F1GP Belgii

Marcus Ericsson ściągnięty awaryjnie na GP Belgii!

Marcus Ericsson ściągnięty awaryjnie na GP Belgii!

Jak podaje strona racer.com, Conor Daly zastąpi Marcusa Ericssona w jego samochodzie w zespole Arrow w IndyCar podczas weekendu w Portland. Tak się stanie ponieważ Marcus… prawdopodobnie zastąpi któregoś z kierowców Alfy podczas weekendu F1 o GP Belgii. Na razie nie jest podane za kogo i czekamy na oficjalne stanowisko zespołu.

Lawrence Barretto donosi natomiast na Twitterze, że kontaktował się z władzami Saubera i według ich stanowiska Marcus nie pojedzie w ten weekend na SPA a będzie tylko czuwał na torze jako kierowca rezerwowy.

Przypominamy, Marcus Ericsson to obecnie trzeci kierowca Alfy Romeo oraz były kierowca zespołu Sauber od 2015 do 2018 roku. W zeszłym sezonie został pokonany przez młodego Charlesa Leclerca i został zastąpiony na miejscu etatowego kierowcy Włochem Antonio Giovinazzim. Włoch nie radzi sobie najlepiej, ponieważ w dwunastu wyścigach sezonu zdobył on zaledwie jeden punkt podczas gdy jego partner zespołowy, Kimi Raikkonen, zdobył tych punktów aż 31.

Marcus dołączył do IndyCar w tym sezonie i do tej pory zdobył jedno podium w pięciu startach. W klasyfikacji generalnej amerykańskiej serii Szwed znajduje się na 17 pozycji z dorobkiem 252 punktów. Nie jest to imponujący wynik, ale jak na kierowcę, który dopiero zaczyna swoją amerykańską przygodę, radzi sobie całkiem nieźle.

Edit: Najnowsze informacje są takie, że Kimi Raikkonen nabawił się kontuzji nogi. Zdecydowali z zespołem, że spróbuję on swoich sił w pierwszym treningu i zadecyduje czy jest w stanie ścigać się przez resztę weekendu. Jeśli nie, wtedy w jego miejsce wyskoczy szwedzki kierowca. 



Wybrane dla Ciebie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *