F1GP Belgii

Udział Hamiltona w Q1 pod znakiem zapytania? – Trzeci Trening do GP Belgii 2019

FP3

Za nami ostatni trening przed Grand Prix Belgii 2019. Z pewnością do udanych nie zaliczy go Lewis Hamilton, który w dość spektakularny sposób rozbił swojego Mercedesa o bandę, zostawiając masę roboty dla swoich mechaników. Co więcej działo się podczas preludium do kwalifikacji? Zapraszamy do podsumowania FP3.

Pierwsze okrążenia

Po włączeniu zielonych świateł kilku z kierowców zdecydowało się tylko na okrążenia instalacyjne. Po ich odbyciu zjechali do boksów. Przez następnych dwanaście minut na torze nie działo się nic. Na wyjazd z boksów zdecydował się Robert Kubica, a jego pierwszy czas wynosił 1:50:877. Jako następny swoje okrążenie przejechał młodszy z reprezentantów Ferrari. Charles Leclerc przejechał linię mety po upływie 1:44:789 – był to czas gorszy od kolegi z zespołu o 0.132 sekundy. Po upływie 20 minut od rozpoczęcia trzeciej sesji treningowej na wyjazd zdecydowała się większość stawki. Tuż za kierowcami stajni z Maranello uplasował się żegnający się ze swoim teamem Nico Hulkenberg tracąc niemal 2 sekundy do prowadzącego Monakijczyka. Za Niemcem uplasowali się reprezentanci Haasa, którzy przejechali czas gorszy od lidera o około 2.5 sekundy.

Problemy Gaslyego

Do niecodziennego zdarzenia doszło w bolidzie Pierra Gasly. Na przywitanie Francuza w Toro Rosso, w jego bolidzie odpadło lewe lusterko, co zmusiło byłego reprezentanta Red Bulla do powrotu do boksów. Dużym zaskoczeniem jest forma Racing Point, znanego ze swoich dobrych występów w SPA jeszcze pod nazwą Force India. Sergio Perez i Lance Stroll zajmowali kolejno piąte i siódme miejsce. Podobnie jak w sesjach treningowych do kierowców Ferrari sporo tracili Lewis Hamilton i Valtteri Bottas. Fin tracił 0.559, a Brytyjczyk 0.909 sekundy do lidera.

Wpadka Hamiltona

Niedługo po wykręceniu swojego czasu lider klasyfikacji mistrzostw świata uderzył swoim samochodem w bandę na wyjściu z zakrętu numer 12. Sesja została wstrzymana, a udział Hamiltona w kwalifikacjach stoi pod znakiem zapytania. Po około 10 minutach trening został wznowiony, a jako pierwszy na tor wyjechał Sebastian Vettel, który nie poprawił ustanowionego przez siebie wcześniej czasu przez zblokowania lewego przedniego koła na dojeździe do zakrętu numer 1. Pomimo kiepskiego pierwszego sektora, czas swojego zespołowego kolego o prawie pół sekundy poprawił Charles Leclerc. Wspaniałymi czasami popisali się Perez, który przez moment zajmował czwarte miejsce oraz szósty Gasly, któremu ewidentnie bolid Toro Rosso pasuje bardziej niż ten, oferowany przez poprzedniego pracodawcę.

Perez zmotywowany po podpisaniu kontraktu

Czwarty Max Verstappen dość często skarżył się na balans hamulców, który mocno utrudniał dobrą jazdę zwłaszcza w drugim sektorze. Pod koniec P3 bardzo konkurencyjny czas wykręcił Daniel Ricciardo. Australijczyk przejechał linię mety po upływie 1:44:974, co dawało mu czwartą pozycję. Ciekawa jest różnica czasowa pomiędzy kierowcami wspomnianego wcześniej Racing Point. Lance Stroll zajmujący szesnaste miejsce tracił około 0.7 sekundy do szóstego Pereza. Ostatecznie trzecia sesja treningowa przebiegła bez niespodzianek. Pierwsze dwie pozycje zajęli kierowcy Ferrari. Pozostaje tylko czekać tylko na sesję kwalifikacyjną, która pokaże nam czy zespół Mercedesa trzyma asa w rękawie na sobotnią czasówkę.



Wybrane dla Ciebie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *