Bottas zamieni Mercedesa tylko na Ferrari

Valtteri Bottas uważa, że zasługuje na przedłużenie kontraktu ze swoim obecnym zespołem i kontynuowanie walki z Lewisem Hamiltonem. Jeśli natomiast miałby odejść, interesować będzie go tylko Ferrari.

Przez pierwsze weekendy sezonu 2019 wyglądało na to, że Bottas mógł wreszcie ustabilizować swoją formę i stać się największym rywalem Hamiltona. Po czterech wyścigach ich bilans zwycięstw był równy, a Fin potrafił wyglądać w samochodzie lepiej od zespołowego kolegi. Niestety problemy z równymi występami powróciły i od GP Azerbejdżanu to Brytyjczyk wygrał niemal każdy wyścig. Ustąpił zaledwie raz, i to nie Bottasowi, a Maxowi Verstappenowi w Austrii.

Umowa fińskiego kierowcy wygasa wraz z końcem tego roku. Obecnie zajmuje on drugie miejsce w klasyfikacji generalnej i traci do lidera 39 punktów. Pomimo tego, że w swoich występach ustępuje Hamiltonowi, sądzi, że zasłużył sobie na przedłużenie współpracy z Mercedesem. W swojej wypowiedzi dla francuskiego Canal Plus stwierdził, że jego obecne otoczenie mu się podoba i chciałby w nim pozostać.

Gdyby nie Lewis może wygrałbym więcej wyścigów, ale szczerze mówiąc nie zmieniłbym niczego. Sytuacja pomaga mi się rozwijać i osiągać coraz więcej. Chcę rzucić mu [Hamiltonowi] wyzwanie. Dlatego chciałbym przedłużyć swój kontrakt. Myślę, że udowodniłem swojemu zespołowi, że zasługuje na taką szansę.

Jednocześnie podkreślił, że sprawa nadal jest otwarta i żaden kontrakt nie został podpisany. Według Fina będziemy musieli poczekać jeszcze kilka wyścigów, zanim dowiemy się czy jego przyszłość nadal będzie związana z ekipą „srebrnych strzał”.

Choć w ostatnim czasie weekendy nie układają się po myśli Ferrari, to nadal pozostaje ono drugą siłą sezonu 2019. Jeśli więc jego występy w Mercedesie dobiegną końca, jedyną alternatywą dla Bottasa pozostaje właśnie stajnia z Maranello.