezon 2018, zakończony na piątej lokacie w klasyfikacji generalnej, napawał nadzieją na równie dobry wynik w 2019. Wiele osób (w tym także my) przewidywało jednak że nie będzie to najlepszy rok dla amerykańskiej ekipy. Tak właśnie się stało. Spór z Rich Energy, nerwowa atmosfera w zespole, jak również zbyt wysokie oczekiwania, złożyły się na dość kiepski wynik na koniec sezonu.

Najważniejszym czynnikiem porażki Haasa w 2019 roku był rozwój samochodu. Podczas gdy inne ekipy poprawiały swój bolid, Amerykanie z każdą kolejną zmianą cofali się jeszcze bardziej. Nie da się zbudować konkurencyjnego samochodu, gdy w trakcie sezonu zespół powraca do specyfikacji z Australii, bo wszystko inne  zawodziło. Na plus zdecydowanie nie można też ocenić kierowców. Romain Grosjean był jednym z najgorszych zawodników w stawce – osiem punktów w przeciągu całego sezonu i aż siedem nieukończonych wyścigów. Dużo lepiej nie było też u Kevina Magnussena, który po świetnym rozpoczęciu sezonu, zdołał punktować jeszcze tylko trzykrotnie, a sezon zakończył z dorobkiem 20 punktów. Ostatecznie to wszystko wystarczyło na zajęcie przedostatniego miejsca w klasyfikacji konstruktorów z bezpieczną przewagą nad Williamsem i ogromną stratą do Alfy Romeo.

Skład 2020: Romain Grosjean, Kevin Magnussen

Przewidywanie na 2020: Nadchodzący sezon może być kluczową chwilą w historii amerykańskiego zespołu w F1. Właściciel zespołu, Gene Haas, nie raz powtarzał, że nie będzie wykładał pieniędzy na coś, co nie przynosi efektów. Jeśli Günther Steiner nie znajdzie złotej recepty na odwrócenie dramatycznej sytuacji, to za rok możemy nie zobaczyć bolidu Haasa na starcie. Za ekipą już cztery lata walki w F1, z czego trzy sezony w takim samym składzie kierowców. Pomimo tego, że Haas dysponuje dość małym budżetem w porównaniu do innych zespołów, to po takim czasie należy już oczekiwać efektów.

Tylko czy te efekty mają prawo się pojawić? W tym roku będziemy świadkami jednej z najbardziej wyrównanej walki w środku stawki w historii. Wszystkie zespoły będą chciały w jak najlepszym stylu zakończyć erę hybrydową, a przedsezonowe testy pokazały, że nie będzie to tylko okresem „do przeczekania”. W Haasie nie widać wielkich pozytywów na horyzoncie. Po raz kolejny pozostawiono skład kierowców, który zawodzi praktycznie na każdym kroku. Grosjean jest cieniem samego siebie sprzed paru sezonów, a Magnussen wygląda już na takiego, który coraz bardziej wątpi w powodzenie tego projektu.

Niestety, wnioskujemy, że dla amerykańskiej ekipy nie będzie to najłatwiejszy sezon. Przez większość sezonu zamiast walczyć o miejsca w pierwszej dziesiątce, będą prawdopodobnie walczyć z kierowcami Williamsa na końcu stawki. Jedyną nadzieją dla Haasa może być dobry rozwój VF-20. Niestety nadzieją nie napawa również przeciętny skład kierowców, który może przynieść kibicom frajdę jedynie w kolejnym sezonie dokumentu od Netflixa.


Julia Wieczyńska & Michał Kaufmann



Wybrane dla Ciebie