F1

Polski sponsoring w Formule 1

Zwiększa rozpoznawalność marki, ociepla wizerunek albo po prostu daje zarobić. To niektóre elementy z układanki strategii sponsorowania Formuły 1 przez firmy. W Polsce z tym hasłem najbardziej będzie się kojarzył koncern paliw PKN Orlen, jednak historia z polskim akcentem zaczyna się ponad cztery dekady temu.

Podczas Grand Prix Monako 7 maja 1978 roku na jednej z barierek pojawił się baner reklamujący polską markę wódki „Wyborowa”. Historia tej współpracy nie jest do końca znana, jednak prawdopodobnie jest to pierwszy sponsor w Formule 1. W jednym z wywiadów były szef F1, Bernie Ecclestone podkreślił, że ludzie lubią wódkę, gdy sam rozglądał się za kolejnym partnerem z tego typu segmentu. Spekulowano, że francuska marka wódki „Belvedere” produkowana w Polsce będzie drugim polskim akcentem w królowej motorsportu. Jednak do zawarcia umowy nie doszło. Nawet jeśli ten trunek nie kojarzy się bezpośrednio ze sportem, to i tak wpasowuje się idealnie w trend sponsoringu sportowego.

wyborowa
histografy.pl

Pierwszym przedsiębiorstwem, którego logo pojawiło się na bolidzie Formuły 1 był PZL-Świdnik. To firma zajmująca się produkcją samolotów i śmigłowców w Świdniku. W drugiej połowie 1996 roku ówczesny PZL-Świdnik umieściło na tylnych spoilerach nazwy polskich helikopterów „Sokół Helicopters” oraz „PZL Sokół” bolidów zespołu Forti. Włoski zespół przetrwał dwa sezony w Formule 1 bez większych sukcesów, a polska firma wycofała się ze sportu.

f1poland.wordpress.com

Tuż przed rozpoczęciem sezonu 2010 kolejna polska marka ogłosiła rozpoczęcie współpracy z jednym z zespołów Formuły 1. Jest już one ściśle powiązana ze startem Roberta Kubicy w zespole Renault, którego postanowiła sponsorować firma FoodCare, znany producent produktów Gellwe czy napoju Tiger. Jednak przedsiębiorstwo postanowiło wypuścić na rynek produkt, który idealnie wpasowuję się w strukturę wizerunku sportowca, napój energetyczny „N-Gine”. Renault umieściło logo napoju na czapce, kombinezonie oraz bidonie Roberta Kubicy. Początkowo kolorystyka puszki napoju  bezpośrednio nawiązywała do bolidu francuskiej marki, bo czarno-żółte barwy nie dało się pomylić z żadnym innym zespołem. Współpraca obu marek dała możliwość zorganizowania w Poznaniu największego eventu motoryzacyjnego w tym okresie. Nie tylko pokazano nowinki francuskiego koncernu, ale przede wszystkim po raz pierwszy w Polsce zaprezentowano bolid Formuły 1, za kierownicą którego zasiadł sam Robert Kubica.

W tym samym sezonie dom maklerski X-Trade Brokers dołączył do brytyjskiego zespołu McLarena jako sponsor tytularny. W pierwszym sezonie współpracy logo przedsiębiorstwa znajdowało się na pokrywie silnika, latach 2011-2012 wyłącznie na kombinezonach kierowców, obecnie sześciokrotnego mistrza świata Lewisa Hamiltona i mistrza świata z 2009 roku, Jensona Buttona.

Polski kierowca wracając do Formuły 1 po 12 latach, dołączył wraz z Grupą Lotos do zespołu Williamsa. Logotyp polskiej marki znajdował się jednak wyłącznie na kombinezonie oraz koszulkach Kubicy, który pełnił rolę w zespole kierowcy rozwojowego. Jednak ta współpraca trwała jeden sezon, w której miejsce dołączył koncern naftowy PKN Orlen, obecnie najbardziej rozpoznawalna polska marka w Formule 1, także na linii Orlen-Kubica. Firma w swych działaniach nie zastąpiła Grupy Lotos, a jeszcze bardziej rozszerzyła promowanie marki. W 2019 roku logo polskiego koncernu pojawiło się m.in. na lusterkach czy tylnym skrzydle bolidu Williamsa, kombinezonach, kaskach obu kierowców, w tym George’a Russella oraz w garażach. Umowa między Orlenem a Williamsem została spisana najprościej ujmując – koncern sponsoruje zespół, gdy Kubica jest jednym z dwóch podstawowych kierowców. Prezes firmy, Daniel Obajtek w wywiadach podkreślał, że dołączenie do Formuły 1 jest wieloletnią inwestycją. Nawet po niezbyt udana współpraca z Williamsem w sezonie 2019 nie zmieni ich planów. Słowa dotrzymał.

Instagram Daniel Obajtek

Na początku 2020 roku ogłoszono, że Orlen zostaje tytularnym sponsorem Alfa Romeo Racing na przyszły sezon. Sam Kubica zasili skład kierowców jako rezerwowy i rozwojowy zawodnik. Ściganie co prawda jeszcze się nie rozpoczęło, jednak logotyp Orlenu jest głównym elementem malowania bolidu Alfy, co zostało zaprezentowane w warszawskiej siedzibie firmy pod koniec lutego. Nie trudno się zgodzić z tym, że Alfa Romeo i PKN Orlen prezentują nawet podobne biało-czerwone barwy. Niewątpliwie to ogromny sukces polskiego przedsiębiorstwa, które przez obecność w Formule 1 chce zwiększyć rozpoznawalność marki na arenie międzynarodowej, dokonać co-bradingu spółek, budować zaufanie przez sukcesy w sporcie oraz wypromować Polskę.

W tym sezonie także polscy kibice będą mogli dostrzec na bolidach, ciężarówkach oraz ubraniach kierowców Red Bull Racing polską markę FuturoCoin. Jest to pierwsza polska firma w F1 zajmująca się kryptowalutami. Założyciel marki, Roman Ziemian postanowił zainwestować w wizerunek w motorsporcie, bo sam jest wielkim jego fanem. Jednak przede wszystkim uważa, że Formuła 1 i kryptowaluty mają wiele wspólnych wartości, jak szybkość, technologię czy wyprzedzanie swoich czasów.



Wybrane dla Ciebie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *