F1GP Abu Dhabi

Max i Lewis na ostatniej prostej do mistrzostwa! – Piątkowe treningi przed GP Abu Dhabi 2021

Max i Lewis na ostatniej prostej do mistrzostwa! – Piątkowe treningi przed GP Abu Dhabi 2021

47 lat Formuła 1 czekała na podobną historię i w końcu to dostaliśmy. Fantastyczna walka o mistrzostwo świata rozegra się w tym roku pomiędzy 7-krotnym mistrzem świata Lewisem Hamiltonem oraz młodym, żądnym sukcesu Maxem Verstappenem. Mają oni dokładnie taką samą ilość punktów co oznacza, że tegoroczne mistrzostwa rozstrzygną się na torze Yas Marina Circuit i zapewne będzie to walka pełna pasji i ostrego ścigania. Po pierwszym dniu nie można rozstrzygnąć, który z kierowców może być tutaj szybszy ale na pewno można wskazać, że obaj będą bardzo mocni i prawdopodobnie między sobą rozstrzygną jutro ustawienie się w pierwszym rzędzie na starcie.

Pierwszy trening dla Maxa, drugi dla Lewisa

W pierwszym trening treningu obiecująco wyglądało tempo Maxa Verstappena, który praktycznie od startu treningu przodował w tabeli kierowców. O dziwo najlepiej radził sobie w drugim sektorze, w którym są praktycznie same proste. Kierowcy Mercedesa w tej partii toru nie mieli do Holendra podjazdu. Trening ten jednak zazwyczaj jest najmniej reprezentatywny w przeciągu całego weekendu, ponieważ najważniejszy jest drugi trening, który odbywa się przy zachodzie słońca czyli warunkach, w których kierowcy będą rywalizowali w kwalifikacjach oraz wyścigu.

W takich warunkach najlepszy na torze okazał się Lewis Hamilton, dystansując swoich rywali na kilka dziesiątych sekundy. Co prawda nikt z jeżdżących po torze nie pokazał pełni swoich możliwości, ale wynik ten wygląda co najmniej obiecująco dla ekipy z Brackley. Kluczowe jednak będzie dobre przygotowanie się przez ekipy do jutrzejszego dnia oraz jak najlepsze ustawienie samochodu pod nocne warunki. Jeśli któryś z z tej dwójki trafi idealnie z ustawieniami będzie na wygranej pozycji i otworzy sobie drogę do zdobycia mistrzowskiego tytułu.

Alpine trzecią siłą w Abu Dhabi?

Zespół Alpine po niezbyt udanym początku sezonu zbiera teraz żniwa swojej ciężkiej pracy. Od kilku Grand Prix kierowcy tego zespołu kręcą się w okolicach podium i wszystko wygląda na to, że w Emiratach również będą faworytami do zgarnięcia największej ilości punktów z ekip środka stawki. W pierwszym treningu dobrze poradził sobie Alonso, który zameldował się na P6. Jednak to drugi, czyli bardziej reprezentatywny trening, okazał się tym lepszym. Esteban Ocon zameldował się w nim na drugiej pozycji, a jego kolega zespołowy ponownie na P6. Wszystko wygląda na to, że przy odpowiednich okolicznościach w wyścigu ponownie są w stanie powalczyć o podium. A podczas pierwszych wyścigów mieli problemy z punktowaniem…

Leclerc vs Norris – który z nich będzie „the best of the rest”?

Batalia o najlepszego zawodnika ze środka stawki zapowiada się nieco mniej ekscytująco niż walka o mistrzostwo świata. Nie tylko z powodu celu, o jaki kierowcy będą walczyć, ale również przez coraz gorszą formę ekipy McLarena. W ekipie z Woking mamy sytuację zupełnie odwrotną do tej z Alpine – im dłużej trwa sezon tym gorzej wygląda ich forma. Ostatnie dobre wyścigi jakie przejechali były we Włoszech oraz w Rosji, gdzie Lando Norris nie wygrał wyścigu jedynie przez złą decyzję strategiczną. Każde kolejne Grand Prix było jednak dla nich coraz gorsze. Zyskiwało na tym Ferrari, które prezentowało stabilną formę przez cały sezon. Dzięki temu zdołali już na tyle uciec McLarenowi, że mogą czuć się bezpiecznie jako zespół na trzeciej pozycji w tabeli konstruktorów.

Dzięki temu na torze Yas Marina będziemy mogli zobaczyć ostatnią odsłonę walki dwóch perspektywicznych kierowców – Lando Norrisa oraz Charlesa Leclerca, których dzielą jedynie 4 pkt na korzyść tego drugiego. Trudno jednak może być o większe emocje przy tej parze, ponieważ dzisiejsze wyniki raczej nie pozostawiają złudzeń. Ferrari oraz Charles czują się tutaj bardzo dobrze, a Lando… nieco gaśnie.

Poważna kraksa Raikkonena pod koniec drugiego treningu

Nie obyło się dzisiaj bez poważniejszych przygód dla kierowców. Bardzo pechowo zakończył ostatni piątek w F1 Kimi Raikkonen, który rozbił swój bolid w trzecim sektorze. Kierowca Alfy Romeo Racing Orlen stracił panowanie nad tylną częścią bolidu i w wyniku tego z dużym impetem uderzył w bandę kończąc tym samym jazdę w drugim treningu. Prawdopodobnie będzie on startował do wyścigu z ostatniej pozycji, bo zespół będzie musiał wymienić kilka komponentów w jego bolidzie.

Wyniki treningów

FP1

FP2



Wybrane dla Ciebie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także
Close