Williams nie będzie czekać na planowane zmiany w regulaminie w 2021 i spróbuje już teraz dokonać widocznych postępów i zbliżyć się do czołówki, twierdzi szef zespołu Claire Williams.
Zmiany w regulaminie technicznym są od dawna szeroko zapowiadane przez Liberty Media, właściciela Formuły 1. Mają one być częścią dużych przemian, które mają poprawić widowisko dla fanów, ale także uzdrowić sytuację budżetów zespołów i zbliżyć je do siebie, aby zagęścić stawkę. To może być szansa dla takich zespołów jak Williams, który to w ostatnim sezonie zajął ostatnie miejsce wśród konstruktorów. Claire Williams twierdzi jednak, że sytuacja finansowa i zaplecze techniczne już teraz pozwala na włączenie się do walki z resztą zespołów spoza czołówki.
Nadal jesteśmy walczącym zespołem z bardzo zdrowym budżetem, nadal mamy zespół ze znakomitymi zasobami i mamy świetnych ludzi. Nie widzę dlaczego mielibyśmy nie być w stanie powalczyć w środku stawki o czwarte miejsce.
Obecne umowy [pomiędzy właścicielem a zespołami] oczywiście nie pomagają, ale nie ma powodu aby także twierdzić, że przeszkadzają. Jest tak głównie dlatego, że nie wykonaliśmy po prostu zbyt dobrej pracy. Musimy się poprawić, i jeśli to zrobimy, nie ma powodu abyśmy nie wrócili na swoje miejsce nawet przed wprowadzeniem zmian [w 2021 roku].
Oczywiście, w 2021 roku, kiedy wprowadzimy limity budżetowe i znaczne zmiany w regulaminach sportowym i technicznym, to będzie oznaczać także bardziej sprawiedliwy podział zysków. Ujrzymy też nowy regulamin, który zabroni takich rodzajów współpracy, które mają miejsce obecnie. Jasnym jest, że to dobra ścieżka dla takich niezależnych, w najprawdziwszym tego słowa znaczeniu, zespołów takich jak nasz.
Ale nie wierzę w to, że musimy czekać do 2021 roku. Nie jest to dla nas motywacją, żeby zwyczajnie przeczekać ten czas. Jest naprawdę ważną wiadomością, że przegrupowaliśmy się wewnątrz zespołu, a dla obserwujących nas, że nadal walczymy, nie czekamy z założonymi rękami aż przyjdą korzystne dla nas zmiany.
Źródło: racer.com
