AKTUALNOŚCI

Vettel: Największy mój wróg to ja sam

Sebastian Vettel stwierdził, iż to on sam jest swoim największym wrogiem w walce o tytuł mistrza świata z Lewisem Hamiltonem w tym sezonie.

Vettel jest obecnie drugi w klasyfikacji ze stratą 30 punktów do kierowcy Mercedesa. Kierowca Ferrari popełnił w tej kampanii liczne błędy.

Największym moim wrogiem jestem ja sam. Jeśli mamy dobry pakiet, mamy wszelkie szanse wygrać.

Został także zapytany, czy może pozwolić sobie na stratę jakichkolwiek punktów, biorąc pod uwagę kosztowne błędy w Azerbejdżanie, Francji, Niemczech i Włoszech. Ceną za te błędy jest utrata ponad 60 punktów do klasyfikacji.

To całkiem proste. On [Hamilton] jest teraz na czele i to jego trzeba pokonać. Ale mamy wszelkie szanse ku temu, jak bardzo zaś oni będą lepsi to już inna kwestia.

Andrew Hone / LAT Images

Nadal mamy bardzo bardzo dobre szanse i my sami będziemy naszymi pierwszymi przeciwnikami, nie on jako osoba i oni jako zespół. Musimy patrzeć na siebie i jeśli to zrobimy, mamy dobrą szansę na wygrywanie wyścigów i sprawy wyglądają obiecująco.

Vettel stwierdził, iż jego nagorszym błędem była kraksa w Niemczech, kiedy to stracił kontrolę nad bolidem i wypadł z toru uderzając w bariery. Liderował wtedy w wyścigu, który koniec końców wygrał Hamilton. W ten sposób nie tylko wyrzucił do kosza 25 punktów za zwycięstwo, ale podarował również 13 punktów Lewisowi, ponieważ Brytyjczyk jechał wtedy na czwartej pozycji.

Najważniejsze jes to, że wiem co się wydarzyło i mogę to wyjaśnić. Każdy też ma prawo do swojej opinii. Nie przejmuję się tym. Generalnie patrzę do przodu i nie skupiam się na tym, co mógłbym zrobić inaczej aby uniknąć tego, co się stało.

Vettel dodał też, że jest optymistycznie nastawiony i wierzy w dobry wynik w wyścigu w Singapurze. Uliczny tor w Marina Bay zazwyczaj sprawiał Mercedesowi duże kłopoty, co teoretycznie zwiększa szanse Ferrari.

Wybrane dla Ciebie