AKTUALNOŚCI

Liberty Media sprzeda wkrótce F1?

Liberty Media w momencie przejęcia Formuły 1, miało wielkie plany na udoskonalenie królowej Motorsportu, począwszy od zwiększenia zainteresowania Formułą 1 wśród młodego pokolenia, aż do wprowadzenia do kalendarza nowych wyścigów. Rzeczywistość jednak zweryfikowała plany amerykańskich inwestorów. W sezonie 2018 tylko 14% osób oglądających F1 miało mniej niż 25 lat. W planach było wprowadzenie kilku nowych GP, z czego udało się zakontraktować tylko jeden wyścig na ulicach Hanoi.

Ponadto, pojawiają się konflikty na linii Liberty Media – FOPA (Formula One Promoters Association, Stowarzyszenie Promotorów Formuły 1). Wśród członków stowarzyszenia niepokój wzbudza polityka Liberty Media, polegająca na dążeniu do pełnej odpłatności za transmisje wyścigów. Jako przykład podają Wielką Brytanię, gdzie wyłączne prawa transmisyjne zostały przyznane płatnemu kanałowi Sky. Jak stwierdza FOPA w swoim oświadczeniu:

„Nie leży to w długoterminowym interesie tego sportu, gdyż fani tracą swobodny dostęp do treści i nadawania”.

FOPA zarzuca również obecnym właścicielom F1 brak konkretów i wiele niejasności dotyczących nowych inicjatyw podejmowanych przez Liberty Media oraz pomijanie promotorów wyścigów przy ich wdrażaniu. Stowarzyszenie zwraca także uwagę, że kontraktowanie nowych wyścigów w kalendarzu F1, może bardzo negatywnie wpłynąć na sytuację torów goszczących od lat w kalendarzach wyścigowych F1. Jako przykład podawane jest tutaj Miami, któremu Liberty Media zaoferowało możliwość organizacji drugiej amerykańskiej rundy F1 przy jednoczesnej obniżce kosztów.

FOPA zakończyło swoje oświadczenie stwierdzeniem:

„Wchodząc w nowy sezon sportu, który promowaliśmy od wielu dziesięcioleci, promotorzy poszukują bardziej wspólnego podejścia do rozwoju mistrzostw oraz możliwości zaoferowania swojego doświadczenia i wiedzy w duchu partnerstwa z Formułą 1 i FIA”

Liberty Media na giełdzie jest notowane pod nazwą ‘’Formuła One Group’’. Samo wkroczenie na giełdę wiąże się z bardzo dużym ryzykiem, ponieważ w przypadku złego zarządzania F1 może ona stracić bardzo wiele ze swojej wartości. Aktualni właściciele chcą zrzucić z siebie chociaż część odpowiedzialności i według johnwallstreet.com poszukują oni dużego udziałowca, bądź nawet inwestora, który wykupi całą F1.

Jeżeli miałoby dojść do takiego scenariusza, to głównym kandydatem na powrót do władzy w Formule 1 jest oczywiście – Bernie Ecclestone, który sprzedał swoje udziały Liberty Media za kwotę 8 miliardów dolarów. W tej chwili są to jedynie spekulacje, musimy poczekać na raport finansowy za sezon 2018, który powinien zostać zaprezentowany przed startem sezonu 2019. W momencie jego zaprezentowania będziemy bogatsi w wiedzę, co dalej z Formułą 1 i czy faktycznie w najbliższym czasie możemy spodziewać się wprowadzenia do tego sportu nowego inwestora, bądź całkowicie nowych właścicieli.

Wybrane dla Ciebie

Zobacz także
Close