ERCHRSMPRSMP

Subaru Historic Rally Team w Mistrzostwach Europy

Subaru Historic Rally Team w Mistrzostwach Europy

Po zaprezentowaniu nowej załogi Subaru Historic Rally Team w RSMP, czas odkryć wszystkie karty i przedstawić plany Michała i Jacka Pryczków, oraz szefa zespołu, Marka Kluszczyńskiego na najbliższe dwa lata. Rodzinny duet wraz z całym zespołem, po zdobyciu tytułu wicemistrzowskiego w kategorii PZM 6 i mistrzostwa producentów w HRSMP 2018, oraz dwukrotnym zdobyciu mistrzostwa Polski w klasie HR2 i wicemistrzostwa producentów w RSMP w latach 2019-2020 przesiada się do nowego samochodu i rusza na podbój Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Europy!
Nową bronią w stajni Subaru Historic Rally Team został model Subaru Imprezy N14, przejęty z zespołu Subaru Poland Rally Team, który po kilkunastu latach sukcesów na arenie polskiej i międzynarodowej, zakończył działalność wraz z końcem sezonu 2019. To właśnie za kierownicą modelu N14 Wojciech Chuchała pilotowany przez Daniela Dymurskiego, wraz z zespołem SPRT sięgał po najwyższe laury w ERC2 w sezonie 2016. Sukces ten postarają się powtórzyć Michał i Jacek Pryczek, jednak dopiero w przyszłym roku.
Sezon 2021 zostanie poświęcony na jak najlepsze zapoznanie się z nową rajdówką, oraz zebranie wiedzy na temat cyklu Mistrzostw Europy. Zespół planuje dużą ilość testów, oraz dwa kontrolne starty w ERC2 – czerwcowym Rajdzie Polski i jednym, wybranym, asfaltowym rajdzie pod koniec sezonu. Pomocą mają służyć również byli zawodnicy Subaru Poland Rally Team, zarówno w kwestii znajomości samochodu, jak i cyklu Mistrzostw Europy.
Michał Pryczek
„Po czterech latach spędzonych z „Babcią”, oddajemy stery nowej załodze. Nie chcemy stać w miejscu i kolejny sezon walczyć w tej samej klasie, na tych samych odcinkach. Mamy ambicje i cele, aby w kolejnym sezonie wystartować w pełnym cyklu ERC2, oczywiście za kierownicą Subaru Imprezy. Ten rok poświęcamy na przygotowania, skupimy się przede wszystkim na dużej ilości testów, aby poznać nowy samochód i zdobyć wiedzę, również o Mistrzostwach Europy. Chcemy nawiązać bliższe relacje z zawodnikami, którzy mają już przetarte ścieżki w tym cyklu, aby skorzystać z ich doświadczeń i spostrzeżeń. Na pewno będziemy dokładnie oglądać on-boardy, aby w ten sposób poznać trasy i ich charakterystykę, pojawimy się także na niektórych rajdach w roli „obserwatorów”, aby zobaczyć jak ERC wygląda od kuchni.
Stawiamy w tym roku przede wszystkim na zdobycie jak największej ilości wiedzy i materiałów na temat nowego samochodu i ERC, ale to nie oznacza, że robimy sobie rok przerwy od samej jazdy. Planujemy dwa starty – oczywiście nasz szutrowy Rajd Polski, a do tego któryś z rajdów asfaltowych pod koniec sezonu. Te starty zaplanowane są po to, aby zobaczyć ile jeszcze pracy musimy wykonać, aby efekty w przyszłym roku były jak najlepsze. Z nowym samochodem póki co miałem styczność tylko wirtualnie. ? Jeździłem trochę N14 w grze Richard Burns Rally, gdzie udawało mi się nawiązywać walkę z samochodami R5 i choć doskonale wiem, że nie ma to żadnego przełożenia na realne odcinki, to powoduje, że ze niecierpliwieniem czekam, aby usiąść za kierownicą prawdziwej rajdówki.
Jeśli chodzi o naszą „Babcię”, to z nostalgią wspominam starty tym samochodem i na pewno będę bacznie obserwował poczynania Jacka Michalskiego na trasach RSMP. Znamy się z Jackiem bardzo dobrze, mamy do siebie zaufanie, więc jestem spokojny o samochód, do którego mam duży sentyment. ? Służę oczywiście pomocą i jeżeli tylko będę mógł, to podpowiem co zrobić, aby dobrze się czuć w tym aucie, a wynik na mecie był zadowalający.

Jacek Pryczek:

– Świat się zmienia i zmiany dotarły także do naszego zespołu. Pierwsza, podstawowa zmiana, o której kibice już wiedzą, to nowa załoga za kierownicą Imprezy 555. To oczywiście rodziło pytanie, co dalej z „braćmi Pryczek”. ? Wybór padł na Subaru Imprezę N14, model ze stajni byłego Subaru Poland Rally Team. Cieszę się, że pozostajemy w Subaru, bo identyfikujemy się z tą marką i jej sportowymi sukcesami. Czuję również, że to na nas spadł jakże miły „obowiązek” kontynowania pracy, którą przez tyle lat wykonało SPRT, będące największą kuźnią nowych talentów w kraju. Talentów, które w przyszłości zostały nie tylko Mistrzami Polski, ale również Mistrzami Europy, jak Kajetan Kajetanowicz, czy Wojtek Chuchała. My co prawda nigdy nie byliśmy bezpośrednio zaangażowani w projekt z SPRT, ale jednak byliśmy i dalej jesteśmy mocno związani z ludźmi, którzy go tworzyli. Jest oczywiste, że zespół SHRT jest w kontakcie z Panem Dyrektorem Witoldem Rogalskim „Ojcem” i spiritus movens SPRT. Osoby, które przez kilkanaście lat zajmowały się rajdówkami w tym zespole, teraz pracują z nami. Ich doskonała znajomość samochodu to dla nas ogromny plus.
Kolejną zmianą, jakiej planujemy dokonać są kilometry testowe. Do tej pory, poza nielicznymi wyjątkami wsiadaliśmy do rajdówki prosto z marszu, często naszymi pierwszymi i jedynymi kilometrami testowymi były 3-4 przejazdy shakedown’u przed samym rajdem. W tym roku zamierzamy podejść do tego poważniej, dużo testować, sprawdzać, ustawiać, uczyć się nowego samochodu. Chcemy także sięgnąć po doświadczenie kierowców, którzy znają ten samochód lepiej od nas i osiągali w nim dobre wyniki. Po wstępnym zaprzyjaźnieniu się z naszą nową, rajdową bronią planujemy wystartować w dwóch rajdach zaliczanych do Mistrzostw Europy, aby sprawdzić samych siebie i konkurencję w naszej klasie na europejskim poziomie. Sezon 2021 traktujemy jako okres przygotowawczy do startów w pełnym cyklu rok później.”



Wybrane dla Ciebie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *