RECENZJERecenzje GRY

Królowa motorsportu wraca na tron! – Recenzja gry F1 2018

Królowa motorsportu wraca na tron! – Recenzja gry F1 2018

Seria gier F1 towarzyszy mi jako graczowi praktycznie od przejęcia praw do tej serii przez studio Codemasters. Przez ostatnie 8 edycji gra zmieniała się, bywały zarówno lepsze części, jak i gorsze. Po prawie dwóch tygodniach grania w najnowszą, dziewiątą część gry od Codemasters, muszę przyznać już teraz, iż w tym roku otrzymaliśmy najlepszą część cyklu… ale nie obyło się bez wpadek! Zapraszam do mojej recenzji gry F1 2018.

Rozgrywka:

W tym roku otrzymaliśmy ten sam, solidny gameplay, do którego jesteśmy przyzwyczajeni od paru ostatnich lat. Model jazdy został znacząco poprawiony, co zmieniło styl sterowania z bardziej w stylu arcade, do symulatorów. Interfejs przeszedł niewielkie kosmetyczne zmiany. Ważną nowością jest dodanie systemu ERS, który wymaga rozsądnego korzystania z nagromadzonej energii w akumulatorach, co znacząco wpływa na nasze tempo podczas jazdy. Ogólnie jest bardzo dobrze, choć tak na prawdę jest to ulepszona wersja poprzedniej edycji.

Na plus zdecydowanie wyszła optymalizacja, która stoi na równym poziomie, nawet podczas custscenek, co było wielkim problemem producentów w poprzednich edycjach. Podczas ponad tygodnia testów wszystko działało płynnie i nigdy nie miałem problemu z klatkowaniem.

Model zniszczeń został również dopracowany, co widać na najwyższych poziomach zniszczeń. Części na szczęście nie odlatują już tak łatwo z naszego bolidu, co było udręką w ostatnich latach. Niestety samochody naszych przeciwników nadal są pancerne, przez co dużo trudniej jest zobaczyć u nich uszkodzenia.

Brakuje też niestety wyjazdów samochodu bezpieczeństwa na tor. Przez zmiany w sztucznej inteligencji, jak i przez „pancerność” naszych towarzyszy bardzo trudno jest wyczekać do wyjazdu samochodu bezpieczeństwa. W mojej karierze nie wyjechał on jeszcze ani razu. Jedynie czasem pojawi się VSC, lecz jak wiadomo, nie jest to to samo.

Za to sztuczna inteligencja w tym roku jest najlepszą w całej serii. Oczywiście na niższych poziomach trudności są mało przewidujący i lubią zahamować nam tuż przed naszym przednim skrzydłem, lecz wreszcie zaczynają walczyć i na prawdę można się z nimi poważnie ścigać. Jedynym mankamentem jest nadal pierwsze okrążenie wyścigu, na którym po prostu boty jadą zbyt ostrożnie i zbyt wolno. Ogólnie poprawiona sztuczna inteligencja jest jedną z rzeczy, dla których warto kupić tę grę.

Tryby gry:

W „osiemnastce” otrzymaliśmy wszystkie tryby dostępne w poprzedniej edycji gry. Powracają więc zatem klasyczne szybkie wyścigi i próby czasowe. Tryb zawody, w których musimy spełnić pewne wymagania, aby je ukończyć (na szczęście wyzwania są trudne, lecz do zrobienia), mistrzostwa, w których otrzymujemy różne wariacje sezonu F1, mistrzostwa klasycznych bolidów i zwykły sezon, w którym wcielamy się w jednego z obecnych kierowców w stawce F1.

Tryb online nie zmienił się zbyt wiele względem poprzedniej edycji gry. Otrzymaliśmy dwie nowe kolejki: rankingową i nierankingową, w których zdobywamy doświadczenie i później dzięki temu jeździmy z kierowcami równymi sobie, lecz sam model gry online wciąż jest zbugowany i ma niestety swoje humory. Najbardziej zabawne są jednak te błędy, w których gra nie daje nam szans na zwycięstwo, co zdarza się całkiem często (od paru ostatnich edycji gry).

Sektor przejechany przez bota w 12 sekund? Normalne w trybie online..

Tryb kariery:

Ten tryb musiałem rozgraniczyć od poprzednich, ponieważ to on doczekał się największych ulepszeń. Po pierwsze muszę zaznaczyć, iż otrzymaliśmy znów ulepszoną wersję tego, co zapoczątkowano w F1 2016. Powracają wywiady, które dobrze wspominałem z pierwszej edycji gry od tego studia z 2010 roku. Tym razem są one przeprowadzane szybko, więc nie mamy za dużo czasu na odpowiedzi. Sam koncept jest fajny, ponieważ każde nasze słowo ma wpływ na dalszy przebieg kariery, lecz niektóre wybory dają dziwne i niezrozumiałe skutki. Brakuje też lokacji wydzielonego miejsca dla dziennikarzy w trakcie wywiadu, co dałoby lepszy efekt od naszego boksu, lub wejścia do pokoju ważenia.

Fajną sprawą jest możliwość negocjowania kontraktu z obecnym zespołem, lub wybieranie sobie zespołu, do którego chcielibyśmy dołączyć. Niestety ten drugi system został średnio dopracowany, przez co zbyt łatwo dostać się do najlepszych zespołów i to od razu na fotel pierwszego kierowcy. Powracają psujące się komponenty, jak również drzewko rozwoju, co dodatkowo umila zabawę. Fajnym dodatkiem są zmiany regulaminowe, które potrafią wywrócić stawkę do góry nogami.

Najlepszą zmianą w moim odczuciu jest zmiana wydarzeń z zaproszeniem na nieobowiązkowe. Jasne, fajnie jest po ciężkim wyścigu w karierze przejechać się starym Lotusem po jakimś szybkim torze i po prostu się pobawić, lecz nie było to fajne, jeśli nas do tego zmuszano. Teraz możemy wziąć w tym udział, jak również od razu przeskoczyć do następnego weekendu wyścigowego, a każde wyzwanie jest dostępne w menu gry w każdym momencie naszej zabawy. Świetna zmiana!

Oprawa audio-wizualna:

Gra jak zwykle wygląda bardzo ładnie. Dodano nowe opcje oświetlenia, co bardzo wzbogaca grafikę. Bolidy są idealnie odwzorowane, wraz z klasycznymi, które wyglądają obłędnie (brak oficjalnego ogumienia ze względów licencyjnych). Jedynym problemem jest halo w niektórych zespołach, który odbiega od tych aktualnie używanych. Mam nadzieję, iż w jednej z następnych łatek twórcy odwzorują system halo u wszystkich zespołów i będzie idealnie.

W kwestii audio jest pięknie. Licencjonowana muzyka, którą słyszymy podczas każdego weekendu wyścigowego zdecydowanie umila zabawę i wprowadza w odpowiedni nastrój. Bardzo zaskoczyło mnie dodanie nawet dosłownie wyjętego z transmisji telewizyjnych sygnału dźwiękowego przy rozmowach z inżynierem. Dźwięki w pit lane także są bardzo dobre i sprawiają, że aleja serwisowa „żyje”. Dodano parę nowych kwestii do komentarza, choć nie radzę spodziewać się dużych zmian względem „siedemnastki”.

Spolszczenie:

No i tutaj niestety muszę jeszcze trochę ponarzekać. W kwestii tłumaczenia w formie napisów wciąż pozostają bardzo źle przetłumaczone kwestie dialogowe. Pomijając już dodanie polskiego komentarza, z którym co roku był jakiś problem więc wybaczam, to mam nadzieję, że wreszcie doczekamy się poprawienia błędów, które bardzo psują cały odbiór tłumaczenia. Tak jest ponieważ nie zwracamy uwagi na to co jest dobrze przetłumaczone, lecz zapamiętujemy błędy takie jak tu:

Mam nadzieję, że tylko się wycofałem z wyścigu, a nie zakończyłem karierę…

Podsumowanie:

Muszę przyznać, iż otrzymaliśmy najlepszą część cyklu. Wiadomo, ma ona swoje problemy, lecz ja jako fan potrafię je w większości wybaczyć. Miejmy nadzieję, że wszystkie większe problemy zostaną naprawione w łatkach (nadal przecież gramy w bardzo wczesną wersję gry). Studio Codemasters odwaliło w tym roku dobrą robotę i chwała im za to. Oby tak było co roku! Tego życzę zarówno sobie, jak i wszystkim fanom F1, którzy lubią czasem wskoczyć na wirtualne tory.

Serdecznie dziękujemy wydawnictwu Techland za udostępnienie nam kopii recenzenckiej gry F1 2018. Gra dostępna jest do kupienia pod linkiem: https://wydawnictwo.techland.pl/nasze-produkty/f1-2018/#opis

Nasze oceny

Rozgrywka - 9.5
Grafika - 9.5
Dźwięk i muzyka - 10
Model zniszczeń - 8.5
Tryby Gry - 10
Sztuczna inteligencja - 9.5
Tłumaczenie - 7.5
Model Jazdy - 9
Online - 7.5

9

Średnia

Wybrane dla Ciebie