AKTUALNOŚCIRAJDYWRC

Samopompujące się opony w WRC?

Podczas tegorocznego Rajdu Korsyki padł pomysł ze strony szefa zespołu Toyoty, Tommiego Makkinena, by WRC skorzystało z samopompujących się opon. Rozwiązanie to miałoby zmniejszyć rolę i konsekwencje jazdy na kapciu podczas rajdu.

Pomysł Makkinena pojawił się po tym, jak Ott Tänak został zmuszony do zmiany opony podczas OS 11 w sobotę i dlatego wypadł z walki o zwycięstwo. Dla zespołu Toyoty weekend pod względem przebitych opon okazał się szczególnie pechowy, ponieważ przynajmniej raz opony przebijała każda załoga tego zespołu. Kapeć przyczynił się też do dramatu Elfyna Evansa, który wydawałoby się, jechał po pewne zwycięstwo w rajdzie.

Według Makkinena WRC mogłoby powrócić do metody używanej w czasach, kiedy „Latający Fin” startował jeszcze w mistrzostwach. Opony były wtedy wypełnione pianką, co sprawiało, że w przypadku pęknięcia dało się używać jeszcze przez jakiś czas.

Jednak według Otta Tänaka, Toyota powinna skupić się przede wszystkim na znalezieniu rozwiązania problemu z felgami, które według Estończyka są winne awariom opon.

„Osobiście nie mam żadnego doświadczenia z samopompującymi się oponami. Nadal wierzę, że jeśli uda nam się rozwiązać nasze problemy, takie wypadki nie powinny już mieć miejsca. Obecnie same opony bardzo się zmieniły

powiedział Tanak w wywiadzie dla Betsafe.

Po czterech rundach tego sezonu, Ott Tanak zajmuje trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej, ale różnice pomiędzy nim, Sebastienem Ogierem i Thierry’m Neuvillem są bardzo niewielkie i z pewnością czeka nas jeszcze ekscytujący sezon.



Wybrane dla Ciebie